Polityka korzystania z GenAI dla agencji i marek [Q&A]

Polityka korzystania z GenAI dla agencji i marek [Q&A]

Polityka korzystania z GenAI dla agencji i marek [Q&A]

Jakie są najważniejsze aspekty polityki korzystania z narzędzi Gen AI przez agencje i marki? W jaki sposób agencje mogą zapewnić etyczne wykorzystanie Gen AI w swoich kampaniach?

SPRAWDZAM

Od listy oczekujących do playlisty na Spotify – jak MET Gala weszła do popkultury

Od listy oczekujących do playlisty na Spotify – jak MET Gala weszła do popkultury
O autorze
6 min czytania 2024-05-28

W oczekiwaniu na stroje gwiazd odwiedzających schody MET (Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku), co roku przed małymi ekranami zasiadają tysiące, a nawet setki tysięcy fanów mody. Relacjonowanie kreacji z gali stało się nowym punktem w kalendarzu popkultury. Możliwość podziwiania niezwykłych kreacji jest jednak tylko skutkiem ubocznym faktycznego celu gali, czyli zebrania funduszy na działalność Instytutu Kostiumów oraz utrzymania w odpowiednich warunkach ekspozycji złożonych z kamieni milowych dla historii kostiumografii i najważniejszych kreacji haute couture.

Wydarzenie tworzone od lat 50. XX wieku zrzesza elity. Za bilety na tegoroczną edycję trzeba było zapłacić niebanalną kwotę 75 tysięcy dolarów, a koszty poniesione na przygotowanie tego, co znalazło się na stołach, zaczynały się od 250 tysięcy dolarów.

Mimo wysokich sum, a co za tym idzie – możliwości zapewnienia potężnych wpływów organizatorom, nie wszyscy mogą uczestniczyć w MET Gali. Co roku na starannie wyselekcjonowanej liście zaproszonych widnieją wyśmienite nazwiska amerykańskiej śmietanki towarzyskiej – projektanci, aktorzy i gwiazdy muzyki. Z biegiem lat dołączyli do nich także celebryci, a wraz z wykształceniem się nowego zawodu – również influencerzy, redefiniując tym samym dostępność i zasady eventu.

Kategoryczny zakaz selfie

Anna Wintour, naczelna amerykańskiego Vouge’a, a także przewodnicząca gali, ceni sobie życie offline i profesjonalny wizerunek. Dlatego też coraz większym wyzwaniem staje się nieuniknione mieszanie
lifestyle’owego, bardziej nonszalanckiego stylu idącego w parze z pokoleniem Z, z przyjętymi niegdyś normami.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 97 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Przykład? Opublikowane przez Kylie Jenner selfie z 2017 roku, zrobione pomimo kategorycznego zakazu wypuszczania nieautoryzowanych materiałów przez gości.
Efekt? Złamanie regulaminu nie miało większych skutków, gdyż Kardashianki dalej goszczą na słynnych
schodach.

To wydarzenie jest jednak pewnym znakiem transformacji – mimo że MET staje się wiralowym przekazem, dostępnym w social mediach, nie traci na wartości, a zbiórki dalej spełniają przyjęte niegdyś założenia. Sama Anna zdecydowała się podczas tegorocznej edycji na pewnego rodzaju odstępstwa od zasad, po raz pierwszy postanawiając, że tytuł wystawy („Sleeping Beauties: Reawakening Fashion”) różnił się od tytułu dresscode’u („The Garden of Time”). Wszystko, aby uniknąć misinterpretacji.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Jak relacjonowanie MET Gali i wygląda w praktyce? Zdjęcia od fotografów trafiają w obieg do sieci, gdzie komentowane są zarówno przez najważniejsze tytuły modowe, jak i ekspertów w branży. Zaangażowane w komentowanie społeczność tworzą setki tysięcy obserwujących, podtrzymując tym samym rozpoznawalność wydarzenia wśród cyfrowych pokoleń, które na ten moment, już nie usłyszałyby o nim z prasy.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Commentatory w trybie live – nowy wymiar dziennikarstwa

MET zyskuje szczególną popularność na TikToku, Instagramie i YouTubie, gdzie użytkownicy piszą na bieżąco komentarze o stylizacjach, a także późniejsze podsumowania w dłuższych formach. Dziennikarze, którzy jeszcze kilka lat temu zostaliby okrzyknięci imposterami, ze względu na kształcenie swojego pióra w kanałach społecznościowych zamiast na łamach gazet, teraz zapraszani są jako oficjalni przedstawiciele mediów podczas tygodni mody, a także co roku zapewniają setkom tysięcy czytelników dostęp do najświeższych informacji na temat gali MET.

To już nie zmiana pokoleniowa, to nowa rzeczywistość i platforma, gdzie wszystko dzieje się w trybie live, w przeciwieństwie do artykułów, które trzeba przecież napisać, złożyć i opublikować. Dłuższe formy mają w sobie oczywiście ogromną wartość. Różnicą jest jedynie dynamika przekazu i potrzeby
współczesnych czytelników.

W social mediach kreacje z MET Gali opisywane są w trybie real time, dzięki postom zawierającym po
jednym lub kilka obrazków. Ich autorzy mogą też dodawać nieskończoną liczbę stories – podając w ten sposób przekaz jako pierwsi.

Co roku korzystają z tego tacy Twórcy jak: Diet Prada, I Deserve Couture, czy (mój ulubiony profil) Style not com. Zresztą, od kilku lat, gdy Instagram przoduje, widzimy, że także prestiżowe magazyny, poza dłuższymi formami z licznymi zdjęciami i szczegółowymi opisami kreacji, wykorzystują krótsze formy z mediów społecznościowych, na bieżąco publikując kolejne zdjęcia kreacji na swoich oficjalnych kanałach.

