Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Upoluj e-book „NeuroMarketing Insight” [KONKURS]

Ponad 500 stron o mózgu i marketingu – zdobądź e-book „NeuroMarketing Insight” za darmo.

SZCZEGÓŁY

Perełki i antyperełki cross-border e-commerce [OPINIE]

Perełki i antyperełki cross-border e-commerce [OPINIE]
Z roku na rok rośnie liczba polskich firm, które prowadzą sprzedaż na rynku międzynarodowym. Działania których z nich zasługują na szczególną uwagę i są warte naśladowania?
O autorze
6 min czytania 2025-07-07

>>> Jak sprzedawać legalnie na rynkach zagranicznych i unikać kosztownych błędów? Już 8 lipca weź udział w webinarze. Zarejestruj się.

O prawdziwe perełki (i antyperełki) cross-border e-commerce spytaliśmy Martę Jabłońską – Senior Content Designerkę w edrone, Przemysława Kalinowskiego Chief Growth Officera w Olimp Marketplace, Ewę Grzeszczuk-Karzyńską Marketing Team Managerkę w IdoSell i Joannę Stachowiak Head of Customer Growth w Shoper.

Więcej na temat cross-border e-commerce przeczytasz w #2 Playbooku.

Opinie ekspertów

Marta Jabłońska
Senior Content Designer, edrone

Na polskim rynku działa wiele dużych i dobrze znanych marek, które z powodzeniem rozwijają sprzedaż cross-border (takich jak, chociażby LPP czy Grupa CCC). Tym razem jednak postanowiłam skupić się na mniej oczywistych markach, które łączą lokalną tożsamość z globalnym zasięgiem. Pokazują, że oryginalny produkt, pomysł, dbałość o detale i przemyślana strategia obecności na zagranicznych rynkach mogą przynieść sukces. 

  • Jukki: W przypadku tej marki odzywa się duma i lokalny patriotyzm – pochodzi ona z mojego rodzinnego Lublina. Jukki produkuje ubranka i akcesoria dla niemowląt. Wszystkie produkty – od pomysłu po ich wykonanie – powstają w Polsce, przyczyniając się do wsparcia i rozwoju lokalnej gospodarki. Wykorzystują wysokiej jakości materiały, takie jak certyfikowana bawełna i wełna merino, zapewniają też, że ograniczają ślad węglowy, wdrażając „less waste” w swoim procesie technologicznym.

Jukki aktywnie działa na 17 rynkach: w Austrii, Czechach, na Węgrzech, w Polsce, Wielkiej Brytanii, Belgii, Francji, we Włoszech, w Rumunii, Bułgarii, Niemczech, na Litwie, Słowacji, w Chorwacji, Grecji, Holandii i Słowenii. 

Na uwagę zasługuje fakt, że strona sklepu funkcjonuje w 17 wersjach językowych z odpowiadającą danemu rynkowi walutą. Dla każdego kraju działają dedykowane konta w mediach społecznościowych – Instagram i/lub Facebook. Dzięki temu marka zgromadziła już szerokie grono fanów na każdym z rynków i zachęca do współpracy lokalne influencerki. Posiada także certyfikat Trusted Shops, chroniący kupujących, co w przypadku sklepów sprzedających produkty za granicę jest wyjątkowo ważne.

  • RUKE: to kolejny przykład lokalnej i lubelskiej (pochodzą z Puław) marki, która systematycznie pracuje nad rozwojem sprzedaży na rynki zagraniczne. Jest to producent wysokiej jakości luster, które klient może personalizować. Na rynku działają już od prawie 30 lat, wcześniej pod nazwą Szkło-Lux, ale kilka lat temu przeszli rebranding i zmianę nazwy na RUKE – wszystko po to, by zagraniczni klienci nie mieli problemu z wymówieniem nazwy i łatwo mogli ją zapamiętać. 

Lustra tej marki trafiły na wiele zagranicznych rynków, wśród tych bardziej oryginalnych destynacji są z pewnością Nowa Zelandia, Australia, RPA czy Arabia Saudyjska. Musi to być nie lada wyzwanie, by wysłać lustro na drugi koniec świata, ale wieloletni sukces RUKE pokazuje, że jest to możliwe. Strona producenta dostępna jest w 5 wersjach językowych, a produkty sprzedawane są zarówno przez sklep internetowy, jak i dystrybutorów. 

