Nie Bing Microsoftu, Baidu czy Yahoo, ale rozwiązanie Google’a jest dziś najpopularniejszą wyszukiwarką internetową na świecie. To właśnie to narzędzie jest głównie brane pod uwagę pod kątem tworzenia różnego rodzaju treści, a specjaliści od SEO doskonale wiedzą, jak działają algorytmy wyszukiwarki i „co będzie się klikać”.
Jednak wkrótce to się zmieni – okazuje się, że Google szykuje niemałą rewolucję, jeśli chodzi o wyszukiwanie treści w internecie. Jakiś czas temu zapowiedziano, że zostaną wprowadzone aktualizacje do wyszukiwarki spowodują, że artykuły clickbaitowe będą niżej pozycjonowane – wszystko przez proces klasyfikacji nieprzydatnego contentu na stronie, który będzie odbywał się automatycznie za pomocą systemów AI i uczenia maszynowego. Dla użytkownika oznacza to nic innego, jak to, że jako pierwsze będą mu się ukazywać teksty unikatowe i niosące jakąś wartość, a dopiero w dalszej kolejności będą mu proponowane teksty będące zlepkiem różnych treści lub zwykłym przetworzeniem krążących już informacji. Natomiast dla portali internetowych, e-sklepów i samych twórców treści to nowe wyzwanie – będą musieli się bardziej starać i tworzyć własne, autentyczne materiały, w których ukażą np. własną perspektywę, czy też pokażą całkowicie nowe dane dotyczące jakiegoś zjawiska.
Zobacz również
Przełomowa aktualizacja w wyszukiwarce została nazwana „Helpful Content Update”, a jej start zaplanowano na 22 sierpnia 2022 roku. Na początku będzie ona dotyczyć wszystkich treści w języku angielskim i pełne wdrożenie tej aktualizacji zajmie około dwóch tygodni.
– Wiemy, że ludzie nie uznają treści za pomocne, jeśli wydają się one zaprojektowane tak, by przyciągać kliknięcia, a nie informować czytelników – przyznał na firmowym blogu Danny Sullivan, menedżer ds. wyszukiwania w Google. – Dlatego w niedługim czasie dla użytkowników posługujących się językiem angielskim na całym świecie wprowadzamy szereg ulepszeń w wyszukiwarce, aby ułatwić ludziom znalezienie pomocnych treści stworzonych specjalnie przez, i dla ludzi. Ta aktualizacja pomoże upewnić się, że nieoryginalne, niskiej jakości materiały nie będą miały wysokiej pozycji w wyszukiwarce, szczególnie w przypadku treści edukacyjnych online, rozrywkowych, zakupowych i związanych z technologią – dodaje Sullivan.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Google podobne rozwiązanie wprowadzał już w 2011 roku. Algorytm nazwany „Google Panda” również miał na celu zwiększenie jakość wyników wyszukiwania ograniczając widoczność stron zawierających mało wartościowe, krótkie, zduplikowane treści. Według Google’a aktualizacja „Helpful Content Update” jest dodatkiem do Pandy, która cały czas działa w wyszukiwarce. Od samego początku „Panda” sporo zmieniła w sposobie tworzenia treści do internetu i według specjalistów podobny efekt pojawi się po wprowadzeniu „Helpful Content Update”.
Agencje zajmujące się content marketingiem i tworzące strategie SEO będą musiały zmienić swój sposób działania – przede wszystkim powinny się nastawić na tworzenie oryginalnych i autentycznych treści, których nie opublikowano nigdy wcześniej w internecie. Co ciekawe już teraz Google Search Central zaleca działania, które pomogą w sytuacji, gdy strona zostanie negatywnie oceniona pod kątem tworzonych treści i przez to straci swoją widoczność. Firma rekomenduje po prostu usunięcie nieprzydatnego contentu ze strony, aby pozbyć się negatywnej klasyfikacji.