Nie dziwi nas... nowy format Orange Flex autorstwa Leo Burnett Warszawa - NowyMarketing

Dzisiejszy świat wygląda niesamowicie. Za zakupy można płacić zegarkiem, na ulicy spotkać dziewczynę przebraną za jednorożca, a kot influencer ma więcej followersów niż większość z nas. To wszystko może być zachwycające, szokujące, zadziwiające. Może się nam podobać lub trochę mniej, ale „nas to nie dziwi”, bo tak właśnie wygląda #GeneracjaFlex, która ma wszystko w aplikacji. Dzieli się mnóstwem zdjęć, zamawia jedzenie i przejazdy przez aplikacje. W aplikacjach szuka miłości. Można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach mamy aplikacje do wszystkiego. Dlaczego w takim razie nie mieć sieci komórkowej w aplikacji? Dzięki tej obserwacji powstała socialowa i digitalowa kampania, w której zobaczymy wideo portretujące generację flex.

– Koncepty są szalone, urocze, kręcone w pionie i w poziomie, a przede wszystkim są bardzo autentyczne – mówi Małgosia Bęczkowska, account director.

Zobacz również

– To nie jest wymyślony reklamowy świat. To odbicie tego, co oglądamy codziennie na TikToku lub Insta Stories i od czego tak bardzo nie możemy się oderwać ‒ zauważa Tomasz Kartasiński, który wraz z Jędrzejem Piotrowskim tworzy team kreatywny odpowiedzialny za pomysł kampanii.

– Niektórych może dziwić, że do współpracy przy kampanii zaprosiliśmy kota influencera, ale nas nie dziwi to ani trochę – tak wygląda teraz świat ‒ mówi Patryk Michoń, creative group head.

Podczas kampanii agencja Lep Burnett współpracowała z influencerami, np. Ewą Zawadą (TikTok), która wymyśliła choreografię wykorzystaną w filmie, Dominikiem Rupińskim (TikTok), który bawi się szalonymi filtrami, Jackiem Rydlewskim (Instagram), który udowadnia, że silny i wytatuowany mężczyzna jest kochającym i troskliwym ojcem, Kotem Zuzi Ryszardem (Instagram), który pokazuje, że nie tylko ludzie mają parcie na szkło. A Piotrek Kędzierski, którego już prawie nic nie dziwi, szuka szaleństwa w internecie. #NasToNieDziwi.

Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

Na potrzeby kampanii Orange Flex agencja Leo Burnett przygotowała jeden spot 30″ (ze skrótem do 15″) oraz 6 x 10″ z komunikacją skierowaną do wybranych grup docelowych. Kampania oprócz odsłon wideo w internecie, social mediach i bannerów jest wzbogacona o wyzwania rzucane fanom przez influencerów na Instagramie oraz TikToku.

Słuchaj podcastu NowyMarketing