„Vijay 61” (tytuł roboczy) to thriller, do którego zdjęcia realizowano w maju w Polsce. Reżyserem i autorem scenariusza jest Arun Kumar znany jako Atlee – bardzo popularny w południowych Indiach reżyser młodego pokolenia, którego debiutancki film „Raja Rani” był wielokrotnie nagradzany. Za zdjęcia do „Vijay 61” odpowiadał Vishnu, a producentem jest firma Sri Thenandal Films. Głównego bohatera zagrał Joseph Vijay Chandrasekhar – gwiazda tamilskiego kina, natomiast muzykę skomponował Allah Rakha Rahman, który w 2009 roku zdobył dwa Oscary za swoją pracę przy filmie „Slumdog. Milioner z ulicy”.
Część zdjęć do filmu powstała w Polsce, która na potrzeby produkcji udawała… Paryż. Do naszego kraju przyjechała pięćdziesięcioosobowa ekipa z Indii, którą na planie uzupełnił osiemdziesięcioosobowy zespół lokalny. Realizacją zajął się dom produkcyjny Muchas Gracias.
Zobacz również
– To największy, jak do tej pory, pod względem budżetu i wielkości ekipy film indyjski produkowany w Polsce – mówi producent Marcin Andruchów. – Do naszych zadań należało m.in. scouting i przygotowanie lokacji, organizacja zdjęć, nabór statystów, przygotowanie scenografii i rekwizytów oraz sprzętu.
Po pięciodniowym okresie przygotowawczym ruszyły zdjęcia, które trwały 18 dni i odbyły się w czterech miastach – w Gdańsku, Sopocie, Poznaniu i Rzeszowie. Sprawny przebieg tak dużego projektu we wszystkich tych miejscach był możliwy dzięki pomocy lokalnych władz w tych miastach oraz komisji filmowej z Poznania, które wspierały ekipę filmową w pozyskiwaniu pozwoleń na zdjęcia.
W Gdańsku na potrzeby filmu wyłączono z ruchu część lotniska. Na Arenie G2A w Rzeszowie zaaranżowano i sfilmowano konferencję, w której wzięło udział około 700 statystów z różnych grup etnicznych. W filmie pojawią się również sopockie ulice, Rynek Starego Miasta i Centrum Kultury Zamek w Poznaniu czy też gdański Długi Targ. W Polsce nakręcone zostały rozbudowane układy choreograficzne, do których zaangażowano 40 tancerzy, a także sceny akcji z udziałem bułgarskich kaskaderów znanych m.in. z takich filmów jak „Mission Impossible”, „Gra o tron”, „World War Z”, „Niezniszczalni” czy „Troja”. Po polskiej stronie za organizację liczącego kilkanaście samochodów konwoju oraz koordynację scen z wykorzystaniem pasażerskiego odrzutowca odpowiadała firma Head 2 Head znana z pracy na planie m.in. takich tytułów jak „Bogowie”, „Hardkor Disko” czy też nominowane do Oskara „11 minut”.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
– Polska jest krajem, w którym coraz częściej i chętniej produkuje się zagraniczne filmy. Oprócz cen, które są zdecydowanie niższe od zachodnich, duże znaczenie ma otwartość lokalnych władz na tego rodzaju współpracę. Uzyskanie pozwoleń na zdjęcia w trudno dostępnych miejscach, takich jak lotniska, dworce kolejowe czy mosty, nie stanowi większego problemu. Zdjęcia do „Vijay 61”, które wymagały m.in. zamknięcia części gdańskiego lotniska udało nam się rozpocząć zaraz po dokumentacji – opisuje Marcin Andruchów z Muchas Gracias. – Polskie ekipy mają doświadczenie w produkcjach zagranicznych, mówią dobrze po angielsku i bardzo sprawnie pracują, co odzwierciedla wieloletnią tradycję filmową w Polsce – dodaje Andruchów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
To nie pierwsza indyjska realizacja firmy Muchas Gracias. W zeszłym roku warszawski dom produkcyjny był odpowiedzialny za produkcję liniową filmu „24” wykonaną na zlecenie Images and Worlds oraz Green Studios. Film, do którego zdjęcia powstały częściowo w Polsce obejrzało ponad 70 milionów widzów.
„Vijay 61” będzie dystrybuowany m.in. w Indiach, Wielkiej Brytanii oraz Stanach Zjednoczonych. Premiera zaplanowana jest na październik 2017 roku.