Ideą kreatywną agencji było zastosowanie anamorfozy, czyli takiego zniekształcenia proporcji grafiki (rysunku lub zdjęcia), które czyni ją nieczytelną przy oglądaniu na wprost – grafika staje się czytelna dopiero przy oglądaniu pod pewnym kątem, a efekt jest spotęgowany przy patrzeniu przez telefon.
Plakat przygotowany dla Rebel.to przedstawia zniekształconą głowę zabawnego jelenia, która oglądana pod właściwym kątem przez aparat w smartfonie staje się niemal trójwymiarowa. Plakat zachęca także do pobrania darmowej aplikacji: „Nie bądź jeleń, ściągaj przed klasówką!”.
Zobacz również
– Plakat reklamuje nową aplikację na smartfony naszego Klienta. Chcieliśmy zachęcić gimnazjalistów do tego, żeby natychmiast zadziałali i skorzystali ze smartfonów, niezbędnych do pobrania aplikacji. Wciągnęliśmy ich w interakcję, przygotowując bardzo oryginalne plakaty z anamorficzną grafiką. Chyba nikt nigdy wcześniej nie zdecydował się na wykorzystanie tej techniki w kampanii reklamowej na podobną skalę – mówi Tomasz Graszewicz, Managing and Strategy Director w agencji Up.
Filmik, na którym można zobaczyć, jak „działa” anamorfoza i jak jeleń próbuje wyjść ze ściany, można zobaczyć tutaj: https://goo.gl/pbmG1t.
Równie ważna, co kreacja, jest technika wykonania. Poza tym, że dla plakatu został zaprojektowany specjalny wykrojnik, całość została wykonana na folii elektrostatycznej. Dzięki temu materiały są wyjątkowo łatwe w montażu i bardziej estetyczne.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Po akcji pilotażowej, w ramach której w szkołach w różnych miastach Polski znalazło się 100 plakatów, Klient zamówił kolejne 1000 i rozwiesił je w następnych gimnazjach.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Up w ramach obsługi przygotował – poza key visualem i samym plakatem – dodatkowe materiały, m.in. film instruktażowy, który wyjaśnia, na czym polega anamorfoza i jak powinno się oglądać plakat. Agencja odpowiada także za obsługę strony Rebel.to i kampanię na Facebooku.
– Plakaty przygotowane przez Up intrygują i trudno przejść obok nich obojętnie. A ponieważ wszyscy wiemy, jak trudną grupą docelową są gimnazjaliści i ciężko oczekiwać, żeby interesowali się reklamą, taki efekt „wow” był nam potrzebny – podkreśla Eliza Amanowicz, Dyrektor Marketingu wydawnictwa Nowa Era.