1. W marketingu najważniejsze jest…
Zdecydowanie najważniejsza jest pokora. Trzeba przestawić się z pozycji ofensywnej na patrzenie i słuchanie. Warto wyzbyć się przekonania, że jest się profesjonalistą i wszystko się już widziało, robiło. Warto analizować dane, obserwować rynek, nowości, trendy w różnych branżach, nawet tych najbardziej odległych od swojej. Najważniejsze jest, by w tym natłoku różnych informacji mieć umiejętność dostrzegania punktów zwrotnych, czyli takich kluczowych zmian, które jak na fali mogą wynieść markę bardzo wysoko lub ją zniszczyć.
2. Pierwszy projekt lub kampania, które dodały mi skrzydeł…
Lata, lata temu, kampania Browarów Małopolskich Strzelec. Wtedy przekonałem się, że marketing jest tym, co chcę w życiu robić. Wygraliśmy wtedy z większymi agencjami stawiając na prostą wartość – Piwo Strzelec jest bardzo dobre. Zainspirowały nas wyniki testów porównawczych, a konkretnie podsumowanie, które zaczynało się od słów: większość osób testujących określa piwo Strzelec, jako bardzo dobre. Nauczyłem się, że przy odpowiednim zaangażowaniu, pasji i odrobinie talentu, można zrealizować wszystkie wymarzone projekty.
Zobacz również
3. Najtrudniejsze zawodowe wyzwanie, z którym przyszło mi się zmierzyć…
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Być może takie wyzwanie jeszcze nie nadeszło, albo nie potrafię tak patrzeć na zadania. Każde wyzwanie może przysparzać trudności i problemów, jeżeli zamierzamy podejść do niego rutynowo. Ja staram się takie zadania od razu podzielić na etapy i do każdego z nich dobrać optymalne, dostępne zasoby. Dzięki temu nie postrzegam zadań pod względem trudności.
4. Projekt, z którego jestem najbardziej dumny, to…
Udany rebranding marki Gosia. Był to bardzo duży projekt, w który włożyliśmy wiele wysiłku. To praca wiążąca się ze zmianą platformy marki, jej wizerunku i portfolio produktów. Nowa Gosia to marka posiadająca swoją unikalną wartość: sprytne patenty produktowe, dbająca o świadomość konieczności dzielenia domowych obowiązków. Jestem dumny, że udało mi się zbudować zaangażowany zespół, który wypracował ten sukces.
5. Kampania, której twórcom mógłbym zazdrościć, to…
Zazdrość jest mi obca. Gdybym miał możliwość, to chciałbym pogratulować twórcom kampanii wizerunkowej marki Calzedonia. Doceniam w niej dwie rzeczy: całkowitą międzynarodowość – można ją wyemitować na całym świecie, oraz przeniesienie rajstop i skarpet dość nieistotnych z perspektywy klienta, w zupełnie inny system wartości. Pokazano te produkty, jako cichych towarzyszy naszego życia. To oszczędne i piękne. Kampania dodała też marce wyrazistości i została zapamiętana przez konsumentów.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
6. Najbardziej obiecujące nowe trendy w marketingu to…
Zmiana konsumenta w prosumenta. Oczywiście, to nie tylko szansa, lecz także zagrożenie. Powoli zbliża się koniec marketingu, delikatnie mówiąc, niedopowiedzianego. W każdym punkcie styku z konsumentem, naszym zadaniem, trzeba będzie słuchać i dawać precyzyjną, szczerą informacje o produkcie. To duże wyzwanie dla punktów sprzedaży. Odpowiednio zarządzane oczekiwanie przez konsumentów dialogu z marką, może wspierać rozwój i innowacyjność produktu lub usługi.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
7. Działania, które są totalnie przereklamowane w marketingu, to…
Nie ma takich działań. Należy tylko dobrać produkt, miejsce i czas.
8. We współpracy na linii agencja-marka najważniejsze są…
Prawidłowe określenie celu działania oraz dobieranie agencji nie tylko pod względem portfolio, kreacji itp., lecz także sposobu wzajemnej komunikacji. Agencja musi rozumieć markę i jej przekaz, musi to czuć. To bardzo miękka rzecz, ale moim zadaniem niezwykle ważna. Należy traktować agencję jak profesjonalnego doradcę, dodatkowe wsparcie i włączyć ją w wewnętrzne procesy. Warto słuchać i wyciągać konstruktywne wnioski.
9. Swoje inspiracje czerpię z…
Wszystkiego, co mnie otacza. Ostatni pomysł przyszedł mi do głowy podczas obserwacji osoby rozmawiającej przez telefon podczas zakupów. Odkryłem, że ten konkretny produkt wymaga specjalnej komunikacji w punktach sprzedaży.
10. Kampania twoich marzeń….
Taka, która poprzez swoją efektywność i przełomowość, zapisałaby się w historii polskiego marketingu.
11. Zajmuję się marketingiem, dlatego że…
Mogę eksperymentować, robić założenia i sprawdzać czy były słuszne. Stale się czegoś uczę, odkrywam nowe obszary, co rozbudza moją kreatywność. Uczestniczę w narodzinach produktu, wspieram jego rozwój i widzę, jak rośnie jego sprzedaż oraz pozycja na rynku. Pasjonuję się analizą zachowań i wyborów, jakich dokonują konsumenci. To bardzo ciekawe, a ja nie lubię się nudzić.
Grzegorz Barszcz
Dyrektor Marketingu i Członek Zarządu w firmie Politan Sp. z o.o. S.K.A.
Absolwent Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach. Z firmą Politan związany od 2004 roku. Swoją karierę rozpoczął na stanowisku Dyrektora Sprzedaży i Marketingu. Dwa lata temu pod jego kierownictwem marka Gosia przeszła zmianę wizerunku, co zwiększyło jej rozpoznawalność oraz rozpoczęło dalszy, systematyczny rozwój tej marki. Od roku sprawuje funkcję Członka Zarządu oraz jest odpowiedzialnym za Departament Handlu i Zasobów Ludzkich.
Fascynat zachowań konsumentów w punktach sprzedaży, wartości i siły oddziaływania marek na kulturę oraz zmiany społeczne.
Finalista konkursu – Dyrektor Marketingu Roku 2014.