Rosyjskie influencerki bojkotują Chanel i niszczą swoje torebki

Rosyjskie influencerki bojkotują Chanel i niszczą swoje torebki
Rosyjscy obywatele nie będą mogli już kupować produktów z logo Chanel – tak zdecydowała francuska marka, która nie chce w jakikolwiek sposób wspierać trwającej w Ukrainie wojny. Okazuje się, że rosyjskie influencerki nie zniosły dobrze tej informacji i na znak protestu niszczą swoje torebki.
O autorze
2 min czytania 2022-04-07

Marka Chanel podjęła odważna decyzję, jeśli chodzi o swoją sprzedaż na terenie Rosji. Francuski dom mody nie tylko zamknął wszystkie swoje butiki w Rosji, co było natychmiastową reakcją na inwazję w Ukrainę, ale także zdecydował się na ograniczenie sprzedaży swoich produktów wszystkim rosyjskim obywatelom. To oznacza, że Rosjanie nie kupią już ubrań, perfum i innych luksusowych produktów o wartości powyżej 300 euro (czyli większości produktów sprzedawanych przez Chanel) od luksusowego producenta nawet poza granicami swojego kraju. Jak tłumaczy firma w oświadczeniu, nowe unijne i szwajcarskie sankcje wobec Rosji obejmują m.in. zakaz sprzedaży, przekazywania i eksportu, bezpośrednio lub pośrednio dóbr luksusowych do Rosji lub na użytek w Rosji.

Taka decyzja nie spodobała się rosyjskim influencerkom, które do tej pory chętnie kupowały produkty spod znaku Chanel i często chwaliły się nimi na swoich social mediach. Ich reakcja była podobna do tej, kiedy ogłoszono, że Apple zawiesza sprzedaż swoich produktów w Rosji – teraz jednak zamiast miażdżyć iPhone’y na środku ulicy, influencerki demonstracyjnie niszczą swoje drogocenne torebki. Rosjanki rozcinają skórzane torebki na pół za pomocą nożyczek (a nawet sekatorów) – oczywiście wszystko nagrywają, a następnie publikują na Instagramie (który teoretycznie jest zbanowany w Rosji). Tym sposobem buntują się wobec ostrych sankcji, które bezpośrednio je dotykają. Anna Kalashnikova wyjaśnia, jak dziś wygląda wizyta w sklepach francuskiej marki – Rosjanie są proszeni o dowody osobiste i podaje się im do podpisania oświadczenie, w którym muszą zobowiązać się do tego, że nie wywiozą towaru na teren Rosji. Influencerka określa taką procedurę jako przejaw rusofobii i przytacza informację o tym, że… Coco Chanel była kochanką nazistów. Od zawsze kochałam markę Chanel. A w zeszłym roku tak się złożyło, że z walizki skradziono mi kilka torebek, kilka kolczyków i ulubione koraliki. Teraz Chanel odmawia mi sprzedaży swoich produktów. Zachodnie butiki proszą o dane do identyfikacji, a kiedy podajesz swoje rosyjskie dane, sprzedawcy mówią, że teraz sprzedajemy rzeczy Rosjanom tylko pod warunkiem, że nie zabiorą ich do Rosji i nie będą ich tam nosić. Rusofobia w pełnej krasie. Sama również tego doświadczyłam. Niedawno mój syn skończył 7 lat i kupiłam nam w prezencie wycieczkę do Dubaju – kupiłam bilety i zarezerwowałam hotel. […] Polecieliśmy więc z Danyushą do Dubaju i poszliśmy na spacer po centrum handlowym. Chciałam zobaczyć kolczyki i torebki w butiku Chanel. Ponieważ często przyjeżdżam do Dubaju jako gospodarz Tygodnia Mody, menedżerowie Chanel rozpoznali mnie, podeszli do mnie i powiedzieli: „Wiemy, że jesteś gwiazdą z Rosji i twoje zakupy natychmiast tam trafią, więc nie możemy ci sprzedać produktów naszej marki”. Później przypomniałam sobie, że w 2016 roku odtajniono dokumenty archiwalne, z których wynikało, że Coco Chanel była nie tylko kochanką nazistów, attaché ambasady niemieckiej barona Hansa Günthera von Dinklage, ale także agentką niemieckiego wywiadu. […] Jednocześnie historycy nie wykluczają, że naziści mogli wykorzystać Chanel jako potencjalne źródło informacji i wykonawczynię pewnych rozkazów, ale ona sama nie była świadoma faktu takiej współpracy. Jednak jej spuścizna i jej marka sprawiają, że myślisz o biografii Coco Chanel. Poparcie dla faszyzmu i rusofobii jest złe.

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez ANNA KALASHNIKOVA (@annakalash)

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj


Inna influencerka, Katja Guseva, skomentowała decyzję Chanel: „[…] żadna torba, żadna rzecz nie jest warta mojej miłości do mojego kraju i mojego szacunku do samej siebie […] Jestem przeciwna rusofobii, jestem przeciwna marce, która wspiera rusofobię i dyskryminację kobiet ze względu na narodowość. My, Rosjanki, jesteśmy piękne bez względu na to, czy mamy torebkę Chanel,czy nie”.

Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]

 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez ALEX FROM UKRAINE

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

Nagrania Rosjanek można zobaczyć na Instagramie pod hasztagiem #ChanelДавайДоСвидания („Chanel, pożegnajmy się”). Nie wiadomo jednak, czy wszystkie pocięte przez nie torebki to autentyczne produkty od francuskiego producenta, czy tylko podróbki użyte na potrzeby filmików.