To, jak duże znaczenie ma dla nas, konsumentów, marka jest powszechnie wiadome i nie ma się tu czego wstydzić. Bardzo często wraz z wyższą ceną za daną rzecz w parze idzie jakość. W związku z tym nieraz wolimy dołożyć więcej pieniędzy do droższej rzeczy, wiedząc, że otrzymamy wysokiej jakości produkt, który będzie nam służył przez długi czas.
Niestety czasami dzieje się tak, że nie zawsze wyższa cena równa się wysoka jakość, a mimo to niektóre osoby są skłonne wydać dużo pieniędzy za coś, co jest sprzedawane pod marką, która wygląda jak luksusowa.
Zobacz również
Prawdziwość tej tezy chciała sprawdzić amerykańska marka Payless, która sprzedaje dobrej jakości obuwie w bardzo przystępnych cenach. Średnia cena za parę butów kosztuje tam około 20 dolarów.
Marka przeprowadziła pewien eksperyment, w ramach którego na kilka dni przeobraziła się w luksusowy butik o nazwie „Palessi”. Wynajęła lokal w prestiżowym centrum handlowym w Los Angeles, w którym wcześniej znajdował się m.in. butik marki Armani. Co więcej, w dniu otwarcia marka zadbała o iście luksusową oprawę – każdej klientce oferowano kieliszek szampana, a do zakupionej pary obuwia dołączano elegancką torbę na zakupy. Zaproszono również grono lokalnych influencerów, którzy relacjonowali otwarcie sklepu na swoich profilach w mediach społecznościowych.
W ramach eksperymentu buty, które normalnie można zakupić za ok. 20 dolarów, wyceniono na 600 dolarów. Jak można się spodziewać, drogie produkty cieszyły się wielkim zainteresowaniem i dużo klientek faktycznie zdecydowało się na zakup „markowego” obuwia.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Krótko po zakończeniu eksperymentu, marka Payless poinformowała wszystkie klientki, które zakupiły obuwie za wyższą cenę, o tym przekręcie. Otrzymały one też zwrot pieniędzy za każdą parę. Niemniej, nie mogły wyjść jednak z podziwu, że są to masowo produkowane buty, które w rzeczywistości kosztują 20 dolarów, a nie ekskluzywny towar dostępny jedynie w kilku sztukach.
PS
Diesel na początku br. zaskoczył mieszkańców Nowego Jorku — w ramach eksperymentu marka postawiła stoisko ze swoimi ubrania przerobionymi na podróbki.