Firma Gillette opublikowała w sieci nową reklamę golarek. Nie potrzeba wiele, aby zorientować się, że klip nawiązuje do pomysłu Apple wykorzystanego w 2017 roku w reklamie „Switch to iPhone”. W internecie zawrzało, a oglądający zaczęli zadawać pytania o to, czy tegoroczna kreacja Gillette to jeszcze tylko inspiracja, czy już jednak plagiat.
A 2017 roku Apple pokazywało w swojej reklamie, czym różni się wyprodukowany przez nich iPhone od urządzeń z oprogramowaniem Androida. Każda z odsłon ilustrowała którąś z funkcji iPhone’a, a bohater lub bohaterka klipu w zabawny sposób naśladowali różnice pomiędzy „zwykłym” smartfonem i urządzeniem Apple. Komentarz pomysłodawców kampanii? „Obraz jest wart tysiąca słów.”
Zobacz również
-
Piotr Szeleszczuk (Decathlon): Chcemy, żeby Work-Sport Balance było zapamiętane i zostało z nami na dłużej
-
#PrzeglądTygodnia [04.10-10.10.24]: jak marki wspierają ochronę zdrowia psychicznego w Polsce, alkotubki okiem prawników i marketerów, opinie nt. promocji „Fala tylko dla dorosłych”
-
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
Reklama maszynek do golenia Gillette pojawiła się na instagramowym koncie Gillette India i niemal natychmiast została skomentowana przez internautów. Jedni uważają pomysł producenta maszynek do golenia za ewidentny plagiat i niedozwoloną z prawnego punktu widzenia kopię, a inni traktują klip Gillette z 2024 roku jako swoisty hołd i inspirację pierwowzorem Apple.
Pink October: jak marki zachęcają do badań profilaktycznych w kierunku raka piersi [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zdjęcie główne: YouTube/Instagram