Firma OpenAI skopiowała dziesiątki tysięcy książek non-fiction bez pozwolenia – donosi Julian Sancton, autor i redaktor Hollywood Reporter, stojący na czele zbiorowego pozwu złożonego w sądzie federalnym na Manhattanie.
Wspomniany pozew to nie jedyny, który został w ostatnim czasie wniesiony przez grupy właścicieli praw autorskich, w tym również przez samych autorów wykorzystywanych nielegalnie powieści (m.in. Johna Grishama czy Jonathana Franzena).
Zobacz również
Sancton jest jednak pierwszym autorem, który we wniesionym oskarżeniu wymienił również firmę Microsoft, która zainwestowała miliardy dolarów w start-up zajmujący się sztuczną inteligencją i zintegrowała rozbudowane systemy OpenAI ze swoimi produktami.
Zarówno OpenAI, jak i Microsoft nie przyznają się do zarzucanych czynów.
Chociaż OpenAI i Microsoft odmawiają płacenia autorom literatury faktu, ich platforma AI jest warta fortunę. Podstawą działań OpenAI jest po prostu kradzież dzieł chronionych prawem autorskim – napisał prawnik Sanctona.
#PrzeglądTygodnia [05.11-12.11.24]: kampanie z okazji Movember, suszonki miesiąca, mindfulness w reklamach
Sancton zwrócił się do sądu o nieokreśloną kwotę finansowego odszkodowania oraz o nakazanie sądowej blokady uniemożliwiającej dalsze wykorzystywanie dzieł literackich do doskonalenia modeli sztucznej inteligencji.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS Sam Altman powróci na stanowisko prezesa w OpenAI
W piątek, 17 listopada br., firma OpenAI poinformowała o odwołaniu Sama Altmana ze stanowiska prezesa. W otwartym liście obronnym stanęło za nim ponad 500 na 770 pracowników. Ostatecznie, Sam Altman ma powrócić na stanowisko prezesa OpenAI niebawem.
PS2 AI zagrożeniem dla ludzkości? Pracownicy OpenAI obawiają się prototypu Q
Przed zwolnieniem Sama Altmana, dyrektora generalnego OpenAI, kilku pracowników naukowych organizacji napisało list, wyrażający wątpliwość wobec potencjału sztucznej inteligencji. Autorzy ostrzegli w nim, że postępy w rozwoju nowoczesnej technologii mogą stanowić zagrożenie dla ludzkości.