Kubota, Kossie, Be In Top, Gosia Baczyńska, Sieradzky, i Le Prive – to między innymi te marki postanowiły zerwać współpracę z modelką, o której zrobiło się głośno z uwagi na wygłaszane przez nią poglądy. Bezpośrednim powodem był krótki filmik opublikowany na social mediach przez Konfederację – widzimy w nim wypowiadającą się Samuelę Górską, która tłumaczy, dlaczego popiera właśnie tę partię polityczną. Bohaterka nagrania podkreśliła, że odpowiada jej antysocjalistyczny program ugrupowania, a chwilę później odniosła się również do kwestii społecznych.
– Bo ja nie chcę też żydostwa, nie chcę LGBT, nie chcę wielu rzeczy, które obecnie są. Tylko Konfederacja, mam wrażenie, zapewnia taką normalność – mówi przed kamerami modelka.
Zobacz również
Jej kontrowersyjne słowa odbiły się echem w sieci i szybko dotarły również do brandów, które współpracowały z modelką przy okazji kampanii reklamowych.
– Pozdrawiam jej agencję modelek oraz firmy, które z nią współpracują. Jeśli wiecie, jakie to firmy, piszcie na prv. Będę wiedziała, co omijać – skomentowała na Instagramie Karolina Korwin Piotrowska.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Marki wywołane przez publicystów i internautów to m.in. Kubota, Kossie, Be In Top, Gosia Baczyńska, Sieradzky i Le Prive – wszystkie zareagowały natychmiast. Konsekwencją było odcięcie się od słów Górskiej i potwierdzenie zerwania współpracy z modelką.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Deklaracje pojawiły się na firmowych Instastories – jedna z marek, Le Prive, napisała, że nie wiedziała o poglądach bohaterki afery i że nie sądziła, że przed podjęciem współpracy z modelką, będzie musiała pytać ją o poglądy polityczne.
Jak się okazuje, kontrowersyjne deklaracje mogą przyczynić się do nadszarpnięcia wizerunku marki, która w swojej komunikacji stawia na równouprawnienie i wsparcie dla wszelkiego rodzaju mniejszości.