Zdjęcie royalty free z Fotolia
Odpowiednie dopasowanie technologii do potrzeb i oczekiwań odbiorców stanowi dzisiaj nie lada wyzwanie. Nie chodzi już o to, aby zainteresować technologiami, ale przede wszystkim właściwie wykorzystać je do osiągnięcia potrzebnego wyzwania. Konkurencja na rynku nowoczesnych technologii i powstanie stricte wyspecjalizowanych firm sprawiła, że liczba partnerów biznesowych w tym zakresie, choć ograniczona, jest coraz częściej synonimem wysokiej jakości realizacji. Dziś nowoczesne rozwiązania technologiczne powoli stają się polskim znakiem rozpoznawczym. Połączone z angażującą kreacją i interesującym przekazem rzeczywiście wzbudzają zainteresowanie. Kluczem do serc odbiorców jest przede wszystkim pomysł. Bez niego nawet najlepsza grafika i copy nie pomogą w odniesieniu sukcesu. Czasem, jak w przypadku tej szwedzkiej kampanii OOH, idea nie musi być specjalnie zaskakująca, aby wzbudzić zainteresowanie.
Zobacz również
Radość odkrywania
Dzisiaj coraz więcej wydarzeń i marek chcących dotrzeć ze swoim przekazem wykorzystuje nowoczesne technologie w projektach ambientowych i eventowych. Dobrym przykładem jest chociażby marka Mc Donald’s. Dzięki wykorzystaniu Oculus Rift można odkrywać tajniki tej marki. Nie tylko podczas wydarzeń poza Polską. Taką okazję dano również Polakom podczas objazdowego projektu „Nasze produkty, Twoje pytania”, w której można było podejrzeć nie tylko tę restaurację od kuchni, ale poznać tajemnice składników dostarczanych przez markę. Wszystko właśnie z użyciem nowoczesnych technologii.
Te bardzo często są także kluczem do podbicia serc klientów. Stąd w galeriach handlowych i restauracjach rosnąca popularność interaktywnych placy zabaw, wyposażonych w podłogi multimedialne, czy stoliki dotykowe, a także różnego rodzaju wydarzeń skupiony na innowacjach. Przykładem może być chociażby gliwickie centrum Europa Centralna, która przez trzy tygodnie razem z klientami będzie odkrywać tajemnice druku 3D, także tego z czekolady, przenosić się do krainy robotów, czy pozwalać na odkrywanie interaktywnych zabawek ze Sphero, DICE+, czy innymi wyzwaniami ze świata tech-nowości. Wszystko w duchu pokazania nie tak odległej przyszłości zabawy, rozrywki i możliwości związanych ze spędzaniem wolnego czasu. To wbrew pozorom bardzo trudne wyzwanie. Bo przecież co czwarty gość przychodzi do polskich galerii nie tylko na zakupy. Wygrywa dzisiaj ten, kto potrafi nie tylko fascynować, ale edukować i wspierać pasje klientów zgodnie z duchem edutainmentu. Świadczy o tym rosnąca liczba wystaw, jakie prezentowane są w miejscach o dużym ruchu. Każdy lubi przez chwilę poczuć się jak w filmie „Raport mniejszości”.
W poszukiwaniu tech-wyzwań
O fascynacji technologiami świadczy także ich olbrzymia popularność w rozwiązaniach muzealnych. Wykorzystanie augmented reality pozwala chociażby oczekującym na rejs wehikułem czasu w Parku Nauki i Ewolucji Człowieka w Krasiejowie na chwilę oddechu i połączenie opowieści o dziejach Ziemi, którą najpierw odkrywali na terenie pełnego dinozaurów JuraParku. To właśnie dzięki technologiom opowieść w placówce muzealnej może być zdecydowanie bardziej atrakcyjna i dostępna dla każdego zwiedzającego. Dzisiaj niepełnosprawni goście, słabo widzący, czy starsi dzięki możliwości dostosowania choćby wielkości czcionki na nośnikach, nie muszą być wykluczeni z odkrywania niezwykłych skarbów polskiej kultury. O popularności tego typu rozwiązań świadczy chociażby liczba gości odwiedzająca coraz chętniej muzea po technologicznej przemianie. Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach, czy Muzeum Emigracji w Gdyni to tylko dwie z kilkunastu polskich placówek, które potwierdzają zasadę, iż technologie zdecydowanie pomagają w odkrywaniu niezwykłości ekspozycji. Tutaj nowe technologie nie są rozwiązaniem samym w sobie, ale odpowiednio wplecione w narrację służą jej odpowiedniemu budowaniu.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Jak wykorzystywać nowoczesne technologie w działaniach komunikacyjnych i marketingowych? Warto nie tworzyć ich po to, aby były wyłącznie atrakcją. Ich wykorzystanie powinno angażować do rozwoju, pomagać opowiedzieć ciekawiej historię, a przy okazji wzbudzać zachwyt i zainteresowanie. Po hurraoptymistycznym okresie fascynacji technologiami czas na to, aby stały się przydatnym elementem rzeczywistości, także firmowej. Nie panaceum, ale lekiem pozwalającym na rozwiązanie biznesowego wyzwania.
Słuchaj podcastu NowyMarketing