Rok 2025 obfituje w zmiany, które nie mogą czekać – od przepisów o prywatności, przez wymogi dostępności, aż po rosnącą presję w kontekście bezpieczeństwa.
1. Retargeting nie działa jak dawniej – czas pomyśleć o strategii opartej na danych własnych
W zeszłym roku Google po raz kolejny wywołało nerwowe poruszenie na rynku reklamy cyfrowej, ogłaszając zmianę planów dotyczących wycofania third-party cookies w Chrome – przeglądarce używanej przez blisko 66% internautów na świecie. Nic dziwnego, że marketerzy zaczęli się zastanawiać, jak bez tego narzędzia dalej prowadzić precyzyjne kampanie reklamowe.
Ostatecznie, w kwietniu 2025 roku, Google nie zablokowało ciasteczek całkowicie, ale zapowiedziało nowe ustawienia prywatności, które dają użytkownikom większą kontrolę nad tym, kto i w jaki sposób może ich śledzić. To uspokoiło rynek – ale tylko trochę. Wszyscy zdają sobie sprawę, że model oparty na danych zewnętrznych powoli odchodzi do przeszłości.

Co to oznacza dla firm? Konieczność budowania przewagi w oparciu o dane, które użytkownicy zostawiają świadomie – zapisując się na newsletter, uzupełniając swój profil czy dzieląc się preferencjami zakupowymi. To tzw. first-party data, czyli dane zbierane bezpośrednio od użytkowników. Firmy sięgają również po zero-party data – czyli informacje przekazywane dobrowolnie, np. w quizach czy podczas personalizacji oferty. Na znaczeniu zyskuje też targetowanie kontekstowe, które pozwala dopasować reklamy do treści strony bez potrzeby śledzenia użytkowników za pomocą cookies.
Technologiczną odpowiedzią na te zmiany ma być rozwijany przez Google Privacy Sandbox – zestaw rozwiązań, które mają umożliwiać personalizację reklam przy jednoczesnym poszanowaniu prywatności. Warto już teraz śledzić te kierunki i myśleć o strategiach, które opierają się na danych zbieranych w sposób zgodny z przepisami i akceptowany przez użytkowników.
Dostępność cyfrowa – od 28 czerwca 2025 roku to obowiązek prawny
W czerwcu 2025 roku kończy się czas przygotowań. W życie wchodzi Europejski Akt o Dostępności (EAA), który po raz pierwszy tak szeroko zobowiązuje firmy działające w Internecie do tego, by ich strony i aplikacje były dostępne dla wszystkich – także dla osób z niepełnosprawnościami. I choć temat nie wywołał takiej medialnej burzy jak zmiany w cookies, jego skutki dla biznesu mogą być równie istotne.

Za egzekwowanie przepisów będzie odpowiadał w Polsce Prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), który będzie miał prawo nie tylko zobowiązywać firmy do usunięcia niezgodności, ale także nakładać kary finansowe. Nowe przepisy obejmą praktycznie wszystkie sklepy internetowe, platformy usługowe i serwisy kierujące swoją ofertę do konsumentów – z jednym wyjątkiem. Mikroprzedsiębiorstwa, czyli firmy zatrudniające mniej niż 10 osób i osiągające obrót nieprzekraczający 2 mln euro, nie muszą spełniać wszystkich wymogów Europejskiego Aktu o Dostępności. Są formalnie zwolnione z obowiązku pełnej zgodności z przepisami, które od czerwca obejmą większe firmy. To jednak nie znaczy, że temat można zupełnie zignorować. Dla najmniejszych firm zgodność z zasadami dostępności jest dziś co prawda tylko rekomendowana, ale wiele wskazuje na to, że w przyszłości może stać się obowiązkiem także dla nich. Co więcej, kiedy największe marki wdrożą te zasady na szeroką skalę, podniosą tym samym oczekiwania wszystkich użytkowników – także wobec mniejszych serwisów i sklepów. Dlatego warto już teraz potraktować dostępność nie jako zbędny koszt, ale jako dobrą praktykę, która pomaga budować przewagę i dotrzeć do szerszego grona klientów.

