Twój kreatywny mózg – co robić i czego nie robić, by w pełni korzystać z kreatywnego potencjału

Twój kreatywny mózg – co robić i czego nie robić, by w pełni korzystać z kreatywnego potencjału
Kreatywność ma wiele odmian, to komponowanie muzyki, malowanie obrazów, szukanie rozwiązań, umiejętność łączenia smaków czy dostrzegania nieoczywistych zależności między wydarzeniami bądź przedmiotami. Każdy z nas ma w sobie gen kreatywności, gdyż bez niego ludzkość nie wyszłaby z jaskiń.
O autorze
5 min czytania 2020-10-05

Natomiast gen ten ujawnia się z różnym natężeniem i w różnych odsłonach.

Jeśli pracujesz w środowisku kreatywnym, gdzie Twoja pomysłowość jest dobrem, za jakie otrzymujesz pieniądze, warto byś poznał kilka podpowiedzi co zrobić, aby kreatywność rozwijać i czego nie robić, by kreatywności nie niszczyć.

Zacznijmy od drugiej kwestii, czego nie robić, jak nie osłabiać swojego potencjału:

1. Nie zarywaj snu – David Rock – autor książki Twój mózg w działaniu – ma takie powiedzenie – Things are possible within brain capacity. Co to znaczy? To znaczy tyle, że nie jesteś w stanie oszukać biologii i zmusić swojej głowy do pracy w warunkach jej zupełnie niesprzyjających. A co kreatywności nie sprzyja? Nie sprzyja jej właśnie brak snu. Mózg musi wypocząć, musi odbudować energię mentalną, by zasilić tzw. procesy kognitywne. Jeśli zarywasz noce Twoja kora przedczołowa, obszar odpowiedzialny między innymi za tworzenie, zaczyna zwalniać, nie chce przyswajać, szybko się przemęcza i nie generuje nowości. Kora jest niezwykle energochłonnym obszarem mózgu, bez właściwej regeneracji powie pas i nic nie wymyślisz. Owszem może się wydawać, że coś kreujesz, ale najprawdopodobniej będzie to tylko kolejna odsłona tego samego.

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

2. Unikaj multitaskingu – multitasking wydaje się wpisany w środowisko kreatywne, bo przecież tyle się tutaj dzieje. Niestety dla mózgu i jego zdolności wychodzenia poza schemat multitasking to zabójstwo. Za każdym razem, kiedy przerzucasz się z czynności na czynność, Twój mózg musi wygasić aktywność w określonej partii neuronów, poszukać nowych neuronów, które są w stanie zająć się kolejnym zadaniem i wystartować z pracą w tym nowym obszarze. To wszystko drenuje energetycznie, pozbawiając Cię ostrości myślenia, czyniąc podatnym na błędy, drażliwym, np. na obiekcje, sprzeciw czy inne pomysły i znacznie, znacznie wolniejszym w porównaniu do kogoś, kto poświęca się jednemu zadaniu przez określony przedział czasu.

3. Nie siedź za długo – bezruch zabija mitochondria, centra energetyczne naszych komórek i siły do pracy zwyczajnie masz mniej. Do tego bezruch otępia – za Johnem Mediną autorem książki Brain rules – 12 sposobów na super mózg, nasz mózg jest stworzony do:

Słuchaj podcastu NowyMarketing

  • unikania zagrożeń,
  • adaptowania się do nowych warunków,
  • rozwiązywania problemów,
  • robienia tego wszystkiego w ruchu.

To nie godziny spędzane za biurkiem sprzyjają kreatywności, a balans między skupieniem a ruchem. Co zatem robić?

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

1. Idź na spacer – spacer to bliski przyjaciel kreatywnego myślenia.

  • Po pierwsze spacer to ruch – dotleniony mózg lepiej myśli. Tlen jest konieczny do metabolizowania składników odżywczych, tym samym do produkcji energii, której bardzo potrzebuje intensywnie działająca głowa. Mózg potrafi zużyć nawet 30% kalorii jakie zjadasz, pod warunkiem, że mu na to pozwolisz (tlen). Idź więc na spacer i dotleń się, a Twoja głowa odwdzięczy Ci się pracą na pełnych obrotach.
  • Po drugie podczas spaceru możesz zupełnie odpłynąć, mózg układa sobie treści według swoich reguł, kiedy nie skupia się na niczym konkretnym. Takie mentalne dryfowanie pozwala pomysłom na pojawienie się, a myślom na nowe rozdanie.
  • Po trzecie spacer pozwala obniżyć stres i tym samym obniżyć kortyzol. Ten hormon stresu zaburza procesy kreatywne, wrzuca nas w schematyczne myślenie, obniża chęć eksperymentowania zgodnie z zasadą – lepsze jest wrogiem dobrego.

2. Stosuj strategię Walta Disneya i design thinking – zapewne obie metody znasz, co nie powinno stać na przeszkodzie, by wciąż je testować i adaptować do swoich potrzeb.

W strategii Disneya – trzy postacie: marzyciel, realizator i krytyk mają konkretne zadania do wykonania. Marzyciel generuje idee i na tym polu nie powinien doświadczać ograniczeń. Nie powinien się przejmować budżetem, czasem, czy nawet granicą stratosfery, a wszystko po to, by wrzucić mózg na szerokie wody. Na czym się skończy to inna historia, rolą marzyciela jest zainicjować szukanie rozwiązań w obszarach nieoczywistych, świeżych, odkrywczych.

