![e-Izba: „e-Accurate: Wydatki sektora e-commerce na dostosowanie do zmian podatkowych i celnych” [RAPORT]](https://nowymarketing.pl/wp-content/uploads/2025/03/raport-e-commerce-e-izba-360x0-c-default.jpg)
Zmiany w przepisach podatkowych i celnych to dziś jedno z ważniejszych wyzwań dla branży e-commerce. Wdrożenie nowych regulacji, takich jak Pakiet VAT E-COMMERCE, Dyrektywa DAC7 czy standardy celne AES PLUS i NCTS PLUS, kosztowało polskie firmy internetowe w ciągu ostatnich 2 lat 171,5 mld zł – co może stanowić nawet około 11% rocznej sprzedaży całego rynku e-commerce (B2C i B2B).
Jak wynika z najnowszego raportu „e-Accurate: Wydatki sektora e-commerce na dostosowanie do zmian podatkowych i celnych”, wdrożenie zmian nie tylko generuje wysokie koszty, ale również ogranicza możliwości inwestycyjne firm i zwiększa obciążenia administracyjne.
Zobacz również
Sprawdź pełny raport:
Najważniejsze wnioski
- Dostosowanie do zmian w prawie podatkowym celnym potwierdza między 24% a 37% badanych firm. Najmniej wdrożyło standardy AES PLUS / NCTS PLUS. Jest to co 4. badana firma. We wszystkich obszarach dostosowało się 20% badanych e-przedsiębiorców. Jest to dość niski odsetek, ale z drugiej strony projekt dostosowania zajmuje firmom najczęściej 1-2 lata, więc wymaga odpowiedniego przygotowania i poświęcenia wielu zasobów.
- Podobnie jak w przypadku przepisów RODO, Dyrektywy Omnibus czy Aktu DSA, nowe przepisy w obszarze ceł i podatków znacznie częściej wdrażająnajwiększe firmy. Jednocześnie w zakresie zmian w prawie podatkowym i celnym, w przypadku małych podmiotów (do 10 pracowników) koszt ich wdrożenia jest relatywnie wyższy. W przypadku wspomnianych przepisów RODO, czy Omnibus było to między 30 tys. zł a 38 tys. zł, a dla zmian obejmujących Pakiet VAT dla E-COMMERCE, Dyrektywę DAC7 czy standardy AES PLUS i NCTS PLUS, jest to między 125 tys. zł a 181 tys. zł (czyli 4-krotnie więcej).
- Szacowane koszty wdrożenia zmian związanych z dyrektywą DAC7, Pakietem VAT E-COMMERCE i standardami celnymi to 171,5 mld zł w skali 2 lat. To ogromna suma. Stanowi około 11% całej sprzedaży rocznej rynku e-commerce B2C i B2B i między 40 a 45% marży. Dodając do tego spowolnienie gospodarcze i inflację, z którymi boryka się polska gospodarka, wszystko to sprawia, że dla e-sprzedawców jest to ogromna inwestycja, obciążenie finansowe i często czynnik destabilizujący rozwój.
Playbook NM #2: Cross-border e-commerce. Dołącz do gry! [ZAPOWIEDŹ]![Playbook NM #2: Cross-border e-commerce. Dołącz do gry! [ZAPOWIEDŹ]](https://nowymarketing.pl/wp-content/uploads/2025/03/wypelnij-ankiete-142x0-c-default.jpg)
- Konieczność dostosowywania się do zmian prawnych to nie tylko obciążenie finansowe. Jedynie 3% badanych e-firm nie zauważa innych, negatywnych efektów podjęcia trudu dostosowania się do najnowszych zmian w prawie celnym i podatkowym. W kontekście negatywnego wpływu, firmy przede wszystkim wskazują na zajętość pracowników, ingerencję w systemy niefinansowe, a więc dodatkowe koszty, czy konieczność zatrudnienia zewnętrznych ekspertów, czyli znów dodatkowe koszty. Co 4. firmie angaż w dostosowanie utrudnia też inne, często niezbędne czy strategiczne inwestycje.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
– Koszty dostosowania do nowych regulacji są znacznie bardziej dotkliwe dla mniejszych firm. W przypadku mikroprzedsiębiorstw (do 10 pracowników) wydatki związane z wdrożeniem Dyrektywy DAC7, Pakietu VAT E-COMMERCE i standardów celnych wynoszą od 125 tys. zł do 181 tys. zł, czyli czterokrotnie więcej niż w przypadku wcześniejszych regulacji, takich jak RODO czy Dyrektywa Omnibus – mówi Katarzyna Czuchaj-Łagód, szefowa Mobile Institute.
- W ocenie polskich przedsiębiorców wdrożenie zmian wymaganych zgodnie z Dyrektywą DAC7, postanowieniami Pakietu VAT dla E-COMMERCE, czy ujętych w standardach AES PLUS i NCTS PLUS jest trudne. Średnia ocena trudności to 4,9 w skali 1-6, czyli wysoka. Dodatkowo, ocena wystawiona przez firmy, które podjęły trud wdrożenia zmian jest jeszcze wyższa i wniosła średnio 5,08.
- 6 na 10 badanych e-firm nie podjęło jeszcze trudu wdrożenia najnowszych, wymaganych e-prawem zmian w obszarze ceł i podatków. Dlaczego? Na pewno jest to kwestia wiedzy, posiadanych środków na taką inwestycję, a także świadomości tego, czy i w jaki sposób te zmiany wpływają na rynek e-commerce i konsumentów. Badani menedżerowie wiedzą i wskazują wyraźnie w badaniu, że najważniejsze cele zmian w prawie to uproszczenie procedur, zwalczanie barier, czy też zwiększenie konkurencyjności wobec azjatyckich firm, ale, z drugiej strony, nie uważają, że będą one zauważone i korzystne dla polskiego konsumenta. Nie uznają też, że cele tych zmian prawnych zostały osiągnięte. W zauważalność zmian dla konsumentów wierzy 1/3 badanych cyfrowych podmiotów. Jedynie co 5. firma jest zdania, że cele, dla których powstały nowe przepisy, zostały osiągnięte.
– Zmiany prawne generują olbrzymie obciążenia finansowe i operacyjne, zwłaszcza dla mniejszych graczy rynkowych. Konieczność dostosowania oznacza dla wielu firm ograniczenie inwestycji w rozwój oraz zwiększenie kosztów związanych z zatrudnieniem dodatkowych ekspertów Mamy jednak również obawy o dalsze obciążenia prawne dla podmiotów działających na terenie Unii Europejskiej. Priorytet powinny mieć działania, które zapewnią równe pole konkurencji na rynku oraz wzmocnią konkurencyjność europejskich podmiotów. Zrównoważone podejście jest niezbędne do zapewnienia skutecznych rozwiązań bez tłumienia innowacji. Europa jest przeregulowana, konieczne jest skupienie się nie na nowych regulacjach tylko na egzekwowaniu aktualnych także od graczy spoza UE – mówi Patrycja Sass-Staniszewska, prezes zarządu Izby Gospodarki Elektronicznej, która zleciła wykonanie badania i raportu Mobile Institute.
źródło: mat. prasowe, opracowanie: Agata Drynko