Od 11 kwietnia 2022 trwa najbardziej medialny proces sądowy ostatnich lat, w którym główne role grają Johnny Depp i Amber Heard. Gdy w maju 2016 roku ogłoszono rozpad ich małżeństwa, już wtedy prognozowano medialne perturbacje. Nikt się jednak nie spodziewał, że sześć lat później konflikt między Deppem a Heard nie znajdzie godnego zakończenia. Jak wynika z danych Instytutu Monitorowania Mediów (IMM), wartość reklamowa rozwodowej batalii tylko na polskim rynku wynosi już prawie 19 mln zł!
Rozwód z rekordowym zasięgiem w mediach
W maju 2016 roku Amber Heard wniosła pozew o rozwód, a także oskarżyła swojego męża Johnny’ego Deppa o znęcanie. Świat szybko obiegły zdjęcia przedstawiające pobitą twarz aktorki. Depp odpierał oskarżenia, twierdząc, że żona sfałszowała dowody świadczące o jego winie. Z danych IMM wynika, że w polskich portalach internetowych pojawiło się wówczas ponad 400 artykułów dokładnie opisujących spór między parą amerykańskich aktorów. Dotarcie publikacji z dni 25 maja — 20 czerwca 2016 wyniosło na polskim rynku ponad 22 mln kontaktów z przekazem, natomiast ekwiwalent reklamowy (AVE) opiewał wtedy na prawie 4 mln zł.
Zobacz również
Pozew goni pozew
W 2018 roku w Washington Post pojawił się felieton napisany przez Heard, w którym aktorka przyznała, że jest ofiarą przemocy domowej. Według Johnny’ego Deppa artykuł mijał się z prawdą oraz zaszkodził jego reputacji. Aktor, w odpowiedzi na oskarżenia pojawiające się pod jego adresem, w marcu 2019 złożył pozew o zniesławienie i milionowe odszkodowanie. Między byłymi małżonkami rozpoczęły się intensywne medialne przepychanki — polskie redakcje internetowe w okresie od marca 2019 roku do końca 2020 roku wspomniały o sprawie 840 razy. W 20 proc. były to wzmianki w artykułach na inne tematy okołofilmowe. Wszystkie treści z tego okresu wygenerowały dotarcie na poziomie 19 mln potencjalnych kontaktów, natomiast ekwiwalent reklamowy wyniósł już wtedy 6 mln zł.
Sądowe przepychanki a wartość reklamowa w sieci
11 kwietnia tego roku rozpoczął się proces o zniesławienie, który Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie, twierdząc, że po jej oskarżeniach był zmuszony odejść z wielu planów filmowych. W okresie od 11 kwietnia do 15 maja br. tylko w portalach pojawiło się na ich temat już 1100 artykułów z dotarciem na poziomie 15 mln kontaktów z przekazem i wartością reklamową (AVE) o wysokości aż 9,2 mln zł. Mimo że nie jest to jedyny rozwód celebrytów z Hollywood, to ten po raz pierwszy cały świat może obserwować na żywo, prosto z sali rozpraw, co zdecydowanie wzbudza duże zainteresowanie mediów. Polscy widzowie mogą śledzić proces między innymi na kanale Law&Crime Network, dostępnym na YouTubie oraz na Tik Toku.
O sprawie częściej pisano negatywnie niż pozytywnie
Artykuły na temat konfliktu między Johnnym Deppem a jego byłą żoną pojawiały się zarówno w mediach rozrywkowych, jak i ogólnoinformacyjnych. W 90 proc. publikacje w całości były poświęcone parze amerykańskich aktorów, pozostałe materiały to wzmianki. Polskie redakcje zdecydowanie starały się zachować neutralność w przekazie — w skali wszystkich artykułów, które się ukazały, ponad 235 (23 proc.) miało negatywny wydźwięk, a zaledwie 114 wzmianek (11 proc.) pozytywny. Portale, które najczęściej informowały o najnowszych doniesieniach na temat konfliktu między Deppem a Heard, to Wirtualna Polska, Plotek, Onet oraz Pudelek.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Ostatnie wielkie role w Hollywood czy wręcz przeciwnie?
Wizerunek aktorów, który do tej pory kojarzył się z wielkimi produkcjami Hollywood, został poważnie naruszony. Niektóre wytwórnie filmowe, chcąc uniknąć skandalu, przestały ich zatrudniać. Podczas procesu Johnny Depp potwierdził, że zaledwie kilka dni po publikacji artykułu w Washington Post, wytwórnia Walt Disney zakończyła z nim wieloletnią współpracę. Wiele osób zadaje sobie teraz pytanie, czy proces, który oglądamy na żywo, będzie ich ostatnią rolą w Hollywood, czy wręcz przeciwnie? Jak podaje IMM, publiczny konflikt utrzymuje w mediach wysoką wartość reklamową, ale jak bardzo obecne zamieszanie wpłynie na karierę aktorów, okaże się po zakończonym procesie.