zdjęcie: instagram.com/bahnhofbahnhof
Szwedzki dostawca usług internetowych Bahnhof w swoim ogłoszeniu rekrutacyjnym postanowił wykorzystać popularny mem „Distracted Boyfriend”. W przygotowanej przez firmę wersji grafiki dziewczyna chłopaka jest opisana jako „twoja obecna praca”, a atrakcyjna dziewczyna, za którą ogląda się chłopak to firma Bahnhof.
Zobacz również
Reklamombudsmannen, czyli szwedzki odpowiednik naszej Komisji Rady Etyki, uznał reklamę za seksistowską, bo przedstawia kobiety jako obiekty seksualne, które można łatwo zmieniać. Zdaniem organizacji prezentuje też stereotypowy obraz mężczyzny, który w taki sposób postrzega kobiety. Reklamombudsmannen dodatkowo zaznaczyło, że nie ma wyraźnego związku między kobietami ze zdjęcia a tym, czym zajmuje się firma Bahnhof – kobieta symbolizująca na fotografii pracę została wyraźnie przedstawiona jako obiekt seksualny.
W odpowiedzi na zarzuty firma Bahnhof tłumaczyła, że chodziło jej tylko o to, by przedstawić się jako atrakcyjny pracodawca i zachęcić do wzięcia udziału w rekrutacji te osoby, które są znużone swoją dotychczasową pracą.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
– Każda osoba znającą kulturę memów wie, w jaki sposób ten konkretny mem jest używany i interpretowany. W internecie mem ten funkcjonuje przeważnie bez seksualnego kontekstu. Staraliśmy się wytłumaczyć organizacji Reklamombudsmannen nasz post, ale najwyraźniej my interpretujemy go w inny sposób. Jedyne za co można nas ukarać, to za wykorzystanie tego starego i oklepanego już mema – mówią przedstawiciele Bahnhof – Anya Alenberg, szefowa komunikacji firmy, i Jon Karlung, dyrektor zarządzający.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
źródło: Reklamombudsmannen.org
PS
Reklama lubi kontrowersje – czasami aż za bardzo. Sprawdźcie, kto przesadził z formą oraz treścią i w ostatnim czasie został ukarany przez Komisję Etyki Reklamy.
PS2
Włoska agencja została ukarana za rozpowszechnianie w internecie fałszywych recenzji restauracji i hoteli.
PS3
Reklama producenta napoju energetycznego Devil Energy Drink wykorzystująca sugestie do seksu oralnego narusza dobre obyczaje. Sąd nakazał przeprosiny oraz zapłatę 60.000 zł na rzecz fundacji zajmującej się polskimi uczniami ze Wschodu.
PS4
Producent napoju Devil Energy Drink zbiera środki na pokrycie kary sądowej i rozpoczyna sprzedaż plakatów z reklamą, za którą został ukarany w sierpniu przez Sąd Okręgowy w Legnicy.