Dla pozostałych firm lista obowiązków jest jasna – zgodność z międzynarodowym standardem WCAG 2.1. W praktyce oznacza to poprawienie kontrastów, umożliwienie obsługi serwisu za pomocą klawiatury, dodanie opisów do grafik, a także zadbanie o szybkość i stabilność działania strony. Niedostępny serwis to nie tylko bariery dla użytkowników z niepełnosprawnościami, ale też wolne ładowanie, źle działające formularze czy nieczytelne treści, które odstraszają wszystkich użytkowników. WordPress VIP pomaga firmom spełnić te wymagania – oferując audyty dostępności, wdrożenia zgodne z WCAG 2.1 oraz wsparcie w przygotowaniu do przepisów Europejskiego Aktu o Dostępności.
Choć wdrożenie tych zmian to dodatkowy wysiłek i koszt – audyt, poprawki w kodzie, szkolenia – zignorowanie ich może być znacznie droższe. Nie tylko ze względu na ryzyko kar i utratę reputacji, ale też stracone szanse na dotarcie do milionów osób, które dziś po prostu nie mogą w pełni korzystać z Twojego serwisu. Dlatego warto myśleć o dostępności nie tylko w kategoriach przepisów, ale przede wszystkim jako o sposobie na stworzenie lepszej, bardziej otwartej i przyjaznej przestrzeni dla wszystkich użytkowników.
Bezpieczeństwo – rosnące ryzyko ataków i wycieków danych
Cyberataki to dziś codzienność – i to nie tylko dla dużych firm. Według Cybersecurity Ventures, globalne straty związane z cyberprzestępczością mają w 2025 roku sięgnąć aż 10,5 biliona dolarów, co czyni ją trzecią największą „gospodarką” świata – zaraz po USA i Chinach. W mediach głośno było choćby o ataku na Coinbase, która w maju padła ofiarą poważnego wycieku danych i próby wymuszenia okupu w wysokości 20 milionów dolarów.

Jednak prawdziwa skala problemu dotyczy przede wszystkim mniejszych firm i zwykłych użytkowników. Coraz częstsze są ataki telefoniczne – SMS-y i rozmowy, w których dzwoniący podszywają się pod banki, kurierów czy urzędy. Te rozmowy mają na celu wyłudzenie danych lub zainstalowanie złośliwego oprogramowania na telefonie. CERT Polska ostrzegał niedawno przed kampanią, która za pomocą fałszywych wiadomości i linków prowadziła do przejęcia pełnej kontroli nad urządzeniami ofiar.
Dla firm ryzyko jest równie realne – phishingowe formularze, nieaktualizowane wtyczki, przejęcia kont administratorów czy ataki DDoS potrafią wyłączyć sklep lub serwis na długie godziny. Co ważne, większość tych serwisów działa na WordPressie – platformie, która obsługuje dziś ponad 43% wszystkich stron internetowych na świecie. To czyni ją nie tylko najpopularniejszym wyborem, ale też częstym celem ataków.
Dlatego coraz więcej firm decyduje się na rozwiązania stworzone z myślą o dużych i wymagających projektach, takie jak WordPress VIP. To środowisko łączy elastyczność WordPressa z profesjonalnym wsparciem, audytami i stałym monitoringiem bezpieczeństwa – czyli tym, czego brakuje w standardowych wdrożeniach. Takie podejście pozwala unikać przestojów i incydentów, które w przypadku firm takich jak Amazon czy Coinbase skutkowały milionowymi stratami i utratą zaufania klientów.
W czasach, gdy każdy formularz czy niepozorna wtyczka mogą stać się punktem wyjścia do ataku, kluczowe staje się nie tylko reagowanie na incydenty, ale przede wszystkim budowanie odporności i przygotowanie organizacji na takie sytuacje.

Rozmowa z Adamem Basą, założycielem i szefem DeveloPress, partnera WordPress VIP
Od czego duże firmy zaczynają przygotowania do tak dużych zmian jak EAA o Dostępności?
Adam Basa: Zawsze zaczynamy od zrozumienia, w jakim miejscu firma jest dzisiaj. To może brzmieć banalnie, ale wiele organizacji nie ma pełnego obrazu tego, jak działa ich strona, co ją spowalnia, gdzie pojawiają się błędy, czy jest zgodna z WCAG i jak zbierane są dane. Dlatego pierwszym krokiem jest kompleksowy audyt – technologiczny, UX, dostępności i zgodności z przepisami. Potem przychodzi czas na żmudne sprawdzanie zgodności z WCAG i obowiązkami wynikającymi z EAA – testowanie, poprawki i wdrożenia. Ale na tym się nie kończy. Wiemy, że każda strona żyje i zmienia się z czasem – dlatego zawsze pomagamy firmom wdrożyć zasady, które pozwolą dbać o zgodność na bieżąco. Tak, żeby po kilku miesiącach strona wciąż była EAA compliant, a nie tylko wyglądała na zgodną na dzień audytu.
W jaki sposób pomagacie firmom radzić sobie z bezpieczeństwem, skoro nawet największe platformy jak WordPress bywają celem ataków?
A.B.: To prawda – popularność WordPressa to jego siła, ale i ryzyko. Dlatego kluczowe jest nie tylko to, na czym WordPress działa, ale przede wszystkim jak jest zbudowany i zarządzany. Sam dobry hosting nie wystarczy jeśli strona jest poskładana z przypadkowych wtyczek i prowizorycznych rozwiązań, które trzymają się razem tylko dzięki „taśmie klejącej”. Duże firmy nie mogą sobie pozwolić na techniczne półśrodki ani brak specjalistycznego wsparcia. Coraz więcej z nich wybiera WordPress VIP – platformę działającą w audytowanym środowisku, z ciągłym monitoringiem i zespołem, który reaguje na podatności, zanim staną się one realnym zagrożeniem. My nie tylko pomagamy klientom przejść na taki model pracy, ale przede wszystkim wspieramy ich w codziennym utrzymaniu strony – dbając o to, by była bezpieczna, stabilna i rozwijana zgodnie z najlepszymi praktykami.
Czy to znaczy, że każda firma potrzebuje WordPress VIP, czy są też inne scenariusze?
A.B.: Nie każda. Mały biznes nie potrzebuje aż tak zaawansowanego środowiska. Ale każda firma, która rozwija się na większą skalę, inwestuje w marketing treści, prowadzi kampanie czy obsługuje duży ruch – powinna myśleć o czymś więcej niż tylko o samej stronie. WordPress VIP to cały system zarządzania treścią, wydajnością i bezpieczeństwem, który rozwija się razem z firmą. Z tego rozwiązania korzystają m.in. TIME, Capgemini, Salesforce czy Spotify. A my pomagamy firmom w Polsce zrobić to dobrze, bezpiecznie i z myślą o długofalowym rozwoju.
Podsumowanie
Rok 2025 nie będzie łaskawy dla zespołów odpowiedzialnych za rozwój i utrzymanie serwisów internetowych. Koniec „łatwego” retargetingu, nowe obowiązki prawne związane z dostępnością i coraz większa presja na bezpieczeństwo – to wyzwania, które nie znikną i nie poczekają. Wymagają nie tylko lepszej technologii, ale też zmiany podejścia do codziennej pracy.
Firmy, które potraktują te zmiany nie jako problem, ale jako moment na uporządkowanie procesów i zbudowanie solidnych fundamentów, wyjdą z tego silniejsze. Z serwisami, które szybciej odpowiadają na potrzeby marketingu, z technologią gotową na kolejne lata i – co najważniejsze – z większym zaufaniem ze strony użytkowników i klientów.
DeveloPress. Jesteśmy zespołem ekspertów WordPressa – doświadczonych, uważnych i zaangażowanych. Tworzymy strony i rozwiązania, które naprawdę działają: bezpieczne, szybkie, skalowalne. Pracujemy dla wymagających klientów – takich, którzy wiedzą, że technologia to nie dodatek, ale fundament ich biznesu. Jako srebrny partner WordPress VIP wiemy, jak robić rzeczy dobrze. I jak robić je lepiej.
Masz projekt, który wymaga jakości z najwyższej półki? Porozmawiajmy:
- umów spotkanie: link do calendly
- e-mail: …
- kontakt: link do strony www/kontakt
Materiał reklamowy we współpracy z DeveloPress.