Trailer powstał na podstawie scenariusza otrzymanego od zespołu Call of Duty, zadaniem Platige było przetłumaczenie go na język filmowy. Siłą napędową projektu był członek Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej – Damian Nenow. To w oparciu o jego wytyczne stworzono blisko 140 rysunków stanowiących bazę do prac previzowych.
– We wszystkich projektach z tej serii choreografia, montaż, czy praca kamer są w ogromnej części naszymi propozycjami. Część z pomysłów egzekwuję już na etapie storyboardu i animatików, część już w obecności ekipy Call of Duty, w trakcie zdjęć motion capture, które reżyseruję zdalnie w studio Activision w Los Angeles – komentuje Damian Nenow.
Zobacz również
Nad plastyką filmu, od etapu grafik koncepcyjnych, aż po kolor korekcję i online, czuwał konsekwentnie Jakub Jabłoński. Niektóre z jego pomysłów pojawiły się już na początkowych konceptach i były nieocenionym źródłem inspiracji dla artystów pracujących przy ShotLookDev. Mnóstwo serca i talentu w odpowiednie działanie tego efektu włożyli również artyści odpowiedzialni za rendering i compositing. Dzięki temu udało się stworzyć pełną akcji historię i oddać charakter laotańskiej dżungli.
– W przypadku tego filmu można powiedzieć, że środowisko odegrało nie mniej ważną rolę niż pozostali jego bohaterowie. Tu nieoceniony był research i poziom szczegółowości briefów przygotowywanych przez Kubę Jabłońskiego, a także zestaw bazowych assetów dostarczonych w toku produkcji przez klienta – komentuje Robert Stasz.
– Od początku prac wiedzieliśmy, że nasza dżungla musi żyć. Dlatego na czas pracy nad tym projektem staliśmy się ogrodnikami – sadziliśmy i symulowaliśmy ruch i zachowanie dziesiątek różnych roślin. Nie zbudowaliśmy statycznej scenografii ale prawdziwe, tętniące życiem miejsce. Rośliny reagują na ruch postaci, światło sączy się przez ożywione wiatrem liście palm rzucając fantazyjne cienie, a po skórze naszych bohaterów spływają krople potu – wyjaśnia Jakub Jabłoński.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Oprócz dokładnie odwzorowanej dżungli, zespół Platige opracował bardzo szczegółowe, filmowe wersje postaci z Call of Duty. Każdy z bohaterów dysponuje przypisaną do siebie, specyficzną bronią, a na liście ekwipunku każdej postaci znajduje się kilkadziesiąt pozycji. Wszystko to, w połączeniu z helikopterem, elementami świątyni oraz całą roślinnością sprawia, że na potrzeby tego projektu artyści musieli stworzyć setki assetów. Nie byłoby to możliwe bez ogromnego zaangażowania ponad 100 twórców pracujących przy tej produkcji.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– Jeśli dodamy do siebie takie składniki jak Damian Nenow, Jakub Jabłoński, Robert Stasz, zespół Call of Duty i odrobinę mojej skromnej osoby, to pomysłów na efekty jest aż nadto. Cały zespół Platige był bardzo zaangażowany w realizację i od początku czuliśmy, że temu projektowi towarzyszy dużo entuzjazmu. Bardzo się cieszę, że wszystkie te pomysły udawało się wspólnie realizować – podsumowuje Konrad Kiełczykowski.