fot. depositphotos.com
Aktualizacja 20.02.2023
Automat paczkowy w Warszawie zdemontowany
Zobacz również
Po kilkunastu dniach funkcjonowania, nowy automat paczkowy w podcieniach przy Alei Wyzwolenia 14 w Warszawie został zdemontowany. Choć właściciel automatu uzyskał zgodę miejscowej wspólnoty mieszkaniowej, zabrakło pozytywnej decyzji konserwatora zabytków. Działanie automatu w tej lokalizacji zostało uznane za nielegalne, a urząd wydał nakaz demontażu.
– Przypominamy, że montaż tego typu obiektów w budynkach i na terenie wpisanym do rejestru zabytków może odbywać się po uzyskaniu akceptacji przez nasz urząd. Każda z takich spraw rozpatrywana jest indywidualnie – czytamy w poście Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Facebooku.
Interwencja miała miejsce niedługo po tym, jak nielegalne automaty paczkowe zniknęły z Poznania. Czy niebawem kolejne automaty paczkowe w polskich miastach znajdą się na celowniku konserwatorów zabytków?
Movember/Wąsopad: jak marki zachęcają do profilaktyki męskich nowotworów [PRZEGLĄD]
Aktualizacja 17.02.2023
Paczkomaty znikają z Poznania
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Zgodnie z zarządzeniem władz Poznania, InPost musi usunąć ponad 40 Paczkomatów, które bez zgody konserwatora zabytków stanęły w centrum miasta. Pierwsze automaty zostały już zdemontowane.
Zdaniem InPostu decyzja przyniesie konsekwencje dl samych mieszkańców Poznania. Średnia odległość do najbliższego Paczkomatu zwiększy się z 300 metrów do 1 kilometra, a na ulicach pojawi się znacznie więcej kurierów, rozwożących przesyłki, które nie trafią do Paczkomatów.
Samorządowcy podkreślają jednak, że takie argumenty nie wpłyną na zmianę decyzji, a usunięcie nielegalnych Paczkomatów jest konieczne.
– Nie wiem jak odbierać tego typu wypowiedzi, oczywiście mają rację, Paczkomaty to jest coś, co jest bardzo dla mieszkańców wygodne i rzeczywiście ekologiczne, ale teraz niech nie tracą czasu, niech nie zajmują się tematami zastępczymi, niech nie próbują nakłaniać nas do tego, że będziemy łamać prawo, ponieważ te Paczkomaty stoją nielegalnie i nie można ich zalegalizować. Ustawa na to nie pozwala – tłumaczy w rozmowie z radiopoznan.fm Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.
Po usunięciu 43 Paczkomatów, InPost może ubiegać się o pozwolenie na ponowne postawienie urządzeń.
Artykuł oryginalny z 31.01.2023
Automaty paczkowe to nieodłączny element przestrzeni publicznej niemal w każdym polskim mieście. Już nie tylko InPost, ale także Allegro, Orlen, DPD czy Aliexpress walczą o uwagę klienta sklepów internetowych, rozbudowując swoją sieć maszyn ze skrytkami na przesyłki.
Fakt, że na rynku automatów paczkowych robi się coraz ciaśniej, od miesięcy budzi zastrzeżenia władz Poznania. W efekcie firmy InPost i Allegro otrzymały nakaz zdemontowania swoich automatów, które stanęły w mieście bez zgody konserwatora zabytków.
– Obie firmy wiedziały, że muszą uzyskać konieczne pozwolenia, czego dowodem są m.in. dwa wydane pozwolenia miejskiego konserwatora zabytków dla urządzeń InPost oraz wystąpienia Allegro z zapytaniem o możliwość lokalizacji urządzeń w konkretnych lokalizacjach na terenie osiedla Stare Miasto kilka miesięcy przed kontrolą legalności – powiedział Jacek Maleszka, zastępca dyrektora Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków.
Kary i nakaz demontażu dla InPostu i Allegro
Firmy muszą usunąć łącznie 58 maszyn – są to 43 Paczkomaty InPostu oraz 15 maszyn Allegro zlokalizowanych na terenie objętym ochroną konserwatorską, czyli w dzielnicach: Centrum, Wilda, Jeżyce, Sołacz, Łazarz.
Dodatkowo na oba przedsiębiorstwa nałożono karę pieniężną. Nielegalne Paczkomaty mogą kosztować firmę InPost 107 500 zł, z kolei Allegro może zapłacić za swoje maszyny karę w wysokości 37 500 zł na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków.
Co ciekawe, kiedy maszyny zostaną zdemontowane, firmy będą mogły ubiegać się o zgodę miejskiego konserwatora zabytków w Poznaniu i złożyć zgłoszenie do Wydziału Urbanistyki i Architektury w celu ponownej instalacji automatów.
– Urządzenia powinny wpisywać się w przestrzeń i stanowić jej estetyczne uzupełnienie, czemu w wielu przypadkach zaprzeczają, pogłębiając chaos przestrzenny. Takie zasady ciążą na inwestorach również w przypadku innych inwestycji. Wygoda użytkowania i ułatwienie dla mieszkańców nie zwalniają z obowiązków nałożonych przez prawo – mówi portalowi Joanna Bielawska-Pałczyńska, miejska konserwatorka zabytków.
Marki będą ostrożniejsze?
Co na to przedstawiciele ukaranych firm? Jak powiedział Marcin Gruszka, rzecznik Allegro, w rozmowie z Business Insider, obecnie firma stara się prowadzić rozmowy z władzami miasta, mając świadomość, że lokalizacja kolejnych maszyn będzie dobierana z większą ostrożnością.
– Zawsze jesteśmy otwarci na rozmowę. Chodzi nam o to, by maszyny fajnie wkomponować w tkankę miejską. Stąd też zieleń na naszych maszynach, odpowiednie ich ustawienie względem ulicy. Rozmawiamy z mieszkańcami, rozmawiamy też z ruchami miejskimi. Teraz trzeba stawiać maszyny odpowiedzialnie. Wolnoamerykanka się skończyła – powiedział Marcin Gruszka.
Walka z maszynami paczkowymi w Poznaniu
To nie pierwsza interwencja władz Poznania w sprawie „paczkomatozy”. Niedawno pisaliśmy o tym, że miasto opublikowało spis zasad i dobrych praktyk dotyczących lokalizowania automatów przechowujących paczki oraz maszyn sprzedających. Dokument opublikowano w odpowiedzi na obecność maszyn, które stały się „zbyt widoczne”.
Czy kolejne miasta pójdą w ślady stolicy Wielkopolski i postawią granice markom, które „zalewają” miasta kolejnymi automatami?
PS. Spór o odmianę słowa „Paczkomat”
InPost wystosował prośbę do sklepów internetowych, sugerując, aby te nie odmieniały przez przypadki słowa Paczkomat i nie stosowały tego określenia z myślą o maszynach paczkowych konkurencyjnych firm. Komunikat szybko doczekał się humorystycznych reakcji marek w social mediach.