Co nowego w OnePlus 7T?
Debiutująca 15 października 2019 r. „siódemka” została wydana w trzech równoległych wersjach. Oprócz modelu podstawowego OnePlus 7T pojawiły się również wersje 7T Pro oraz 7T Pro 5G. Wszystkim z nich warto się przyjrzeć, chociażby dlatego, że ta marka należy do tych, które przyciągają największą uwagę konsumentów, w tym również tych wymagających.
Nowe wcielenie telefonu w porównaniu do poprzedników zostało wyposażone w lepszy procesor, a jego podstawowa pamięć RAM wynosi 8 GB.
Zobacz również
Oczywiście zadbano o żywotność baterii – ta będzie miała pojemność 3800 mAh, ale dla wielu osób nie pojemność jest tu najważniejsza, a możliwość szybkiego ładowania. Tu producent nie zawiódł i jak najbardziej dostarczył klientom takową możliwość (i to w wersji lepszej niż w „siódemce bez T”).
W porównaniu do OnePlus 7, 7T ma kilka różnic. Pierwsza, którą widać od razu, to nieco większa przekątna ekranu i proporcje zmienione na rzecz lekkiego wydłużenia. Wbudowano też dodatkowy aparat, który może być o tyle ciekawy dla miłośników fotografii, że posiada teleobiektyw. To jednak nie wszystko, co producent przewidział z myślą o robieniu zdjęć – OnePlus 7T posiada tryb robienia zdjęć makro. Ciekawostką jest też i to, że zdjęcia mogą być rejestrowane ze wszystkich obiektywów w tym samym momencie.
Co z wersją 7T Pro? Ten model posiada jeszcze lepszą baterię (4085 mAh), bardzo szybkie ładowanie (aż o 20 procent lepsze niż w OnePlus 7 Pro) i wysoki poziom pamięci RAM – aż 12 GB.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Co nowego w iPhone 11?
Nowy model telefonu spod znaku nadgryzionego jabłuszka już na wstępie zasłynął jako względnie tani w porównaniu ze swoimi poprzednikami. Oczywiście, nadal jest to smartfon z górnej półki, ale już teraz wielu recenzentów spodziewa się, że właśnie „jedenastka” przyciągnie do Apple’a więcej użytkowników urządzeń mobilnych.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Najnowsze wcielenie iPhone’a po wzięciu go ręki od razu daje zauważyć, że telefon ten waży nieco więcej niż większość smartfonów, ale wbrew pozorom nie jest to wada – cecha ta wynika bowiem z dużej dbałości o mocne wykonanie. Innymi słowy, Apple udało się połączyć estetyczny i bardzo staranny design z solidnością konstrukcji – co bez wątpienia należy docenić. Zwłaszcza że w porównaniu do wcześniejszych wersji poprawiono odporność na działanie wilgoci.
Sam telefon występuje w trzech wariantach: iPhone 11 zastąpił model XR, 11 Pro wersję XS, natomiast 11 Pro Max pojawił się w miejsce XS Max. O ile następca XR został wyposażony w ekran LCD i rozdzielczość 1792×828 (326 ppi), to już w przypadku 11 Pro mamy do czynienia z wyświetlaczem OLED, posiadającym wyższą rozdzielczość (2436×1125) i lepsze ppi (458). W przypadku 11 Max Pro rozdzielczość jest jeszcze lepsza: 2688×1242 (przy 456 ppi)
Oczywiście modele różnią się także wielkością samego ekranu – tu jednak niespodzianka, „zwykła jedenastka” ma ekran nieco większy od 11 Pro (odpowiednio 6,1 i 5,8 cala przekątnej, choć jednocześnie w 11 Pro są mniejsze ramki), natomiast największy ekran ma 11 Max Pro (6,5 cala).
Całość działa na iOS 13, a poziom komfortu korzystania jest naprawdę spory.