Whitepress umożliwia pomiar zaangażowania czytelników

Platforma WhitePress wprowadziła nowy moduł, który pozwala śledzić i analizować popularność poszczególnych artykułów i zaangażowania czytelników, które one wywołują. Jest to prawdopodobnie pierwsze tak rozbudowane narzędzie, oparte o autorską technologię WhitePress, dostępne na polskim rynku.
O autorze
1 min czytania 2016-03-14

„Nowy moduł przenosi analizę działań promocyjnych na wyższy poziom. Aby system działał w sposób w pełni satysfakcjonujący, zakupiliśmy dedykowane serwery, stworzyliśmy algorytmy optymalizujące wydajność i dbające o bezpieczeństwo, wprowadziliśmy mechanizmy wykluczające kupiony i nienaturalny ruch. Te wysiłki przekładają się na dane, którym można w pełni zaufać” – wyjaśnia dr Paweł Strykowski, współwłaściciel platformy WhitePress.  

Jak wygląda system w praktyce? Po pierwsze, wszystkie istotne dla reklamodawcy statystyki pojawiły się w jednym miejscu. Możliwe jest sprawdzenie liczby unikalnych wejść, oglądalności artykułu

w czasie, listę krajów, z których czytelnicy klikali na artykuł i najpopularniejsze źródła ruchu. Takie rozwiązanie pomaga w planowaniu przyszłych działań promocyjnych. Po drugie, Whitepress wprowadziło własny system pomiaru czasu spędzonego na lekturze tekstu. Uwzględnia on na przykład sytuację, w której użytkownik przerzuca karty w przeglądarce, więc liczony jest jedynie czas faktycznie spędzony na danej stronie. Jest to oparte o komunikację przeglądarki użytkownika z serwerem Whitepress (co odbywa się raz na kilka sekund). Po czwarte, WhitePress wprowadza dwa moduły alertowe dotyczące jakości ruchu: moduł badający miejsce wywołania kodu śledzenia, który weryfikuje poprawność zainstalowania kodu – np. liczbę adresów URL, z których kod jest wywołany i moduł sprawdzający źródła ruchu, który nie zlicza ruchu pochodzącego z systemów, które służą do automatycznego „nabijania” go.  

„Obserwujemy, że taki system odpowiada na potrzeby rynku, które do tej pory nie były należycie spełnione. Już teraz duża część naszych klientów uzależnia publikację artykułu od możliwości śledzenia jego popularności. To pokazuje, że coraz częściej podchodzimy strategicznie do kwestii działań content marketingowych w sieci. A to dobry znak dla całej branży!” – Kończy Strykowski.  

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Graficzną prezentację modułu można obejrzeć pod adresem

Źródło: Whitepress.pl

Słuchaj podcastu NowyMarketing

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się