Mowa tu dokładnie o kampaniach reklamujących hybrydy typu HEV marki Lexus, która należy do japońskiego koncernu Toyota. W kreacjach używano bowiem zwrotów „self-charging” czy „infinite range”, co oznacza odpowiednio – samodzielne ładowanie oraz nieograniczony zasięg.
Zdaniem norweskiego UOKiK’a takie stwierdzenia mogły wprowadzać konsumentów w błąd, bowiem sugerowały, że auto głównie opiera się na silniku elektrycznym, którego proces ładowania jest bardzo prosty. Natomiast prawda jest taka, że we wspomnianych hybrydach Lexusa to silnik spalinowy jest głównym napędem, który trzeba tankować co jakiś czas na stacjach benzynowych.
Zobacz również
Wątpliwe reklamy zostały już zablokowane w Norwegii. Tamtejszy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi także postępowanie w tej sprawie.
PS
W połowie stycznia br. UOKiK nałożył na firmę Volkswagen Group Polska rekordową karę w wysokości 120 mln złotych. Chodzi o aferę dieselgate, czyli o wprowadzenie konsumentów w błąd co do poziomu emisji spalin emitowanych przez samochody.
#PolecajkiNM cz. 32: czego szukaliśmy w Google’u, Kryzysometr 2024/25, rynek dóbr luksusowych w Polsce
Słuchaj podcastu NowyMarketing