Anglojęzyczny Facebook mianem „przyjaciela” (eng. Friend) definiuje wszystkich w Twoim gronie znajomych na portalu społecznościowym (w Polsce na szczęście jest to jeszcze „znajomy”). W dodatku podsuwa „potencjalnych przyjaciół”, z którymi możemy się „sfriendować”. Czy faktycznie wszyscy, których gromadzimy na naszych kontach w portalach społecznościowych to przyjaciele? Jasne, że nie.
Wg brytyjskiego Daily Mail posiadanie dużej liczby znajomych w różnego rodzaju społecznościach internetowych podnosi poziom stresu użytkowników. Stres wzrasta, gdy osoba przedstawia się w sposób nie do przyjęcia dla niektórych internetowych „przyjaciół”, zwłaszcza szefów lub rodziców. Mogą to być wiadomości pokazujące lekkomyślność, picie alkoholu czy palenie tytoniu.
Zobacz również
Ponad połowa rodziców (55%) śledzi swoje dzieci w mediach społecznościowych, a ponad połowa szefów stwierdziła, że postanowiła nie zatrudniać pracownika właśnie na podstawie jego strony na Facebooku.
Badanie wykazało również, że coraz więcej osób przyjaźni się na Facebooku ze swoimi dawnymi partnerami, niż z obecnymi. Jedynie 56% użytkowników przyjaźni się online z aktualnym chłopakiem, dziewczyną lub małżonką. 64% badanych woli byłych partnerów.
I tak na Facebooku większość pokazuje, że jednak żyje „dość normalnie”. Tylko czemu życie filtrowane jest aktywnością na portalu społecznościowym?
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Naukowcy odkryli, że ludzie budują średnio siedem różnych grup znajomych na Facebooku. Największa to znajomi z offline’u. 97% użytkowników dodaje ich jako przyjaciół w trybie online na Facebooku. Następnie jest dalsza rodzina – 81%, rodzeństwo – 80%, znajomi znajomych – 69% i koledzy – 65%.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Z autopsji znamy kreowanie własnego wizerunku na Facebooku czy Instagramie. Ile razy zastanawiamy się, czy „wrzucić coś na fejsa” lub powstrzymujemy przyjaciół przed publikacją newralgicznych zdjęć z imprez? Co powiedzieć na chacie, a co zachować dla siebie? Na ten temat powstał nie jeden viral. Ten natomiast jest wyjątkowo prawdziwy:
W kwietniu br. Reuters przeprowadził badanie, w którym zbadał poziom nienawiści w social media, z którego wynika, że w wyniku kłótni np. na Facebooku dwóch na pięciu użytkowników definitywnie zakończyła znajomość face-to-face. Korzystanie z mediów społecznościowych sprawia, że jesteśmy mniej uprzejmi. 78% z 2698 zbadanych osób zauważyło wzrost chamstwa, spadek uprzejmości i brak skrupułów u osób, które w kontakcie osobistym są bardzo miłe. 19% osób, które miały zatarg w mediach online, nie godzą się już, a w konsekwencji kłótni blokują znajomego lub kasują go na stałe spośród grona znajomych na Facebooku.
Social media lekko dezorganizują nasze relacje na żywo z przyjaciółmi. 24% respondentów sondażu przeprowadzonego przez Mashable.com stwierdziło, że przegapiło cieszenie się chwilą, ponieważ – jak na ironię – byli zbyt zajęci, aby udokumentować swoje doświadczenia i udostępnić je online. To niesamowite, że w ciągu jednego dnia cały świat spędza prawie 20 lat na surfowaniu na Facebooku zamiast żyć offline! Dla zilustrowania skali zjawiska warto zobaczyć jeszcze tę infografikę:
A co z naszego życia w social media mają marketerzy? Przede wszystkim w końcu dowiedzieli się, jak żyją konsumenci marek, co ich bawi, a co irytuje. Mogą też sprawdzić, czy konkretna marka ma dobrze zbudowany wizerunek, czy jednak strategia komunikacja została poprowadzona w ślepą uliczkę. Relacje użytkowników z brandami na Facebooku sprawdził Mashable.com. Okazuje się, że 50% z 1000 zapytanych użytkowników uznaje facebookowe profile brandów za ciekawsze niż ich strony internetowe. Około 82% respondentów stwierdziło, że fanpage na Faceboooku jest dobrym miejscem na interakcję z markami, a najlepszym z powodów do śledzenia marki na Facebooku jest możliwość drukowania kuponów i zniżek rabatowych (77% odpowiadających). Relacje konsumentów z marką nie jest więc bezinteresowna. Zawsze na końcu czai się korzyść na rzecz użytkownika , najlepiej materialna. Tak wyglądają relacje konsumentów z marką:
Inne badanie także stara się znaleźć odpowiedź, dlaczego stajemy się fanami marek na Facebooku. Otóż 49% konsumentów wspiera marki, które zwyczajnie lubi także offline, 42% aby dostać kupon lub zniżki, a 41% aby regularnie otrzymywać aktualności od marki. Wartościowa relacja z marką, to taka, w której brand daje maksymalną wartość dodaną do życia konsumenta.
Na zakończenie warto pokazać, jak fenomen specyficznego budowania relacji na Facebooku wykorzystano do celów społecznych: