Tak wyniki raportu podsumowuje Tomasz Sadowski, Business Development Director LeadBullet:
„Najważniejszą postacią kończącego się właśnie roku w polskiej wersji Google był sympatyczny ptak pingwin. Taka nazwę nadano modyfikacji algorytmu Google, który usprawnił wykrywanie nieetycznych metod linkowania stron internetowych konkurujących o najlepsze miejsca w wynikach wyszukiwania na najbardziej popularne frazy.
Zobacz również
Z oczywistych względów uwaga algorytmu skupiona jest najbardziej na frazach przynoszących największe wpływy z emisji linków sponsorowanych w systemie AdWords. Jest o jednocześnie obszar, w którym działania SEO podejmują firmy eCommerce. Dobra pozycja na najbardziej lukratywne frazy przekłada się na bardzo konkretne przychody. Taka sytuacja stwarza również pokusę do manipulowania wynikami wyszukiwania, za pomocą działań, które nie zgadzają się z kodeksem Google dla wydawców: Webmaster Guidelines.
Chodzi o sztuczne budowanie autorytetu domeny za pomocą linkowania ze stron słabej jakości, zaplecz, katalogów, spamowania w komentarzach etc. Praktycznie cały warsztat typowego polskiego pozycjonera składa się wyłącznie z zabronionych narzędzi i praktyk. Wiele nawet bardzo szacownych domen zostało ukaranych okresowymi, bądź stałymi stratami w pozycjach wyszukiwania za takie właśnie próby manipulacji algorytmem.
To czego świadkami byliśmy w mijającym roku będzie kontynuowane także w przyszłości. Można tu opierać się na doświadczeniach wynikających z obserwacji tego jak SEO zmieniało się na przestrzeni ostatnich 2 lat na bardziej rozwiniętych rynkach: w USA i w Europie zachodniej.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Tradycyjne pojęcie specjalisty SEO, które ciągle kojarzy się z kimś, kto zna „magiczne sposoby” pozwalające zmanipulować algorytm odejdzie w zapomnienie, a pozycjonowanie stron coraz bardziej upodabniać się będzie do żmudnej pracy polegającej na tworzeniu dobrych treści i docieraniu z nią do najlepszych wydawców. SEO i online PR staną się praktycznie tą sama działalnością. Sukces w wyszukiwarkach zapewnią tylko duże budżety i dobre pióra copywriterów.”
Słuchaj podcastu NowyMarketing
W raporcie przeanalizowane zostały m.in. porównywarki cen, agregatory obniżek i promocji, apteki online, bankowość, biżuteria i zegarki, dom i ogród, motoryzacja, operatorzy telekomunikacyjni, portale aukcyjne, supermarkety online, systemy płatności, ubezpieczenia, zakupy grupowe oraz platformy sklepowe online.
Każda kategoria została podsumowana i skomentowana.
Badanie i raport oparte są na danych pochodzących z narzędzia Searchmetrics. Parametrem używanym do porównań jest Searchmetrics Visibility Index, czyliliczbowe odwzorowanie widzialności danej domeny w indeksie Google. W celu ustalenia tej widoczności w ciągu każdego tygodnia Searchmetrics poddaje badaniu zbiór około 100 000 000 najpopularniejszych w 18 krajach fraz.
Zbiór tych fraz jest dobierany w taki sposób, aby jak najwierniej odwzorować zainteresowania polskich użytkowników Internetu wyszukujących w Google. Część fraz dobierana jest z popularnych zapytań dotyczących aktualnych wydarzeń (na przykład „matura 2012”), reszta zbioru fraz jest stała i uzupełniana okresowo o nowe frazy, które zdobywają stałą popularność wśród wyszukiwań (na przykład „iPhone 5”). Wyniki wyszukiwania dla tych fraz ważone są w zależności od ich pozycji i szacowanego ruchu. Tak więc miejsce 10 w wynikach wyszukiwania dla bardzo popularnej frazy, takiej jak na przykład „kredyty” daje większą wartość Visibility niż miejsce 1 w wynikach wyszukiwania dla frazy mało popularnej, jak na przykład „kredyt hipoteczny dla młodego małżeństwa”. Liczbowe wartości tej widoczności dla każdej domeny są sumowane, co w efekcie daje właśnie Searchmetrics Visibilty Index.
Raport można pobrać na stronie: http://leadbullet.pl/raport2012