Firma Gillette opublikowała w sieci nową reklamę golarek. Nie potrzeba wiele, aby zorientować się, że klip nawiązuje do pomysłu Apple wykorzystanego w 2017 roku w reklamie „Switch to iPhone”. W internecie zawrzało, a oglądający zaczęli zadawać pytania o to, czy tegoroczna kreacja Gillette to jeszcze tylko inspiracja, czy już jednak plagiat.
A 2017 roku Apple pokazywało w swojej reklamie, czym różni się wyprodukowany przez nich iPhone od urządzeń z oprogramowaniem Androida. Każda z odsłon ilustrowała którąś z funkcji iPhone’a, a bohater lub bohaterka klipu w zabawny sposób naśladowali różnice pomiędzy „zwykłym” smartfonem i urządzeniem Apple. Komentarz pomysłodawców kampanii? „Obraz jest wart tysiąca słów.”
Zobacz również
-
Best Brands Poland 2025: Tarczyński, InPost, Netflix, BLIK, Lipton oraz Apart najsilniejszymi markami w Polsce
-
#PolecajkiNM cz. 52: polski sektor Creative Tech 2025, „MŚP oczami Polaków”, Biedronka wspiera seniorów
-
Jak mówić, żeby nas słuchali? Marketing vs C-level – most zamiast muru między działami
Reklama maszynek do golenia Gillette pojawiła się na instagramowym koncie Gillette India i niemal natychmiast została skomentowana przez internautów. Jedni uważają pomysł producenta maszynek do golenia za ewidentny plagiat i niedozwoloną z prawnego punktu widzenia kopię, a inni traktują klip Gillette z 2024 roku jako swoisty hołd i inspirację pierwowzorem Apple.
Jak mówić, żeby nas słuchali? Marketing vs C-level – most zamiast muru między działami
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zdjęcie główne: Creapillls