  • LE PRIVÉ: to młoda, polska marka modowa założona przez Olę i Patrycję z Krakowa. Obydwie związane z modą postanowiły stworzyć projekt, który wypełni lukę na polskim rynku – modnych i stylowych ubrań w rozsądnej cenie. Większość projektów szyta jest w Polsce (95%), pozostałe 5% tworzonych jest za granicą, gdzie dostępne są bardziej zaawansowane technologicznie szwalnie. Materiały, z których wykonywane są ubrania marki, sprowadzane są z Włoch i Hiszpanii. 

Strona LE PRIVÉ dostosowana jest do sprzedaży zagranicznej. Dostępne są 4 wersje językowe (polska, angielska, hiszpańska i francuska), 4 waluty (PLN, EUR, USD, GBP) i… cały szereg krajów do wyboru. Boliwia, Bermudy, Papua Nowa Gwinea, Seszele – to tylko niektóre z miejsc na mapie, do których można zamówić kreacje marki.

Przemysław Kalinowski
Chief Growth Officer, Olimp Marketplace

Coraz więcej polskich firm sprzedaje poza Polską i istnieje kilka, których skala działalności jest zaskakująco duża.

  • Retoo: marka, która na kilkudziesięciu kanałach. Wydaję mi się, że nie ma marketplace, na których ich nie ma. Ta ekipa traktuje marketplace’y jak kolekcjonerskie karty.
  • SOXO: kolorowe skarpetki zapakowane w puszkę piwa, pudełko po pizzy albo słoik „ogórków” – produkt sam robi marketing, bo od razu wygląda jak gotowy prezent i viralka do sociali. Nic dziwnego, że ich listingi regularnie krążą po Amazonie i TikToku
  • Granitan: robią zlewy, ale sprzedają je jak lifestyle: ponad dwa tysiące ofert na Allegro i dopieszczone karty Content A+ na eMAGu. Świetnie rozwijają również na mniej popularnych kanałach. Z regionu CEE wyciskają więcej niż duże marki na wielkim Amazonie.
  • Orion AGD: nasz „domowy ninja” od kuchni i ogrodu. Jednocześnie gra na wszystkich boiskach: Super Sprzedawca na Allegro, markowy store na Amazonie, wystawki na Kaufland DE i eMAG oraz BOL. Efekt? Tysiące paczek dziennie lecą po całej Europie, a nasz zespół ciągle dokłada nowe kanały.

Ewa Grzeszczuk-Karzyńska
Marketing Team Manager, IdoSell

  • Venusti, czyli budowanie zagranicznej marki top of mind: Venusti to marka, która specjalizuje się w hurtowej sprzedaży yerba mate i udowadnia, że pasja i pomysł mogą być podstawą sukcesu na rynkach zagranicznych. Właściciele zauważyli zainteresowanie yerba mate poza granicami Polski i postanowili je wykorzystać. Obecnie za priorytetowe rynki uznają Niemcy, Francję oraz Wielką Brytanię.

Wchodząc na nowe rynki, dbają nie tylko o dostosowanie oferty do lokalnych konsumentów, ale również o kwestie techniczne (m.in. wersje językowe sklepów, odpowiednie metody płatności i wysyłki). Właściciele marki mają ambitne plany, chcą stać się pierwszym wyborem dla każdego, kto szuka zdrowej i naturalnej alternatywy dla codziennego picia kawy.

  • Answear.com, czyli współpraca z międzynarodowymi influencerami – wyższy poziom budowania
    brandu zagranicznego: Answear.com aktywnie wykorzystuje potencjał lokalnych twórców internetowych, realizując kampanie z influencerami rozpoznawalnymi na konkretnych rynkach – m.in. w Rumunii, Czechach czy na Słowacji. To skuteczna forma budowania zaufania i rozpoznawalności marki wśród lokalnych konsumentów. 

Dodatkowo marka własna Answear, Answear.LAB, prowadzi kampanie społeczne i modowe, takie jak „Sisterhood Stories”, które są promowane poprzez wydarzenia z udziałem lokalnych konsultantek mody, influencerek i mediów branżowych. Te działania pokazują, że Answear skutecznie wykorzystuje współpracę z lokalnymi twórcami do budowania rozpoznawalności marki i zwiększania sprzedaży na rynkach zagranicznych.

  • Veoli Botanica, czyli zagraniczne konsultacje online z kosmetolożkami: Veoli Botanica to nowoczesna polska marka kosmetyków naturalnych, która łączy wiedzę ekspertów, technologie i innowacyjne kompleksy roślinne. Jako jedna z pierwszych firm kosmetycznych w Polsce wprowadziła filozofię Clean Beauty. 

