fot. główne: Łukasz Błasikiewicz/Wikipedia/cc-by-2.0
Dużo się dziś mówi na temat złej kondycji polskiego szkolnictwa i konieczności podniesienia pensji osobom, które odpowiadają za edukację młodych pokoleń w tym kraju. Minister Edukacji ogłosił w ostatnim czasie symboliczne podwyżki dla nauczycieli, ale także zapowiedział… powstanie nowej aplikacji edukacyjnej, która będzie połączeniem TikToka i Netflixa.
Zobacz również
Aplikacja, której pomysłodawcą jest Przemysław Czarnek, została nazwana „MeduM” – będzie ona skierowana dla osób w wieku 12-18 lat. Jak dowiadujemy się z wywiadu Ministra Edukacji udzielonego dla tygodnika „Sieci”, inicjatywa jest efektem refleksji nad tym, że polska młodzież nie ogląda dziś telewizji i zdecydowanie częściej sięga po media społecznościowe (np. TikTok) i platformy typu Netflix. Rozwiązaniem tego problemu ma być aplikacja, na której uda się połączyć funkcje obu tych serwisów. Oczywiście zamiast treści stricte rozrywkowych, znajdziemy tam materiały edukacyjne.
– Zleciłem Narodowemu Centrum Badań i Rozwoju konkurs za 30 mln zł na produkcję kilkuset krótkich, czterominutowych filmów o tematyce historycznej, ekonomicznej i kulturowej, które będą zamieszczane i promowane na platformach streamingowych – powiedział Przemysław Czarnek w tygodniku „Sieci”.
Czarnek twierdzi, że krótkimi, dynamicznymi filmikami lepiej dotrze do młodych ludzi, którzy są już przyzwyczajeni do takiej konsumpcji treści. Dzięki temu młodzież ma lepiej przyswajać wiedzę z trzech wybranych obszarów tematycznych: Historia Polski, Historia sztuki, Innowacyjność produktów i usług. W planach jest stworzenie aż 230 takich filmów.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Co ważne, na MeduM znajdziemy tylko materiały wyprodukowane na zlecenie Ministerstwa i nie będą one dostępne na żadnej innej platformie.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Według danych Instytutu Monitorowania Mediów (IMM) w 2021 roku politycy Prawa i Sprawiedliwości wypowiadali się w mediach ponad 3 razy częściej niż przedstawiciele opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej, 14 razy częściej niż członkowie Lewicy i 23 razy częściej niż działacze Koalicji Polskiej. Najpopularniejsze medialnie osoby z tego okresu to Mateusz Morawiecki, Andrzej Duda i Michał Dworczyk, którzy przez rok byli obecni we wszystkich środkach masowego przekazu aż 300 tys. razy.