Marka ekskluzywnych akcesoriów, Gentle Monster, po raz kolejny pokazuje, że moda to więcej niż tylko produkt. Dziś to już mieszanka sztuki, zadziwiającej scenografii i emocji. W kampanii promującej kolekcję „BOLD” firma połączyła futurystyczną estetykę ze scenariuszem rodem z filmu sci-fi. W roli ambasadorki brandu i przewodniczki tej opowieści występuje Tilda Swinton, aktorka znana z eterycznego, a jednocześnie niezwykle magnetycznego stylu („W pokoju obok”, „Musimy porozmawiać o Kevinie”).
Zobacz również
Reklama czy sztuka? Gentle Monster stawia na performance
Spot został zrealizowany w przestrzeni HAUS NOWHERE w Seulu, czyli miejscu stworzonym przez markę Gentle Monster, aby dzielić się z odbiorcami swoją filozofią pełną eklektyzmu i najnowszych trendów. W klipie promującym kolekcję BOLD, wśród betonowej scenografii, Swinton prowadzi surrealistyczny rytuał, przywołując grupę swoistych „wyznawców” w hipnotycznym transie. Jej ruchy łączą taniec i teatralną ekspresję. Reżyser spotu, Mau Morgó, doskonale zbudował napięcie dzięki połączeniu płynności, dramatyzmu i estetycznego napięcia pomiędzy rzeczywistością a światem wirtualnym.
Autorami muzyki do reklamy są Amnesia Scanner & Freeka Tet.
Playbook #3: OOH [PREMIERA]
Oficjalną premierę dropu BOLD zaplanowano na 6 września 2025 r.
Słuchaj podcastu NowyMarketing




Dance marketing: gdy ruch sprzedaje emocje
Autorzy klipu marki Gentle Monster nie są pierwszymi, którzy sięgnęli po motyw tańca, aby zareklamować produkty czy usługi. W 2016 roku Spike Jonze zaprosił do współpracy młodą aktorkę, Margaret Qualley, i w spocie Kenzo World zaprezentował jej magnetyczny taniec.
Rok później do sieci trafiła reklama legginsów do ćwiczeń Nike, w której główną rolę zagrała FKA Twigs. Teledysk „Do you believe in more?” miał podkreślać potęgę sportu jako sposobu na wyrażanie siebie i w tym celu wykorzystywał motyw ruchu i tańca.
W 2025 roku motyw muzyki i tańca wykorzystała firma Apple, prezentując słuchawki AirPods 4. W reklamie, która długością przypomina film krótkometrażowy (ponad 5,5 minuty) wystąpił Pedro Pascal („The Last of Us”, „Gladiator 2”), który na planie spotkał się ze wspomnianym już Spike’em Jonzem.