Wybierając laptopa do pracy większość z nas zwraca uwagę na jego wytrzymałość i wydajność – w końcu taki sprzęt powinien być niezawodny i musi wykonywać wiele zadań jednocześnie. Nie ma mowy o zawieszeniach systemu i niespodziewanych usterkach, na które pewnie można byłoby przymknąć oko w przypadku sprzętu do użytku domowego – w końcu niektórych obowiązków nie można odłożyć w czasie.
Niezawodny i wydajny sprzęt jest tak samo potrzebny w biurze, jak i podczas pracy zdalnej, o czym z pewnością wielu z nas zdążyło się przekonać w ostatnim czasie. Komputer „zamula” przy wielu otwartych aplikacjach? Brakuje płynności obrazu podczas wideo konferencji? Takie problemy są czymś obcym, gdy używa się profesjonalnego sprzętu do pracy, a jest nim chociażby Dell XPS 13 7390, który mieliśmy przyjemność testować przez kilka dnia spędzonych w warunkach domowej kwarantanny. Jak się spisał i czy czegoś brakuje temu najmniejszemu z całej rodziny Della laptopowi?
Zobacz również
fot. Ilu Ilu Agency dla Sznyt
13-calowy notebook XPS 13 jest przede wszystkim mały, cienki i niezwykle lekki – waży zaledwie 1,22 kg. Pomyślicie pewnie teraz, że nieistotne jest to, jakich gabarytów jest laptop, na którym pracujemy w domu. Otóż jest istotne – przekonaliśmy się o tym już pierwszego dnia naszej pracy zdalnej, kiedy kilka razy dziennie musieliśmy przemieszczać się z naszym komputerem w poszukiwaniu idealnych warunków do redagowania tekstów. W jednym pokoju bawi się dziecko? W kuchni mamy kiepskie tło do robienia wideo konferencji? A może jedną ręką chcecie odpisywać na maile, a drugą mieszać zupę w garnku? Dell XPS 13 jest tak lekki, że bez problemu można go przenosić z miejsca na miejsca, a nawet pracować na nim a trakcie chodzenia, co zresztą podobno zwiększa naszą kreatywność. Spokojnie – ładowarki do akumulatora nie musimy szukać wokół siebie przez ponad 19 godzin, bo tyle czasu pracuje ten laptop w trybie jakości Full HD.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Nie tylko mały, ale i wydajny – patrząc na to niepozorne urządzenie mało kto by powiedział, że jest przeznaczone do naprawdę poważnych zadań. Po naszych testach musimy chyba przyznać, że faktycznie jest to najwydajniejszy 13-calowy notebook w swojej klasie, jak mówi o swoim produkcie sam producent. Jednak jakże mogłoby być inaczej – laptop jest wyposażony w czterordzeniowe procesor Intel Core i7 dziesiątej generacji, który zapewnia genialną wydajność nawet po uruchomieniu wielu aplikacji równocześnie, np. programów graficznych, tekstowych i dziesiątek otwartych kart w przeglądarce internetowej. Do tego szybsza pamięć operacyjna i pojemniejsza pamięć masowa (dyskowi SSD o pojemności do 2 TB) wywołały w nas uczucie, że z tym komputerem możemy zdziałać więcej i sprawniej.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Co więcej, sprzęt wykorzystuje technologię Dell Power Manager, która sprawia, że jego działanie może być jednocześnie ciche i wydajne – wszystko w zależności od naszych indywidualnych ustawień akustyki (prędkości wentylatora), temperatury i wydajności notebooków w zależności od preferencji. Do wyboru mamy trzy tryby: cichy, ultrawydajny i chłodzący. My najczęściej korzystaliśmy z trybu cichego, który jest o połowę cichszy od pozostałych opcji – to bardzo komfortowe rozwiązanie, kiedy musimy się skupić na naszej pracy lub po prostu nie chcemy przeszkadzać koledze z pracy (lub domownikowi) znajdującemu się obok.
Za co jeszcze bardzo polubiliśmy pracę na tym modelu? Za jego ekran, który jest dotykowy (szybciej wybieramy funkcje, łatwiej na nim pokazywać klientowi ofertę), niemalże bezramkowy (oszczędność na gabarytach całego notebooka) i przeciwodblaskowy (można pracować na balkonie!). Jednak najważniejsze zostawiliśmy na koniec – ekran tego laptopa charakteryzuje rozdzielczość 4K Ultra HD, co oznacza 8 milionów pikseli na matrycy. Dzięki szczegółowości, którą zapewnia ta cecha, a także 100-procentowemu pokryciu palety barw sRGB, znacznie przyjemniej oglądało nam się na tym sprzęcie filmy i zdjęcia. Nie mówiąc już o obróbce graficznej – biorąc pod uwagę, że to komputer przenośny, można powiedzieć, że to zupełnie nowa jakość pracy!
Jest jednak jedna rzecz, której nam zabrakło w tym laptopie, a mianowicie szerokiego otwierania zawiasów, co w tym wypadku jest zaskakująco mocno organiczne. Faktyczne klapę można otworzyć spokojnie jednym płynnym ruchem, ale spodziewaliśmy się co najmniej położenia na płasko, co często jest spotykane w sprzęcie podobnej klasy. Na szczęście producent pomyślał o tym problemie i jego rozwiązanie zastosował w modelu Dell XPS 13 2in1, w którym wykorzystano zawiasy pozwalające na obrót ekranu o 360 stopni.
To tylko jeden szczegół, który myślę, że nie jest bardzo istotny dla laptopa biznesowego. Biorąc pod uwagę wydajność Della XPS 13 7390, a także niezwykle małą wagę, którą udało się uzyskać przy wykorzystaniu tak trwałych materiałów jak aluminium (obudowa), włókno węglowe i szklane (podpórek pod nadgarstki) sądzę, że dla niejednej osoby będzie to znakomite narzędzie do pracy. Z takim komputerem będziemy mogli nie tylko wykonywać mniej lub bardziej „dynamiczny” home office, ale także sprawdzi się podczas późniejszych podróży służbowych.