Słodki marketing
Zobacz również
Ta nazwa przyjęła się na stałe jeśli mówimy o upominkach wysyłanych do klientów, kontrahentów i partnerów w postaci łakoci. Coraz częściej słyszymy, że liczy się gest i najważniejsze to podarować komuś coś, co zapadnie w pamięć a nie wyląduje w koszu. Jak się okazuje prezenty wcale nie muszą być kosztowne. Czasem wystarczy pomysłowy drobiazg, aby nasza marka na długo pozostała w pamięci.
Dlaczego słodkości angażują?
W odniesieniu do słodkich upominków trafnym określeniem wydaje się być „angażowanie”, bo gdyby przyjrzeć się temu bliżej słodycze oddziałują jednocześnie aż na pięć zmysłów. To właśnie czyni je idealnym narzędziem w rękach… marketerów, bo kto nie chce, aby jego marka działała tak holistycznie na odbiorcę.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Dzisiejsze nowoczesne cukiernictwo pozwala na stworzenie upominków spełniających oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów, począwszy od kształtu, koloru, wielkości, smaku na brandingu kończąc. To wszystko gwarantuje, że przekaz marketingowy uzyska niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju formę, która w pełni zaangażuje zmysły odbiorcy. O tym jak jest to istotne wspominał choćby guru marketingu – Martin Lindstrom. W swojej książce „Brand sense – marka pięciu zmysłów” wspominał o „uodpornieniu” odbiorców na działania marketingowe. Obecnie większość przekazu odwołuje się jedynie do dwóch z nich – wzroku i słuchu. Wyniki badań dowodzą, że aż 75% naszych emocji stymulowanych jest przez dobiegające do nas zapachy oraz smak. Kluczem do sukcesu jest pięciowymiarowe kreowanie marki – wykorzystanie wszystkich pięciu zmysłów. To wszystko daje nam właśnie słodki przekaz.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Marketing 5 zmysłów
Jak dokładnie oddziałują na nasze zmysły słodkie niespodzianki? Przyjrzyjmy się temu z bliska.
Wzrok – atrakcyjnie podana, oryginalna forma przyciąga spojrzenia i na długo zapada w pamięć. Cukiernictwo nie daje nam żadnych ograniczeń – możemy stale zmieniać jego wygląd, kolor i kształt dostosowując je pod indywidualne potrzeby.
Słuch – charakterystyczny szelest przy rozpakowywaniu łakoci z finezyjnych opakowań na spróbowaniu kończąc.
Dotyk – ciekawy kształt i faktura łakoci niemal prosi się o nasz dotyk! Dzięki angażującym słodyczom każdy z nas – a w szczególności nasz klient – może wrócić wspomnieniami do czasów dzieciństwa i poznawania świata właśnie poprzez jego… dotykanie!
Smak – to głównie na ten zmysł oddziałuje słodycz. Wiadomo, że niesamowity, oryginalny smak na długo pozostanie w pamięci. Smaku nie da się wyrzucić, zgubić, zapomnieć – on pozostaje z nami na zawsze.
Węch – zapach łakoci kojarzy nam się z przyjemnością, dzieciństwem – na pewno pozytywnie. Kiedy poczujemy ich smak pozwalamy sobie na przeniesienie się w stan relaksu i zapomnienia. Czego chcieć więcej?
A co mówią o słodyczach Ci, którzy już wykorzystali je w komunikacji swojej marki?
Zdaniem Marcina Rupińskiego, CEO sieci reklamowej Royal Ad, którego pracownicy zabierają na spotkania z klientami, słodkie upominki to zawsze trafiony pomysł. „Wysokiej jakości słodycze są towarem premium i wyróżniają się na tle „pudełkowych”. Umożliwiają one customizację wyrobów poprzez naniesienie logotypu, ciekawego kształtu czy barw klienta. Taki prezent na zawsze zapada w pamięci” – dodaje.
Z kolei Paweł Karaś, CEO agencji interaktywnej Mint Media słodycze uważa za prestiżową formę upominku. „Jako że bardzo cenimy sobie naszą współpracę z Klientami chcąc umilić im trud pracy wysyłamy drobny ale jakże smaczny prezent w postaci słodkości” – zaznacza.
Słodycze angażują, wzbudzają przyjemne skojarzenia i co najważniejsze oddziałują na każdy zmysł. Coraz częściej pozwalają marketerom na osiągnięcie celu – zdobycia uwagi odbiorcy. Słodkości, pozornie banalna rzecz potrafi zdziałać wiele. Jeśli jeszcze się o tym nie przekonałeś, spróbuj a nie pożałujesz.
Autor: Natalia Sitarska, Insight Manager DESEO