Z okazji dwudziestej rocznicy startu projektu, Mediapanel publikuje wyniki Polskiego Badania Internetu i Gemius internetu za lipiec 2024 i porównuje je z danymi z października 2004. Zestawienie staje się okazją do obserwacji zmian, jakie zaszły w sieci na przestrzeni ostatnich dwóch dekad.
Jedną z głównych zmian, jakie zauważona dzięki dokonanemu porównaniu, jest wyraźnie widoczny rozrost rynku internetowego w Polsce. W lipcu 2004 roku w naszym kraju zarejestrowanych były 1854 domeny, podczas gdy w lipcu 2024 – już 3229 domen (wzrost o 74%). Zwiększyła się również liczba aplikacji internetowych, z dwóch analizowanych w pierwszej edycji badania do 1166 dziś.
Zobacz również
Badanie Mediapanel donosi, że wyraźnie wydłużył się czas, jaki użytkownicy sieci spędzają online. W tym przypadku zanotowano zawrotny wzrost – o 1359% łącznie i o 347% w przypadku pojedynczego internauty.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Liczba internautów w lipcu 2024 roku wzrosła, w porównaniu do października 2004 roku, ponad trzykrotnie – z nieco ponad 9 mln do niemal 30 mln użytkowników. Zmienił się też profil użytkowników: z 55% mężczyzn (w stosunku do 45% pań) korzystających z sieci w pierwszej edycji badania, do stosunku 52% kobiet vs. 48% mężczyzn obecnie.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Co ciekawe, w 2024 okazało się, że najwięcej internautów w Polsce należy do grupy wiekowej 55+ (24,6%), a 20 lat temu na pierwszym miejscu plasowała się młodzież i młodzi dorośli w wieku od 15 do 25 lat (41,4%). To również oni byli najaktywniejszą grupą online, a dziś na czele pod tym względem plasują się osoby w wieku od 34 do 44 lat. Warto zauważyć, że zarówno dziś, jak i dwie dekady temu, z internetu najchętniej korzystają osoby z wykształceniem średnim.
Zdjęcia: mat. pras.
PS NMInsights: Jak media społecznościowe moderują treści dotyczące samobójstw oraz samookaleczania [BADANIE]
Fundacja Molly Rose (MRF) opublikowała badania, które dowodzą, że dzieci są narażone na ryzyko w mediach społecznościowych, ponieważ główne platformy social media nie potrafią wykryć i usunąć niebezpiecznych treści promujących samobójstwo oraz samookaleczenie.