Pomocne pytania do roli marzyciela to:

  • Gdyby wszystko było możliwe, jak chcielibyśmy podejść do tematu?
  • Gdybyśmy mieli wszelkie zasoby, w którą stronę chcielibyśmy pójść?
  • Zakładając, że jesteśmy skazani na sukces, co decydujemy się zrobić?

Realizator natomiast układa plan – jak można dany pomysł wdrożyć. Pomocne pytania do roli realizatora to:

  • Jaki może być nasz pierwszy krok?
  • Co może dać nam przewagę?
  • Co nas zanadto spowolni?
  • Za co nie powinniśmy się zabierać w pierwszej kolejności?
  • Kto zajmie się kwestią X, Y, Z?

Krytyk zastanawia się co może pójść nie tak, gdzie jest ryzyko czy błędne założenia. Idea jest taka, by nigdy krytyk nie miał głosu jako ostatni, i by nigdy personalnie nie atakował twórcy pomysłu. Pomocne pytania do roli krytyka to:

  • Jeśli skończy się nam finansowanie, jaki mamy pomysł na kontunuowanie projektu?
  • Na ile musimy się liczyć z regulacjami prawnymi (standardy, wymogi, zezwolenia, certyfikaty)?
  • Jakie są nasze poprzednie doświadczenia z realizacji podobnych projektów i jak te doświadczenia mogą nam teraz pomóc, by uniknąć wtedy popełnionych błędów?

W przypadku design thinking natomiast – cały fantastycznie poukładany proces powala pogodzić dwie, wydawałoby się sprzeczne, rzeczy – wolność tworzenia i procedurę podążania po ścieżce projektu. Jeśli nie masz możliwości przejścia przez pełen proces, skorzystaj z genialnego pytania, które w tym procesie się stawia. A to pytanie brzmi: Jak moglibyśmy…? Z pozoru łatwe, lecz zauważ proszę, że od tego, jak w pełni sformułujesz pytanie zależeć będzie, gdzie Twój mózg będzie poszukiwał odpowiedzi. Np. jak moglibyśmy sprawić, by stacje benzynowe były bardziej dochodowe? Jak moglibyśmy uatrakcyjnić pobyt na stacji benzynowej? Jak moglibyśmy zachęcić konsumentów do dokonywania zakupów na stacji benzynowej? Itd.

Sama zabawa z szukaniem właściwego pytania jest pasjonująca. A wpisanie tego pytania w całą resztę procesu bardzo stymuluje mózg.

3. Stosuj ćwiczenie „Przemowa eksperta” – nowe pomysły powstają dzięki inspiracjom, nierzadko inspiracjom z zupełnie niepowiązanych dziedzin. Jeśli Twój zespół potrzebuje powiewu świeżości, możecie umówić się, że każdy przez określony czas przyjrzy się jakiemuś zupełnie nieoczywistemu tematowi, a potem podczas spotkania wygłosi na ten temat, krótkie, maksymalnie pięciominutowe przemówienie. Po tych przemówieniach zróbcie przerwę i po przerwie wrócicie do generowania pomysłów w kontekście tematu, którym się zajmujecie. W zdecydowanej większości przypadków dzięki inspiracjom z zupełnie różnych dziedzin wiedzy pojawi się inne spojrzenie na znaną wam sprawę, tym samym proces kreatywny nabierze rumieńców.

4. Zapisuj pomysły od razu – wiele przełomowych idei przyszło do ich twórców we śnie. Ponoć Mendelejewowi przyśniła się czekolada z powyjadanymi w środku kosteczkami. Po przebudzeniu wiedział, jak poukładać pierwiastki, tak by tworzyły grupy. A puste okienka w jego słynnej tablicy pozwoliły późniejszym naukowcom dokładać pierwiastki, które za czasów Mendelejewa jeszcze nie były znane.

Warto mieć przy sobie notatnik – bo czasu na utrwalenie rozwiązania masz bardzo niewiele. Pomysły pojawiają się i znikają i często ich „shelf life” jest nadzwyczaj krótki. Bez zapisywania pomysłów wiele z nich ucieknie i nie sposób będzie do nich wrócić. Jak zapiszesz pomysł – zależy od Ciebie, ta kwestia jest drugorzędna. Istotna jest możliwość powrotu do przebłysku, przedyskutowania idei z kimś innym, czy zestawienia pomysłów po prostu ze sobą.

5. Właściwie odżywiaj mózg – zadbaj o swój mózg, a on zadba o Ciebie – i nie chce być inaczej. Mózg potrzebuje określonych składników odżywczych, by prawidłowo działać. Niestety paliwo, jakie mu dostarczamy, jest często tak kiepskiej jakości, że biedny dostaje zadyszki, błyskawicznie się męczy, nie chce się skupiać i bardzo się złości. Możesz robić wszystko, by kreatywność obudzić, ale jeśli źle odżywiasz mózg, Twoje wysiłki nie będą Cię satysfakcjonować.

Wzbogać swoją dietę o produkty zawierające kwasy Omega 3, koenzym Q10, magnez, witaminę B, czyli tłuste ryby, orzechy i ziarna, dużo warzyw, zielone liście, jagody, borówki, wszelkiego rodzaju kasze i gorzką czekoladę.

Unikaj cukru – ten nie tylko powoduje w organizmie stany zapalne, to jeszcze destabilizuje poziom glukozy we krwi, co sprzyja skokom i gwałtownym spadkom energii, a te ostatnie z kolei sprzyjają nadmiernemu spożyciu kofeiny. Kofeina w nadmiarze może negatywnie wpływać na jakość snu i koło się zamyka. Gdyż po pierwsze, jeśli chcesz być kreatywny, śpij.