Owszem! Właścicielom sklepów pomogą w tym aplikacje na urządzenia mobilne. Już dziś wykorzystuje je Eurocash oraz jego klienci.
Właściciele niewielkich i niezależnych sklepów, na co dzień muszą stawać w szranki z potężną konkurencją. Dyskonty i hipermarkety przyciągają klientów bombardując rozmaitymi promocjami na wybrany asortyment. Tymczasem kupujący w niezależnych sklepach małoformatowych także mogą cieszyć się atrakcyjnymi cenami. Co więcej, mogą liczyć również na indywidualne podejście personelu i jego fachową poradę. A ta jest szczególnie ważna zwłaszcza, gdy szerokość półki może powodować dezorientację i trudności w podjęciu decyzji o zakupie. Nieszablonowa obsługa w takich przypadkach jest ważnym aspektem budowania przewagi konkurencyjnej. Ustawiczne podnoszenie kwalifikacji personelu w zakresie technik sprzedaży, jak i oferty produktowej to dziś nie szumne słowa, ale sposób na utrzymanie klientów. Dotyczy to zwłaszcza branży alkoholowej.
Zobacz również
Ile kosztuje wiedza?
Myliłby się ten, kto uważa, że osobom pracującym w sklepie wystarczą naturalne predyspozycje do pracy z ludźmi i umiejętność prowadzenia grzecznościowych rozmów. Oczywiście wiele osób pracujących “za ladą” może pochwalić się tytułem “technika handlowca”. Niestety w obliczu rosnących wymagań klientów to stanowczo za mało. Tak jak w każdej innej branży, tylko ciągłe doskonalenie zawodowe może dać pewność, że będziemy na bieżąco.
Na prężnym rynku szkoleń zawodowych znajdziemy zarówno te podstawowe, pozwalające na sprawną obsługę kasy, jak i szkolenia z technik sprzedażowych, układania towaru czy nawet studia podyplomowe dla osób prowadzących sklep. Te podstawowe trwają nieco ponad 30 h i kosztują około 700 złotych. Szkolenie z nowoczesnych technik sprzedaży wymaga poświęcenia podobnej ilości czasu, ale kosztuje już dwa razy więcej. Z kolei kurs sprzedaży prowadzony przez popularny serwis trudniący się pośrednictwem pracy to inwestycja w 160 godzin nauki i rzędu 9 000 złotych.
Przedsiębiorcy chcą informacji
Z przeprowadzonego dla Grupy Eurocash badania wśród jej klientów (wrzesień 2016) wynika, że aż 29 proc. ankietowanych chciałaby poszerzyć swoją wiedzę na temat asortymentu, który sprzedaje. Jednocześnie 7 proc. z nich wskazywała, że jedną z głównych barier w prowadzeniu biznesu to trudności w znalezieniu rzetelnych i kompetentnych pracowników. Niemal taki sam odsetek respondentów – 7,3 proc. – sugerował, że bieżące informacje o nowościach i produktach są dla nich najbardziej atrakcyjną formą wsparcia sprzedaży. Niewiele mniej bo 6,5 proc. klientów Eurocash chętnie zamawiałoby informacje dotyczące produktowych i konsumpcyjnych trendów z Polski i zagranicy, zaś 5 proc. chciałoby od swojego dostawcy alkoholi regularnych szkoleń na temat produktów oraz technik sprzedaży. Odpowiedzią na te potrzeby jest aplikacja mobilna PingWin.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Małe sklepy nie muszą mieć kompleksów. Potrzebują za to kompleksowych rozwiązań. Zależało nam na tym, by stworzyć narzędzie, które odpowie na potrzeby naszych klientów związane z podnoszeniem kwalifikacji personelu. Tak powstał PingWin – mobilna aplikacja, która w prosty i przyjemny sposób edukuje na temat sprzedawanego asortymentu. Każda sesja trwa zaledwie kilka minut. PingWin to krótkie lekcje oraz quizy związane z kategorią alkoholi. Dzięki aplikacji pracownicy sklepów mogą nie tylko zdobywać wiedzę niezbędną do polecenia klientom najlepszego produktu, ale również dowiadywać się, jak prowadzić profesjonalne rozmowy. PingWin pozwala na stworzenie własnej drużyny i rywalizację z innymi zespołami o miano naczelnego eksperta wiedzy o alkoholu. Oczywiście dostęp do aplikacji i wszystkich jej funkcjonalności jest całkowicie darmowy, więc to edukacja, na którą może pozwolić sobie każdy, nawet początkujący przedsiębiorca – mówi Maciej Hojszyk, dyrektor marketingu i rozwoju sprzedaży Eurocash Alkohole.
Słuchaj podcastu NowyMarketing