Mediolański Tydzień Mody to święto designu i mody dla fanów z całego świata. W sercu północnych Włoch spotykają się projektanci i miłośnicy piękna w rozmaitych formach, kolorach i kształtach. Podczas wydarzenia, obok odzieży czy stylowych dodatków, nie brakowało również designu z mniej oczywistych branż, takich jak choćby funeralna.
Na tegorocznym Milan Design Weeku jedna z wystaw nosiła tytuł „The Last Pot” (pol. Ostatni raz/ostatnie naczynie), a jej kuratorem jest Alberto Alessi. Głównym obiektem zainteresowania twórców ekspozycji jest urna — symboliczne „naczynie ostateczne”. Jak się okazuje, pomimo powszechnie znanego przeznaczenia, urna pozostaje obiektem rzadko eksplorowanym przez projektantów.

Różne wizje urny
W projekcie „The Last Pot” wzięło udział czworo artystów, z których każdy przygotował własny pomysł na nowoczesną urnę. Do współtworzenia wydarzenia zaproszono Davida Chipperfielda, Daniela Libeskinda, Audrey Large i Philippe’a Starcka. Co więcej, wiedeńska firma EOOS Design pracowała przy powstaniu
projektu Totem, projektując metalowe urny w dwóch rozmiarach (dla zwierząt domowych i dla ludzi), które można układać w stosy. W ten sposób tworzy się „totem reprezentujący rodziny, klany lub plemiona”. Z kolei członkowie studia Mario Tsai z Hangzhou stworzyli obiekt przypominający ciężką książkę, idealną do postawienia na półce lub na stoliku kawowym. Jedna jej część służy przechowywaniu prochów, a druga – listów, zdjęć lub innych pamiątek po zmarłym.





Jak tłumaczy pomysłodawca i kurator wystawy, „The Last Pot” to ważny krok w kierunku normalizowania tematu śmierci i odchodzenia, który przecież prędzej czy później dotknie każdego z nas. Co więcej, ta nietypowa wystawa miała również za zadanie szerzenie w społeczeństwie pozytywnego nastawienia do zjawiska śmierci.
Zdjęcia: www.alessi.com