Veoli Botanica na rynku zagranicznym wyróżniają m.in. profesjonalne konsultacje online, udzielane przez kosmetolożki z wieloletnim doświadczeniem – zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Dzięki temu ich kosmetyki i wiedza docierają do niemal każdego kraju w Unii Europejskiej. Od czerwca mogą się również pochwalić partnerstwem z jedną z angielskich drogerii, dzięki której produkty Veoli są dostępne na Wyspach Brytyjskich.

Antyperełka: wysyp fake’owych sklepów od polskich marek modowych – coraz częstsze oszustwa cross- border e-commerce 

Scenariusz jest podobny – reklama polskiej marki modowej, która opisuje trudną sytuację rzekomych właścicieli, informacja o konieczności zamknięcia biznesu i wielkich obniżkach z tym związanych. Tak naprawdę fake’owe sklepy nie mają z Polską nic wspólnego, bo są z Chin i sprzedają te same towary, co na chińskich platformach, tylko kilka razy drożej. 

Nowy sposób oszustwa może zmylić nawet najbardziej wnikliwych. Fake’owe sklepy, najczęściej działające na zagranicznych platformach e-commerce, na pierwszy rzut oka wyglądają bardzo polsko – mają polską nazwę, polskie nazwy i opisy produktów (choć czasami zdarzają się literówki), a także zdjęcia swoich „stacjonarnych butików”, które są umiejscowione gdzieś w Polsce i pięknie wygenerowane przez AI.

Zakupy w takim sklepie najczęściej kończą się wielotygodniowym oczekiwaniem na paczkę. Klient albo ostatecznie otrzymuje towar wątpliwej jakości, który pochodzi z Chin i wyglądem odbiega od obiecywanej jakości premium, albo nie otrzymuje nic – nawet odpowiedzi na wysyłane maile. Oszukanych są już tysiące osób. Ci, którzy otrzymali cokolwiek, zwracają uwagę, że towary, które miały być polską jakością premium, pochodzą prawdopodobnie z chińskiego magazynu i często są do kupienia na chińskich platformach za ułamek ceny. Policja niewiele pomaga, bo firmy nie są zarejestrowane w UE. Większość tych sklepów zniknęła już z internetu. Ale niestety pojawiają się kolejne, które prawdopodobnie też znikną niebawem.

Kupując online, warto sprawdzić nie tylko, co oferuje sklep, ale także, na jakiej platformie jest zbudowany. Dlaczego to ważne? Bo wiele podejrzanych e-sklepów działa na zagranicznych systemach, które pozwalają postawić sklep w kilka minut – bez żadnej weryfikacji, bez danych firmy, bez regulaminu. 

PROTIP

Jeśli widzisz sklep, który chwali się super ofertą, ale NIE widzisz danych rejestrowych, nie znajdziesz regulaminu ani polityki prywatności – to nie tylko podejrzane, ale prawdopodobnie… nie istnieje jako realna firma.

Joanna Stachowiak
Head of Customer Growth, Shoper

Przekrój sklepów działających na oprogramowaniu Shoper jest ogromny. Staramy się znać naszych klientów, pytać o ich historię i kolejne wyzwania – są to szalenie ciekawe rozmowy. U naszych klientów zachwyca nas duża skala działania i rozwój biznesu na wielu rynkach zagranicznych, ale też bardzo doceniamy interesujące i niszowe pomysły na sprzedaż internetową – rękodzielników i rzemieślników. Shoper jest dla każdego kto chce sprzedawać w internecie.

  • Lano Meble: świetny case klienta, który działa aż na ośmiu rynkach. Sami tworzą piękne łóżeczka, które rosną razem z dzieckiem – solidna polska jakość.
  • Gym Glamour: bardzo popularne stroje sportowe, współpracują z influencerami i podbijają europejskie rynki.
  • Sounds Wood: polskie rzemiosło z drewna i do tego eko! Tworzą drewniane zabawki i puzzle.
  • Kamena Biżuteria: ich biżuteria to małe dzieła sztuki z kamieni naturalnych. Jest wyjątkowa, bo to ręczna robota.
  • Moonie: króliczki do spania. Polski pomysł na spokojny sen maluchów. Są innowacyjne i po prostu działają, a rodzice na całym świecie szukają takich sprawdzonych i bezpiecznych rozwiązań.
  • Ancestore: malutki, ale bardzo oryginalny sklep, robią na zamówienie starodawne instrumenty. Sprzedają głównie na zachód.
  • Dominator: sprzedają części do motocykli do wielu krajów.
  • Tuptiwood: również sprzedają meble dla dzieci 

>>> Sprzedajesz za granicę? Sprawdź, czy działasz zgodnie z prawem. Zarejestruj się na webinar, który odbędzie się już 8 lipca.

PS Perełki i antyperełki moderacji w social mediach [OPINIE]