Netflix nie zwalnia tempa w promocji czwartej części serialu „Stranger Things”. Po uruchomieniu aplikacji „Mind-Ordering” we współpracy z Domino’s Pizza czy przygotowaniu wirtualnego koncertu z Doritos, przyszedł czas na kampanię OOH.
Mieszkańcy rejonu Shoreditch w Londynie w minionym tygodniu mogli zauważyć tajemnicze reklamy rodem z lat 80. Billboardy promowały jednak fikcyjne marki takie jak Hawkins Power Light czy nieistniejącą firmę zegarów. Co ciekawe, na jednej z reklam widniał nawet numer telefonu. Po wykonaniu połączenia zainteresowani mogli usłyszeć jedynie dziwaczny głos tajemniczej postaci.
Wśród promocyjnych materiałów znalazła się także reklama zapraszająca do Surfer Boy Pizza. Po kilku dniach w centrum plakatu pojawiły się charakterystyczne pęknięcia i macki, dobrze znane wszystkim miłośnikom „Stranger Things”.
Przy plakacie, który zaczął przypominać portal prowadzący do Drugiej Strony, pojawiali się nawet mężczyźni w skafandrach, aby zabezpieczać tajemniczy obiekt.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
fot. Twitter.com/Netflix UK & Ireland
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W dniu premiery czwartej części serialu fani otrzymali kolejną wskazówkę. Udając się pod adres studia nagrań The White Rabbit w Shoreditch, mogli przekroczyć portal, aby dotrzeć do przestrzeni w klimacie „Stranger Things”.
W pop-upie Surfer Boy Pizza na uczestników zabawy czekały atrakcje oraz świeża pizza inspirowana wyglądem serialowego Demogorgona.
Grab a slice of the Upside Down from now until Sunday at Dereham Place in Shoreditch! pic.twitter.com/5tcE58IjFB
PS
Fani „Stranger Things” w Polsce również mieli okazję uczestniczyć w kampanii promującej nową część serialu. Na murach Wawelu pojawiła się spektakularna projekcja, która w metaforyczny sposób zaprezentowała ponowne otwarcie portalu do Drugiej Strony.