Powód? Wszyscy walczymy obecnie o uwagę konsumenta. I wszyscy chcemy ją przyciągnąć jako pierwsi.

Co wspólnego ma powieść Suzanne Collins z MET Galą?

Popularyzowanie przekazu to także punkt zapalny do dyskusji podjętej przez społeczeństwo, która szczególnie wybrzmiała (i dalej wybrzmiewa) na TikToku i Instagramie. Tysiące użytkowników porównywało koszty i przepych gali oraz jednorazowych kreacji i obecną sytuacją geopolityczną z popularną przed laty serią książek i filmów pt. „Igrzyska Śmierci”. Internauci coraz częściej zwracają uwagę na kontrasty oraz nierówności społeczne, które uwydatniane są podczas wydarzeń takich jak MET Gala i okrzykniętych przez niektórych w tym roku „festiwalem próżności”.

W sieci huczy od komentarzy pod postami zamieszczonymi na oficjalnych profilach MET oraz w social mediach celebrytów biorących udział w wydarzeniu. Rozpoczął się nawet wirtualny „bojkot” gości występujących na gali.

Rezultat? Nawoływanie do blokowania ich w komentarzach, promowane m.in. przez takie kanały, jak instagramowe konto We The People.

@wtp.resist BLOOOOOOOOOOOOOOOCK 🚫 BLOCK THEM ALL. TAG CELEBS IN THE COMMENTS🔻 WHO REMAIN SILENT SO WE CAN BLOCK THEM TOO. Part 2 of 3 lists. We have the power to disrupt the flow of business for celebrities by joining together and blocking everyone listed and anyone tagged below. We have to rise up and escalate everything for Gaza. For Haiti. For Sudan. For Congo. For Turtle Island and for ALL occupied lands, resisting occupation ‼️‼️‼️ SCREW THEIR MOVIES, TV SHOWS, CONCERTS, TOURS, ALBUMS, DISS TRACKS, LAUNCHES, PRODUCTS, MERCH, COLLABS, AND ALL ELSE. NOT ANOTHER PENNY. NOT ANOTHER DIME. TIME FOR CELEBS TO PUT MONEY ON THE LINE. Regardless if they’ve spoken out about Palestine — the offer to attend should have been rescinded in the face of such garish brutality, death, and destruction, as a form of protest. There are ways to celebrate joy as a form of resistance other than attending an out-of-touch fundraiser, raising money to preserve fashion, while life perishes; taking place in a museum filled with stolen items from Black, Brown, and Indigenous occupied lands. You don’t get brownie points for being an ally OR part of the cause if you pause your revolution to dine with the oppressor for a cute or contractual photo opp. If there’s a zionist at the table and 10 other people are there talking to them, you got a table with 11 zionists. You wanna defend your fav celeb bc they’ve spoken out or are of the culture? They were dining with zionists and stayed at the table. Unacceptable. Besides, in the words of Cool Hand Luke, “calling it your job don’t make it right, Boss.” #WeThePeople #BlockParty #blockthemall #blockedlist #DISRUPTTHEMET ♬ HIND’S HALL – Macklemore

Z drugiej strony muru stoją osoby, które zauważają, że świat zawsze potrzebuje piękna oraz inspiracji, również w ciężkich czasach. Znaczna większość instagramowej i tiktokowej społeczności nie zabiera w tych kategoriach głosu, skupiając się na tematach ściśle związanych z wydarzeniem. Tak czy inaczej, UGC (ang. user generated content) odkrywa backstage’owe karty gali, zagrażając jej ekskluzywności.

Przykład? W ubiegłych latach organizatorzy MET Gali zatrudniali do witania gości modela. Podczas tegorocznej edycji, mimo zapewnienia ze strony firmy, że dostanie on angaż, ostatecznie zrezygnowano z tego ruchu ze względu na udostępnianie przez niego własnego wizerunku rok wcześniej, o czym szczegółowo opowiedział w serii video na TikToku.

A jaka jest moja opinia na ten temat? Zgadzam się z potrzebą piękna i jednocześnie uważam, że jako społeczeństwo nie robimy (jeszcze) wystarczająco dużo, by wyrównać szanse na korzystanie niego. Wierzę, że to się zmieni, właśnie dzięki podnoszeniu głosu oraz coraz częstszym wzmiankom o skrajnych sytuacjach, których nie można będzie ignorować. Jako społeczeństwo, wspólnie wypracujemy schemat, w którym piękno zewnętrzne, które możemy podziwiać, dzięki uprzywilejowaniu, będzie wpływało również na piękno, którym będziemy się dzielić – bo wszyscy go potrzebujemy.

Tak, jak szczególnie piękna dla mnie jest piaskowa kreacja stworzona przez zespół Balmain dla piosenkarki Tyli z edycji 2024 MET Gali, która w mojej pamięci zostanie na długo. Urzekła mnie prostota, ale też powiązanie z tematem, które można interpretować zarówno na płaszczyźnie egzystencji (początek – koniec), dosłowności, zabawy formą, konstrukcją, czy zwyczajnie – stonowaną ekstrawagancją. Jak sam Rouesting powiedział dla Vogue – kreacją powstałą z chęci przełamywania granic i przemiany materiału przejściowego w wieczne arcydzieło.

Zdjęcia: mat. aut., Pexels

PS MET – o efektownej (nie: efekciarskiej) kreacji słów kilka

Część z Was, podobnie jak ja, co roku wyczekuje pierwszego poniedziałku maja. Nie, nie jest to spowodowane słoneczną pogodą czy chęcią przejażdżki rowerowej po mieście. Czekamy na największe modowo – eventowe wydarzenie roku MET Gala – coroczną imprezę charytatywną na rzecz Instytutu Kostiumów Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.