Ale jak je połączyć, by sprytnie wykorzystać ich potencjał i nie spędzać nad tym wiele czasu? Sprawdźcie moich 5 propozycji:
1. Oznaczaj kampanie i zbieraj grupy docelowe
Pierwszą i podstawową kwestią jest to, by jak najskuteczniej zbierać grupy docelowe z obu kanałów. W tym celu warto wykorzystać Campaign URL Builder i oznaczać każdy link w kreacji email marketingowej. Dzięki temu możemy użyć funkcji tworzenia grup odbiorców w Google AdWords i Facebook Ads i stworzyć grupę zawierającą określony tekst w adresie URL. Posiadając taką grupę, możemy być pewni, że są to odbiorcy zaangażowani w nasze treści i warci szczególnej uwagi – np. wyższej stawki w Google AdWords czy specjalnej promocji w Facebook Ads. A mając duży wolumen ruchu możemy w kolejnym kroku segmentować utworzone grupy i – przykładowo – wyodrębnić osoby, które kliknęły link w emailu w ciągu ostatnich 7, 14 lub 30 dni.
Zobacz również
Tworzenie grupy odbiorców pochodzących z kampanii email marketingowej w Google AdWords.
2. Wykorzystuj swoje listy kontaktów
Posiadając zgody marketingowe klientów, warto wykorzystać pozyskane listy adresów email do działań w Facebook Ads lub Google AdWords. Dobrą praktyką podczas planowania działań PPC jest wykluczenie osób z „czarnej listy” naszej kampanii – tak, by nie tracić pieniędzy na bezproduktywne kliknięcia. Można też wykluczyć osoby, które skonwertowały w ciągu np. ostatnich 7 dni, bo prawdopodobieństwo kolejnej konwersji w tak krótkim czasie jest znikome. Inną propozycją jest stworzenie profilu osób podobnych do naszych subskrybentów poprzez opcję Lookalike (na Facebooku) lub Similar Audiences (w Google AdWords) na podstawie wgranych list. Dzięki temu trafiamy do osób o preferencjach zbliżonych do naszych odbiorców lub – jeszcze lepiej! – do osób, które skonwertowały. Algorytmy obu systemów reklamowych przenalizują i dobiorą odpowiednią grupę docelową. Jeśli dodatkowo posiadamy numery telefonów klientów, to również warto wgrać je do systemów reklamowych – może to zwiększyć procent „znalezionych” klientów w obu sieciach reklamowych.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Lookalike na Facebooku – przykład tworzenia osób podobnych do odwiedzających naszego bloga w ciągu 30 dni.
3. Zbieraj adresy email klientów na Facebooku
Działając w reklamie płatnej na Facebooku, warto spróbować kampanii leadowej, tzw. Facebook Lead Ads. Jest to świetny sposób na zebranie nowych adresów email potencjalnych klientów w zamian za udostępnienie im limitowanych materiałów, np. ebooka lub nagrania wideo. Pozyskane dane kontaktowe możemy ściągać w formie pliku .csv, jednak lepszym sposobem jest wykorzystanie automatyzacji. Przydatnym narzędziem może okazać się tutaj serwis Zapier.com, który taką integrację bardzo ułatwia. Dzięki temu będziemy w stanie automatycznie importować adresy email osób z Facebooka do danej kampanii email marketingowej czy autorespondera, utworzonych w naszym systemie do email marketingu – i to bez konieczności codziennego pobierania i wgrywania listy kontaktów!
Słuchaj podcastu NowyMarketing
4. Sprawdź Gmail Ads
Odnoszę wrażenie, że reklamy na Gmailu to niedoceniana przez wielu marketerów opcja w systemie Google AdWords. Reklamy wyświetlające się w skrzynkach pocztowych naszych odbiorców przynoszą (zazwyczaj) ruch bardzo dobrej jakości, często w równie korzystnej stawce CPC. Dlatego zachęcam do wykorzystania list adresów email klientów w dwojaki sposób:
- wgrywając je do naszej kampanii w systemie Gmail,
- kierując nasze działania reklamowe do listy podobnych odbiorców (similar), która zostaje utworzona automatycznie po wgraniu listy kontaktów.
Dodawanie kierowania w kampanii Gmail – kierowanie na osoby podobne do naszych list kontaktów.
5. Promuj swojego Facebooka
Ciekawym pomysłem na promowanie profilu na Facebooku (ale też i np. live streamingów czy innych wydarzeń, które na nim tworzymy) jest stworzenie oddzielnej grupy klientów, którzy zapisali się na nasze listy mailingowe przez Facebook Ads. Jak to zrobić? Wystarczy opublikować oddzielny landing page (lub skopiować już istniejący – tak, by ruch z niego trafiał do innej kampanii), który wyświetlamy w kampaniach Facebook Ads. Osoby, które zapiszą się do newslettera, możemy otagować w systemie email marketingowym jako te pochodzące z Facebooka. Następnie możemy zachęcić ich do wzięcia udziału w konkursie, live streamie czy po prostu do polubienia naszego profilu.
Przykładowa ścieżka marketing automation w panelu GetResponse dla osób pochodzących z Facebook Ads.
To tylko pięć z wielu sposobów na proste (i skuteczne) połączenie działań email marketingowych i płatnych kampanii Facebook Ads lub Google AdWords. Nie wymagają one dużych nakładów czasowych ani finansowych, dlatego tym bardziej zachęcam do sprawdzenia chociaż jednego z nich. Dajcie znać, jak jeszcze wykorzystujecie oba te kanały we wspólnym działaniu dla Waszych marek!