Storytel postanowił ocalić od zapomnienia historie mieszkańców strefy przy granicy z Białorusią. Audioreportaż „Zona. Historie ze strefy zamkniętej” to świadectwo ludzi, którzy wbrew zakazom ruszyli na pomoc uchodźcom. Dopełnieniem przejmującego reportażu jest immersyjne doświadczenie, w którym główną rolę odgrywa telefon komórkowy – symbol walki o przetrwanie.
Wrzesień, rok 2021. W związku z narastającym kryzysem migracyjnym polski rząd wprowadza przy granicy z Białorusią stan wyjątkowy – pierwszy od ponad 30 lat. Na liczącym 418 kilometrów przygranicznym odcinku powstaje zamknięta strefa, w której zostali uwięzieni uchodźcy, a wraz z nimi – miejscowa ludność. Ich życie z dnia na dzień zostało wywrócone do góry nogami. Mieszkańcy Zony stanęli przed trudnym wyborem: zastosować się do odgórnych zarządzeń czy działać w zgodzie z sumieniem i nieść pomoc?
Zobacz również
Audioreportaż ze strefy zamkniętej
O ludziach, którzy nie potrafili być obojętni wobec cierpienia uchodźców, opowiada audioreportaż Storytel „Zona. Historie ze strefy zamkniętej”. Dziennikarze – Marta Mazuś i Marcin Kołodziejczyk – spędzili tygodnie przy polsko-białoruskiej granicy, aby oddać głos ludziom, którzy – by działać humanitarnie – byli zmuszeni łamać prawo.
– Strefa stanu wyjątkowego była bezprawnym eksperymentem, jaki nasz rząd zorganizował na części obszaru naszego kraju. Jako dziennikarze nie mogliśmy przejść obojętnie obok tego tematu. Od samego początku obowiązywania stanu wyjątkowego dokumentowaliśmy to, co działo się w zonie. Główną motywacją dla nas było właśnie to, aby zdarzenia, które miały tam miejsce, nie zostały zapomniane – tłumaczą autorzy tekstu.
Kim byli ludzie, którzy wybrali pomaganie? Jak organizowali pomoc? Jak wyglądała ich codzienność przepełniona walką o ludzkie życie? Produkcja Storytel nie tylko opowiada ich historie z perspektywy naocznych świadków. W reportażu usłyszymy prawdziwe wypowiedzi mieszkańców Zony.
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
– Najbardziej przejmująca była bezsilność zwykłych ludzi w Zonie, zarówno mieszkańców, jak i uchodźców, którzy się tam znaleźli. Nie rozumieli, dlaczego prawo, i to polskie, i międzynarodowe, nagle nie działa. Dlaczego są karani i prześladowani przez służby za niesienie pomocy. Dlaczego ze swoimi ludzkimi odruchami muszą się ukrywać. Ze zwykłych obywateli stali się nagle wrogami państwa, zdrajcami. Przerażające było obserwowanie tego, jak wygląda w praktyce zarządzanie strachem i jak niewiele potrzeba, aby podzielić ludzi i sprawić, aby jedni wystąpili przeciwko drugim – dodają Marta Mazuś i Marcin Kołodziejczyk.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Specjalnie zaprojektowana strona internetowa www.historiezestrefy.pl wprowadza czytelników w świat Zony. Każdy, kto wejdzie w link, będzie mógł m.in. usłyszeć pierwszy rozdział audioreportażu, którego narratorem jest Maciej Stuhr, i który prowadzi nas, odbiorców, przez opowieść o strefie przy granicy polsko-białoruskiej.
Cały dochód z odsłuchań audioreportażu „Zona. Historie ze strefy zamkniętej” zostanie przekazany Fundacji Ocalenie, Grupie Granica oraz Fundacji Bezkres, które codziennie pomagają na granicy polsko-białoruskiej.
Zajrzyj do telefonu Anki, mieszkanki Podlasia
Dopełnieniem audiobooka jest immersyjne doświadczenie, które jeszcze bardziej przybliża rzeczywistość mieszkańców pomagających ludziom ukrywającym się w przygranicznych lasach. Każdy, kto na stronie www.historiezestrefy.pl/#telefon-anki zeskanuje specjalny kod QR, ma możliwość przejrzenia telefonu Anny – fikcyjnej postaci, która uosabia odważnych mieszkańców Zony.
Dzięki temu doświadczeniu odbiorcy mogą poczuć się tak, jakby trzymali w dłoni prawdziwy telefon jednej z bohaterek reportażu. W urządzeniu znajdziemy zdjęcia, filmy, wiadomości i nagrania głosowe, które składają się na bardzo wiarygodną, przejmującą opowieść o wydarzeniach z przygranicznej strefy. Wiele z zapisanych materiałów to autentyczne pliki pochodzące prywatnego archiwum osób zaangażowanych w pomoc.
Do stworzenia symulacji nie bez powodu wykorzystano telefon. Jak tłumaczą autorzy projektu, podczas pomocy na granicy to właśnie komórka jest jednym z urządzeń, które pozwala przetrwać. Ukrywana przed pogranicznikami, stanowi najskuteczniejsze narzędzie do zlokalizowania uchodźców czy nawiązania kontaktu z innymi mieszkańcami Zony.
„Telefon Anki” pokazuje też, że zapisane w urządzeniu dane rzucają nowe światło na wydarzenia spod białoruskiej granicy. Obrazy czy wiadomości pozwalają odbiorcom lepiej zrozumieć decyzje mieszkańców Zony, a także skłaniają do głębokiej refleksji.
„Zona. Historie ze strefy zamkniętej”. Posłuchaj tylko w Storytel.
Artykuł powstał we współpracy ze Storytel.