Ruch #bodypositive mocno odbił się na świecie mody. Potwierdzeniem tego jest chociażby fakt, że marka bielizny Victoria’s Secret właśnie zrezygnowała z zatrudniania seksownych modelek, które przez lata były nazywane ich „Aniołkami” – były to m.in. Gisele Bündchen, Alessandra Ambrosio czy Heidi Klum. Jednak teraz twarzami marki będą kobiety słynące nie z perfekcyjnego wyglądu, lecz ze swoich niezwykłych osiągnięć.
Dokładnie będzie to siedem ,,kobiet sukcesu, które dzielą swoją pasję z pragnieniem wprowadzania pozytywnych zmian”: Megan Rapinoe (amerykańska piłkarka i aktywistka dążąca do wyrównania płac), Priyanka Chopra Jonas (aktorka i przedsiębiorczyni), Valentina Sampaio (aktywistka LGBTQ+ i modelka), Adut Akech (modelka i uchodźczyni z południowego Sudanu), Amanda de Cadenet (brytyjska dziennikarka i propagatorka równości), Eileen Gu (profesjonalna narciarka) oraz Paloma Elsesser (modelka i promotorka ciałopozytywności). Wszystkie nowe „gwiazdy” zostaną twarzami firmy i będą promować markę w social mediach.
Zobacz również
– Gdy świat się zmienia, my też musimy zareagować. Musimy przestać myśleć, czego pragną mężczyźni, a zacząć myśleć o tym, czego chcą kobiety – powiedział dyrektor bieliźnianej marki Martin Waters w rozmowie z „The New York Times”.
Megan Rapinoe (fot. Wikimedia Commons/Someinfow)
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Co dokładnie było powodem zmian w polityce firmy? Tak jak podkreśla Waters, na pewno społeczna zmiana i potrzeba nowych wzorców – niekoniecznie opartych wyłącznie na wyglądzie zewnętrznym. Aniołki z przytoczonymi skrzydłami i butami na wysokich obcasach były wyłącznie ucieleśnieniem męskich fantazji, a przy tym źródłem kobiecych kompleksów.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Jasmine Tookes (fot. Wikimedia Commons/TonyTheTiger)
Jednak drugim, być może ważniejszym powodem zmian w polityce marki, był ruch #metoo. W 2019 roku dyrektor ds. marketingu Victoria’s Secret, Ed Razek, odszedł ze stanowiska po tym, jak sam przyznał, że marka nie może zatrudniać modelek transpłciowych czy też plus size, gdyż show „ma być spełnieniem ludzkich fantazji i pragnień”. Jakiś czas później udowodniono Razekowi, że dopuszczał się seksualnych nadużyć wobec pracownic firmy, które były dodatkowo zastraszane.