Zdjęcie royalty free z Fotolia
Użytkownicy serwisu będą mieli ponadto dostęp do TouTube Music. Znajdą się w nim także specjalnie przygotowane dla YouTube Red nowe, wysokiej jakości treści, np. mini-seriale. Co więcej filmy będzie można zapisać i odtwarzać w trybie offline.
Zobacz również
YouTube przesuwa się w stronę modelu Netflixa czyli za miesięczną opłatą chce zaoferować użytkownikom wysokiej jakości treści, bez reklam, niedostępne nigdzie indziej. Jednocześnie broni się przed serwisami typu Vessel, które oferują twórcom możliwość monetyzacji treści premium zanim trafią one na YouTube. Trudno spekulować na ile ten manewr się uda, natomiast z punktu widzenia użytkownika wartością nie jest tylko sam brak reklam przed filmami. Jeżeli pieniądze popłyną bezpośrednio od użytkowników, twórcy będą inaczej optymalizować swoje treści. Rozliczanie za czas oglądania filmu powinno spowodować większy nacisk na jakość, relację z widownią i dłuższe treści – komentuje Maciej Olpiński, konsultant online video.
Nie wiadomo, kiedy płatna wersja YouTube pojawi się w Polsce. W Stanach Zjednoczonych będzie kosztować niecałe 10 dolarów miesięcznie.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Marta Ławrynkowicz
redaktor/dziennikarz Nowego Marketingu