Przedświąteczna gorączka, zakupy na ostatnią chwilę, a w tle niezbyt pozytywne wiadomości dotyczące pandemii i rozpowszechniającego się wariantu Omikron. Tegoroczne Boże Narodzenie może być dla wielu osób okresem, w którym odczują wzmożony niepokój. Jednak władze Berlina postanowiły wyciągnąć rękę do zestresowanych mieszkańców miasta i proponują specjalne biletów, które są wykonane z jadalnego papieru i nasączone kilkoma kroplami olejku konopnego.
Czemu mają służyć takie konopne bilety? Przede wszystkim mają działać uspokajająco – przewoźnik poinformował, że olej jest wydobywany z nasion roślin konopi i w przeciwieństwie do kwiatów nie posiada żadnych substancji szkodliwych czy uzależniających.
Zobacz również
Sprzedawane bilety są oczywiście całkowicie legalne i bezpieczne dla wszystkich (także dla dzieci i kobiet w ciąży). Koszt takiego biletu to 8,80 euro i można go zjeść dopiero po skończonej podróży metrem, ponieważ wcześniej może być wymagane okazanie go w ramach kontroli.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że nowy koalicyjny rząd Niemiec zgodził się na rekreacyjną legalizację marihuany. Przewoźnik postanowił wykorzystać tę sytuację i dzięki swoim biletom (a także filmowi, w którym wymieniane są zalety spożywania nasion konopnych) rozpowszechnia informację o nieszkodliwości oleju konopnego i podkreśla zalety jego stosowania.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Po latach infamii wróciły, zaczynamy je coraz bardziej doceniać, odkrywając na nowo. Konopie mają obecnie rewelacyjny PR, bo to naprawdę niezłe ziółko o licznych zastosowaniach. Czy produkty z legalnych konopi przetrą szlak dla legalizacji lub chociaż depenalizacji marihuany?