– Albert Einstein mówił: Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej. Zastosowaliśmy tę wskazówkę do logo. Nowe logo jest proste, pozbawione wszystkich zbędnych dodatków. Jest nazwa organizacji i ona ma być zapamiętana – Instytut Spraw Obywatelskich. Tylko tyle i aż tyle – mówi prezes organizacji Rafał Górski.
Duża zmiana nastąpiła także w kolorystyce, jaką posługuje się organizacja. Zastąpiony został kolor niebieski czerwonym.
Zobacz również
– Nasze DNA to walka i mobilizowanie obywateli do działania. Zmiany, o których marzymy, trzeba wywalczyć. A doświadczenia z przeszłości pokazują, że najlepsze czasy to czasy, kiedy u obywateli zwiększaliśmy ciśnienie krwi (czerwień). Czerwony dodaje energii i rozbudza emocje. Z kolei obserwując, jak szybko i w jakim kierunku zmierza świat, dochodzimy do wniosku, że edukacją i samymi raportami niczego nie wskóramy. Niebieski działa uspokajająco. Czas na spokój się skończył. Czas na mocne działania – wyjaśnia Górski.
Ważnym aspektem jest także dobór czcionki („Good”). Nie bez przyczyny została wybrana taka, której autorem jest polski projektant Łukasz Dziedzic. Patriotyzm gospodarczy jest jedną z wartości, jakimi kieruje się Instytut Spraw Obywatelskich.
Instytut Spraw Obywatelskich jest organizacją pozarządową niezależną od partii politycznych. Od 2004 roku walczy o dobro wspólne. Prowadzi kampanie i inicjatywy obywatelskie, m.in.: Tiry na tory, Obywatele decydują, Wolne od GMO? Chcę wiedzieć!. Jest laureatem Złotego Spinacza za kampanię z Liroyem „Dick Dobrowolski – how to spin, how to win”.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing