Najchętniej pożyczamy pieniądze od bliskich, a za najwygodniejsze metody płatności uważamy e-przelew lub przelew przez bankowość internetową.
W Polsce 23 mln osób w wieku 15 – 75 lat korzysta z internetu. 87% z nich dokonało zakupu przez internet w ciągu ostatniego roku. To oznacza, że ponad 20 mln internautów kupuje online. Według badania, przeprowadzonego za zlecenie PayU i XTB przez ARC Rynek i Opinie, Polacy dzielą się na 3 grupy o różnym podejściu do kwestii finansowych: Tradycjonaliści – to najczęściej mężczyźni w średnim wieku i starsi. Są przywiązani do tradycyjnych form płatności. Znacznie rzadziej niż inni oszczędzają – jeżeli już odkładają pieniądze, to we własnym zakresie w domu. Rzadko kiedy dokonują inwestycji. Świadomi – to zarówno mężczyźni jak i kobiety, pracujący, z wyższym wykształceniem. Dbają o swoje finanse – oszczędzają i inwestują. Są otwarci na technologie internetowe, chętniej niż inni korzystają z nowych form płatności. Gospodarni – to w większości wypadków kobiety, młode, uczące się i pracujące dorywczo, oraz starsze, szukające możliwości zarobku. W odróżnieniu od pozostałych osób, chętnie korzystają ze wsparcia finansowego bliskich. Nie mają preferencji co do form płatności.
2/3 z nas deklaruje, że oszczędza pieniądze, ale tylko 1/4 dokonuje inwestycji. Głównym celem oszczędzania jest zabezpieczenie finansowe na wypadek nagłego pogorszenia się sytuacji materialnej. Większość oszczędzających stara się odkładać regularnie kwoty do kilkuset złotych miesięcznie (100-500 zł), chociaż nie zawsze się to udaje. Głównym powodem oszczędzania oraz inwestowania jest chęć zabezpieczenia się „na czarną godzinę”.
Myślenie o czarnej godzinie ma swoje określone konsekwencje. Nie wiadomo kiedy ona nastąpi, więc oszczędzanie nie musi mieć charakteru systematycznego, jak np. w przypadku odkładania na czas starości. Czarna godzina ma nieokreślony kształt więc nie wiadomo również, ile pieniędzy będzie potrzebnych. Nie ma zatem wymogu ile należy odkładać, więc sprzyja to minimalizacji przeznaczonych środków -mówi dr Adam Czarnecki, Wiceprezes ARC Rynek i Opinia.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Ponad 1/4 pytanych (28%) dokonuje ponad połowy swoich zakupów przez Internet. Płacąc za nie Polacy najczęściej korzystają z e-przelewów (tzw. pay-by-linków) lub przelewów przez bankowość internetową. Tylko 27 proc. ankietowanych deklaruje wierne przywiązanie do „żywej gotówki”. Większość respondentów nie skorzystała jednak jeszcze z najprostszych płatności internetowych, czyli tych wykonywanych jednym kliknięciem. W dużym stopniu dlatego, że wiele sklepów nie daje takiej możliwości. Tymczasem spośród tych, którzy nie płacili dotąd jednym kliknięciem, ponieważ sklep nie udostępniał tej formy płatności, aż 43 proc. deklaruje, że skorzystałoby z niej, gdyby to było możliwe. Grupa „Świadomych” częściej niż inni wybiera nowoczesne formy płatności, takie jak E-portfel (26%) czy karta płatnicza online (35%).
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Chcieliśmy sprawdzić poziom adaptacji bankowości internetowej, w tym nowoczesnych form płatności wśród Polaków. Z badania wynika, że już ponad połowa osób robiących zakupy w Internecie płaci za nie automatycznym przelewem bankowym za pośrednictwem operatora płatności, takiego jak PayU. Te deklaratywne dane odzwierciedlają to, co obserwujemy na realnych transakcjach, których procesujemy miliony w każdym miesiącu – mówi Martyna Szczepaniak, Dyrektor Produktów Konsumenckich w PayU S.A.
Spośród wszystkich czynników istotnych przy wybieraniu formy płatności, respondenci zadeklarowali zgodnie, że najważniejsza jest dla nich kwestia bezpieczeństwa.
Wiemy, że dla e-konsumentów bardzo ważna jest jakość kupowanego towaru i wygoda zakupu, jednak gdy dochodzi do finalizacji transakcji, to na czele zawsze jest bezpieczeństwo. Najtrudniej o to w sytuacji, gdy za dostarczany towar płacimy gotówką przy odbiorze. W przypadku ewentualnej reklamacji czy zwrotu znacznie szybciej można zebrać wymaganą dokumentację, gdy skorzystaliśmy z płatności online, po których zostaje ślad zarówno w banku, jak i w systemie firmy pośredniczącej – mówi Martyna Szczepaniak. – Ponadto, kupujący w internecie, którzy korzystają przy płaceniu za zakupy z systemów takich jak np. PayU, mogą być pewni, że ich pieniądze są u nas równie bezpieczne jak w banku i zostaną sprawnie przekazane do sklepu, który dzięki temu szybciej wyśle towar – dodaje.
Niemal 3/4 Polaków dokonało jakiejś formy pożyczki w ciągu ostatnich dwóch lat. Choć dla 61% z nas pożyczanie pieniędzy od znajomych czy rodziny jest przykrą koniecznością, to pożyczki od bliskich pozostają jedną z najczęstszych form uzyskiwania wsparcia finansowego. Średnio czterech na dziesięciu pytanych deklaruje, że dokonało zakupów na raty w ciągu ostatnich dwóch lat.
Inwestujący najczęściej wybierają fundusze inwestycyjne, a środki lokują przeważnie na okres nie dłuższy niż dwa lata. Mężczyźni znacznie częściej niż kobiety inwestują po to, aby mieć więcej pieniędzy (44% mężczyzn, w porównaniu do 26% kobiet). Jedną z głównych przyczyn niechęci do inwestycji jest brak wiedzy z tego zakresu.
Specjalizując się nie tylko w oferowaniu, ale i w produkcji technologicznych rozwiązań dla inwestorów indywidualnych, chcemy wykorzystać możliwości naszych technologii zarówno w badaniach wiedzy Polaków w zakresie finansów, jak i w kwestii edukacji. Z PayU mamy bardzo podobne doświadczenia w innych krajach i zbieżne cele utrzymywania jakości w technologicznym świecie finansów. Pomysł wspólnych działań edukacyjnych jest efektem rozmów początkowo czysto branżowych, które skierowały nas na tory dyskusji co i jak można zmienić w perspektywie podejścia do finansów w Polsce – tłumaczy Cezary Andrzejczyk, dyrektor PR w domu maklerskim XTB.