#OdKulis: akcja społeczna, w ramach której serwis Pudelek.pl zmienił nazwę na „Kundelek”

OdKulis Pudelek Kundelek
W tej odsłonie cyklu #OdKulis pokazujemy, jak powstawała specjalna akcja Pudelek.pl, w ramach której serwis zmienił nazwę na „Kundelek”. Wszystko po to, by zwrócić uwagę na problem bezdomności zwierząt i promować adopcje psów ze schronisk.
O autorze
3 min czytania 2025-11-13

Przeczytaj więcej tekstów z cyklu #OdKulis >>

Na pytania odpowiadają Ewelina Gołębiowska, szefowa redakcji Pudelka, Patrycja Kurpińska (dyrektorka obszaru rozrywka w Grupie WP) oraz Natalia Kurczak (business owner obszaru rozrywka w Grupie WP).

Dlaczego powstała tego rodzaju akcja?

Patrycja Kurpińska: To nie była nasza pierwsza akcja na Dzień Kundelka – od lat pokazujemy, że Pudelek ma serce do zwierząt. Tym razem jednak chcieliśmy zrobić coś większego: nagłośnić temat, zaprosić do wsparcia znane osoby i dotrzeć do jeszcze szerszego grona. Wspieraliśmy pieski ze schroniska w Celestynowie, ale naszym celem było coś więcej – zachęcić ludzi do adopcji kundelków w całej Polsce, szczególnie tych starszych, często zapomnianych. Mamy ogromną, zaangażowaną społeczność i chcieliśmy wykorzystać jej siłę, by pomóc tym, którzy sami o pomoc nie poproszą.

fot. Animal Foto Studio Kamil Czyżewski

Jak narodził się pomysł na zorganizowanie akcji?

P.K.: Pomysł był naturalnym rozwinięciem naszych wcześniejszych działań. Od lat wspieramy zwierzaki, ale tym razem zależało nam, by Dzień Kundelka naprawdę wybrzmiał. Wiedzieliśmy, że mamy zasięg i lojalnych użytkowników, którzy codziennie żyją z Pudelkiem – dlatego postanowiliśmy użyć tej uwagi w ważnym celu. Zmieniliśmy logo na „Kundelek”, zaprosiliśmy do akcji osoby znane z miłości do zwierząt i pojechaliśmy do schroniska w Celestynowie, by pokazać psy, których często nikt już nie wybiera. Bo właśnie te starsze, spokojne kundelki zasługują na miłość i dom.

Ile osób było zaangażowanych w działania?

Natalia Kurczak: W przygotowania do naszej akcji z okazji Dnia Kundelka zaangażowanych było kilka osób z różnych działów, ale sercem projektu była redakcja. To inicjatywa, która połączyła zespoły odpowiedzialne za rozwój Pudelka, redakcję, dział marketingu, dział technologiczny, dział produkcji oraz fotograf, który wykonał przepiękna sesję pieskom ze schroniska. 

fot. Animal Foto Studio Kamil Czyżewski

Wspólnie z Patrycją i Eweliną zainicjowałyśmy tę akcję, a następnie stopniowo dołączały do nas kolejne osoby, bez których ten projekt nie mógłby się odbyć. 

Dla przykładu – dwóch operatorów z działu produkcji zrealizowało materiał wideo ze schroniska razem z reporterką Pudelek.pl. Wspólnie z osobą odpowiedzialną za technologię serwisu przygotowaliśmy się do zmiany logo z Pudelka na Kundelka. Nie mogłoby się to również udać bez grafika, który stworzył nowe logo oraz materiały graficzne wykorzystane w komunikacji akcji. 

Ten projekt doskonale pokazuje, jak wiele można osiągnąć dzięki współpracy i wspólnemu celowi osób z różnych obszarów. 

Ile trwały i jak wyglądały przygotowania?

N.K.: Decyzję o realizacji akcji z okazji Dnia Kundelka podjęliśmy już w połowie tego roku. Ze Schroniskiem w Celestynowie współpracujemy od dłuższego czasu – ostatnią wspólną zbiórkę zorganizowaliśmy w czerwcu 2025 roku, dlatego naturalnym krokiem było kontynuowanie działań właśnie 25 października, w Dzień Kundelka. 

Przygotowania do akcji trwały około sześciu tygodni, z czego najbardziej intensywny okres przypadł na dwa tygodnie przed startem projektu. 

Na początku opracowaliśmy plan działań – określiliśmy cele akcji, harmonogram, zakres zadań oraz osoby odpowiedzialne. To kluczowy etap, który pozwala wszystkim zaangażowanym mieć wspólną wizję i cel jeszcze przed rozpoczęciem realizacji. 

Następnie rozpoczęliśmy poszukiwania fotografa, który wykona sesję zdjęciową pieskom ze schroniska. Równolegle kontaktowaliśmy się z gwiazdami, zapraszając je do udziału w akcji oraz tworzyliśmy projekty graficzne i materiały komunikacyjne. 

Kulminacyjnym punktem przygotowań były nagrania wideo i sesja zdjęciowa w schronisku – wzięło w nich udział kilka osób z zespołu, zaproszone gwiazdy oraz oczywiście nasi czworonożni bohaterowie. 

Największe niespodzianki, które miały miejsce podczas realizacji

Ewelina Gołębiowska: Największym zaskoczeniem było to, jak wiele gwiazd i influencerów wsparło naszą akcję. Zauważyli zmianę logo z Pudelka na Kundelka i sami zaczęli udostępniać informacje w swoich mediach społecznościowych, chwaląc inicjatywę. 

Ogromnym wyróżnieniem było też zaproszenie do „Pytania na śniadanie”, gdzie mogłam opowiedzieć o kulisach akcji razem z Joanną Przetakiewicz i Martą Krupą. Obecność tych gwiazd sprawiła, że temat trafił do jeszcze szerszego grona odbiorców.

Wyzwaniem była sama sesja zdjęciowa z pieskami. Planowaliśmy ją w studiu, ale ostatecznie, za namową dyrektorki schroniska w Celestynowie, zrobiliśmy ją na miejscu. Psy czuły się tam spokojniej, a dzięki temu zdjęcia wyszły szczere i pełne emocji.

Jakie są efekty akcji oraz jakie kolejne kroki/akcje są planowane?

E.G.: Trzy psy, które wystąpiły w naszej sesji, znalazły już swoje domy. Kolejne trzy wciąż czekają, ale, jak mówi nam schronisko, zainteresowanie adopcjami po naszej akcji znacząco wzrosło.

W artykule na Pudelku zamieściliśmy też link do zbiórki na rzecz schroniska. Piesek, którego zdjęcie promowało tę zbiórkę, również znalazł nowy dom tuż po publikacji.

Wkrótce pokażemy, jak potoczyły się losy adoptowanych kundelków. Ich nowe życie w domach, wśród ludzi, którzy dali im miłość i bezpieczeństwo. Bo w tej akcji nie chodziło tylko o kampanię, ale o prawdziwe szczęście kilku psich serc.

Zdjęcie główne: Pudelek Exclusive

PS #OdKulis: limitowana kolekcja ceramiki Coca-Cola i Zakładów Ceramicznych Bolesławiec

PS2 #OdKulis: „Niepełnosprawność nie mówi, jacy jesteśmy”, czyli Fundacja Avalon i Brodka w opowieści z przekazem