Rolex będzie musiał zapłacić 90 milionów euro kary za wieloletnie stosowanie nielegalnych praktyk. Decyzja francuskich władz, które uznały, że marka dopuszczała się rażącego naruszania prawa, jest jednogłośna.
Do oskarżenia o stosowanie nieuczciwych praktyk przez szwajcarskiego producenta luksusowych zegarków przyczyniły się również głosy płynące ze strony francuskiej Unii Jubilerów i Zegarmistrzów oraz dystrybutorów wyrobów marki. Po otrzymaniu tych zgłoszeń, francuski urząd także we własnym zakresie przeprowadził serię kontroli w krajowym oddziale Rolexa.
Zobacz również
Rolex pod lupą francuskiego UOKiK
Do decyzji francuskiego UOKiK-u przyczyniło się to, że Rolex od lat nie pozwalał autoryzowanym dystrybutorom swoich zegarków na sprzedawanie ich przez internet. Takie działanie jest sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji.
Urząd stwierdził, że cały proceder jest nie tylko nielegalny, ale też odbywa się ze szkodą zarówno dla dystrybutorów, jak i klientów. Wysokość kary nałożonej na markę wynika z faktu, że – jak podkreśla Autorite de la Concurrence – praktyki te były stosowane przez Szwajcarów latami.
Francuski organ opublikował oficjalny komunikat, w którym uzasadnił powody swojej decyzji. Podkreślił również, że Rolex działał w taki sposób w czasie ogromnej popularności luksusowych zegarków, co dodatkowo wzmocniło szkodliwość całej sytuacji.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Co po wyroku?
Producent zegarków, oprócz zapłaty kary, będzie musiał oficjalnie przyznać się do winy oraz poinformować wszystkich swoich dystrybutorów o decyzji francuskiego organu. Rolex musi to zrobić w przeciągu maksymalnie dwóch miesięcy od momentu ogłoszenia wyroku, a komunikat związany z całą sprawą ma nieprzerwanie widnieć na oficjalnej stronie marki przez tydzień.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jak działa Rolex?
Rolex już od wielu lat prowadzi niezmienną dla siebie politykę: swoje luksusowe zegarki, niezwykle pożądane przez kolekcjonerów i kolekcjonerki, sprzedaje wyłącznie poprzez sieć autoryzowanych butików. Nie ma możliwości, aby kupić nowe zegarki przez internet, a media społecznościowe służą marce jedynie do promocji swoich produktów.
Przedstawiciele Rolexa na razie nie zabierają głosu w sprawie, ale wiadomo, że decyzję francuskiego urzędu można zaskarżyć do sądu apelacyjnego.
Sprzedaż zegarków Rolex przez internet – oficjalna decyzja
Przedstawiciele szwajcarskiej marki próbowali usprawiedliwiać swoje działania m.in. potrzebą ochrony wizerunku.
Jak podaje “Bloomberg”, producent zegarków chciał również w ten sposób przeciwdziałać sprzedaży podróbek swoich produktów, a co za tym idzie – ograniczyć zjawisko tzw. handlu równoległego.
Instytucja pilnująca odpowiedzialności firm działających we Francji odrzuciła jednak wyjaśnienia tamtejszego oddziału Rolexa i określiła działania marki jako nieproporcjonalne do motywacji, jaka za nimi stała i dodała, że do obrony swoich interesów można było wykorzystać mniej drastyczne metody.
W oficjalnym oświadczeniu pojawiła się informacja o tym, że konkurenci Rolexa pod określonymi warunkami autoryzują internetową sprzedaż swoich produktów.
Ponadto organ skierował oskarżenie także w stronę firm Rolex Holding SA, Rolex SA oraz Fundacji Hansa Wilsdorfa. W związku z tym wszystkie te podmioty będą miały obowiązek złożyć się na opłacenie ustanowionej kary.
PS Deloitte: Po dwóch latach pandemii branża dóbr luksusowych wróciła do finansowej równowagi [raport]
Przychody ze sprzedaży 100 największych firm z sektora dóbr luksusowych wyniosły w minionym roku obrotowym (zakończonym 31 grudnia 2021 roku) 305 mld dolarów, czyli o ponad 21 proc. więcej niż rok wcześniej. Liderem pozostaje francuski koncern LVMH. Jak wynika z raportu Global Powers of Luxury Goods 2021. A new wave of enthusiasm in luxury, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, przejście na zrównoważoną produkcję oraz postępująca rewolucja cyfrowa stanowią siłę napędową inwestycji w sektorze dóbr luksusowych.
PS2 UOKiK nałożył karę na sieć DUKA. Do koszyków zakupowych trafiały niechciane przez klientów produkty
Prezes UOKiK nałożył ponad półtora miliona zł na DUKA International za stosowanie praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów.