Maciej Gunia, Piotr Kazimierczuk (Blaber): Nie jesteśmy zwykłym serwisem internetowym – zamierzamy stworzyć swoją kategorię i być w niej absolutnym liderem

Maciej Gunia, Piotr Kazimierczuk (Blaber): Nie jesteśmy zwykłym serwisem internetowym – zamierzamy stworzyć swoją kategorię i być w niej absolutnym liderem
Na temat Blabera, możliwości, jakie oferuje, a także o współpracy z markami rozmawiamy z Piotrem Kazimierczukiem, Co-owner, CEO w Blaber Media oraz Maciejem Gunią, Product Managerem, Blaber Media.
O autorze
5 min czytania 2017-01-30

Czym jest Blaber i jaka idea przyświecała jego powstaniu?

Maciej: Blaber to przede wszystkim platforma dystrybucji treści, społeczność autorów piszących artykuły o rzeczach, które ich pasjonują, a także przestrzeń, w której te materiały stykają się z czytelnikami. To oni właśnie weryfikują jakość i przydatność treści, angażując się i włączając w dyskusję. Dla nas życie każdego artykułu, quizu czy filmu wideo tak naprawdę zaczyna się dopiero w momencie publikacji, kiedy czytelnicy nadają im unikalnego charakteru poprzez wszelkiego rodzaju interakcje.

Piotr: Tak to wygląda z punktu widzenia samej idei. Blaber jest jednak również modelem biznesowym. Dla marek Blaber jest przestrzenią, w której realizujemy angażujące projekty content marketingowe. Natywne, spójne i przykuwające uwagę. U nas nie ma standardowych, intruzywnych form reklamy – wszystkie działania komercyjne są ściśle powiązane z formułą platformy. Naszym zadaniem jest zaangażowanie konsumenta w komunikację marek, skuteczne informowanie go o tym, co zamierza mu przekazać marka. Chcemy trafiać do nich i oddziaływać na ich emocje, dać im rozrywkę, informować i zaciekawić. Nie zawsze jest to łatwe, biorąc pod uwagę różne krótkoterminowe cele kampanii reklamowej w Internecie – ale taki właśnie jest zamysł Blabera.

Co oferujecie klientom w ramach współpracy?

Piotr: Całą naszą wiedzę o tym, w jaki sposób tworzyć angażujące treści, jakie formaty wybierać, w ramach jakiej tematyki się poruszać i jak przeprowadzić cały proces wykorzystując naszą platformę. Plus jak wykorzystać do tego miejsca, w których konsumenci spędzają najwięcej czasu, czyli platformy social mediowe.

A konkretniej – to, co dokładnie wchodzi w skład oferty zależy od projektu. Tworzymy spójne całościowe realizacje, niekoniecznie tylko i wyłącznie wysokobudżetowe i długoterminowe działania, ale nawet w projektach doraźnych staramy się nadać kształt całości realizacji. Czasem jest to seria artykułów ułożona w pewnym zaplanowanym wcześniej porządku. Czasem dobór różnych form contentowych, które naszym zdaniem skutecznie zrealizują cele i założenia kampanii.

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

Podstawą są artykuły i materiały wideo. Artykuły zawierają komunikację marki dostosowaną do formatu Blabera – są krótkie, łatwe w konsumpcji, zawierają dużą liczbę wysokiej jakości i trafnie dopasowanych zdjęć – są przejrzyste. Wideo montujemy w taki sposób, aby pasowało pod różne platformy jego dystrybucji – Blabera, Facebooka, YouTube’a. Celujemy w wideo stosunkowo krótkie, emocjonalne, z ciekawym komentarzem do materiału. To bardzo popularny format, który z powodzeniem może być wsparciem również dla działań performance’owych.

Oprócz tego stosujemy też coś, co nazywamy natywną reklamą tekstową – rodzaj wstępu do artykułu będącego komentarzem od marki, w sporej części treści jako autora wskazujemy markę – nie ma więc wątpliwości, komu czytelnicy zawdzięczają możliwość przeczytania artykułu. W materiałach w zależności od celu umieszczamy filmy, linki, formularze kontaktowe, czy mechanizmy e-commerce umożliwiające zakup bezpośrednio z poziomu artykułu.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Ważnym uzupełnieniem pracy naszej redakcji jest współpraca z influencerami, blogerami i wideo blogerami – będącymi ekspertami danej tematyki. Realizując z nami projekt kliencki, umieszczają swoje materiały na naszej platformie.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

W jaki sposób mierzycie efekty prowadzonych kampanii?

Maciej: Głównie korzystamy z własnych mechanizmów wbudowanych w silnik serwisu, mamy własnego trackera no i oczywiście Google Analytics, plus bardzo dobre narzędzia analityczne platform social mediowych, w ramach których dystrybuujemy treści. Pozwala nam to mierzyć liczbę odsłon dowolnej treści, średni czas, który czytelnicy poświęcili na jego czytanie, liczbę uzupełnionych quizów, kliknięć w zewnętrzne linki (np. na stronę marki) lub jakichkolwiek innych interakcji z serwisem. Pozwala nam to dość pewnie czuć się przy realizacji projektów performance’owych – posiadamy do tego wszelkie niezbędne narzędzia.

Kładziecie duży nacisk na reklamę natywną. Uważacie, że ta forma reklamy będzie przybierać na znaczeniu? Jak oceniacie jej poziom w Polsce?

Piotr: Jednym z powodów powstania Blabera w takiej formule jest przesyt reklamowy. Internauci coraz częściej nie zauważają reklam lub je blokują. A prawie zawsze po prostu ich nie lubią.

Reklama natywna to nic nowego, ale w ostatnich latach mówi się o niej więcej, coraz więcej. W Polsce realizowane są coraz ciekawsze projekty z jej zakresu. Wg różnych źródeł ponad 90% marketerów planuje wzrost wydatków na tę formułę w 2017 roku. Reklama natywna rośnie i będzie rosła, bo po prostu się opłaca. Przybiera ona różne formy, wychodzące również poza świat Internetu.

Kluczowe dla jej wzrostu jest przekonanie rynku i marketerów, że nie wszystkie działania z zakresu content marketingu da się odnieść do konkretnej jednostkowej sprzedaży. Czasem na plony dobrze prowadzonych projektów natywnych trzeba trochę poczekać. Ale to nastąpi z czasem, rynek dojrzeje. Już teraz mamy za sobą realizacje bardzo udanych projektów, które były liczone ściśle performance’owo.

Jaki jest profil Waszych czytelników?

Maciej: Właściwie taki sam jak przekrój społeczeństwa. Piszemy o wszystkim, co może być ciekawe i pasjonuje naszych autorów – filmach, zdrowym odżywianiu, motoryzacji, modzie, technologii, podróżach i innych. I to nam pasuje, bo dzięki temu odwiedza nas bardzo szeroki przekrój osób. Najważniejsze jednak jest to, i to nas bardzo odróżnia od typowego serwisu, że każdy wpis traktujemy indywidualnie. To znaczy, że promujemy je w naszych kanałach do grup docelowych, które potencjalnie będą zainteresowane daną treścią.

Tak naprawdę więc odpowiedź na to pytanie powinna być taka, że profil czytelników jest inny dla każdego artykułu, dopasowany do jego tematyki. W kampaniach dla marek robimy zresztą dokładnie to samo, co oznacza, że czytelnicy treści przygotowanych na ich potrzeby nie są przypadkowymi osobami, a starannie dobraną grupą celu.

Jakie macie sposoby na budowanie zasięgów?

Piotr: Nasze główne sposoby budowania zasięgów to przede wszystkim organiczna i płatna dystrybucja treści w mediach społecznościowych. Dzięki temu wchodzimy w interakcję z czytelnikiem w miejscu, gdzie spędza najwięcej czasu, gdzie czuje się swobodnie i gdzie udaje się w celu znalezienia interesujących i ważnych dla niego materiałów. Dodatkowo polegamy na społecznościach naszych partnerów – blogów i serwisów tematycznych. Oba te podejścia są dla nas bardzo skuteczne i współgrają z ideą Blabera – dystrybucją treści do odpowiednich grup docelowych.

Jakie macie średnie statystyki na stronie?

Maciek: Łączne zasięgi Blabera i współpracujących z nami blogów i serwisów przekraczają obecnie 2 miliony sesji miesięcznie, a łączny zasięg contentu w naszych mediach społecznościowych wynosi prawie 4 mln użytkowników. Średni czas wizyt bardzo różni się w zależności od konkretnych treści, ale zazwyczaj nie spada poniżej 3 minut. Ponieważ większość artykułów to treści stosunkowo krótkie i konkretne, a wizyty ze względu na specyfikę dystrybucji najczęściej ograniczają się do przeczytania jednego artykułu, to w naszej opinii świadczy to o stosunkowo dużym zaangażowaniu użytkowników.

Z jakimi markami, firmami już pracowaliście? Które zrealizowane projekty uważacie za najbardziej udane?

Piotr: Volvo, Multikino, Ford, Multimedia i Body Chief to chyba najbardziej znane marki, z którymi mieliśmy możliwość pracować do tej pory. Najchętniej powiedziałbym, że wszystkie wyszły równie dobrze, ale pewnie nikt by nie zaakceptował takiej odpowiedzi. Jeśli koniecznie miałbym wybierać to chyba wyróżniłbym Volvo – markę, której grupa docelowa nie jest do końca kojarzona z formatami treści, które oferujemy, ale pomimo tej przeszkody udało nam się bardzo dobrze zrealizować cele w ramach wyznaczonej demografii. No i sama kampania była bardzo przyjemna w realizacji, dzięki dużej współpracy i zrozumieniu idei ze strony marki.

Jakie macie plany na dalszy rozwój?

Maciej: Przede wszystkim chcemy robić to, co robimy teraz, tylko coraz lepiej i więcej. Obecnie rozbudowujemy społeczność twórców treści, tak aby nasi czytelnicy mieli gwarancję unikalnych materiałów pisanych z różnych perspektyw. Jest to dla nas bardzo ważny projekt, bo w nim leży esencja idei, która stoi za Blaberem. W najbliższych miesiącach chcemy też mocno rozbudować sekcję wideo, produkując jeszcze więcej autorskich materiałów z różnych kategorii. Chcemy też, aby sam Blaber stał się influencerem dla marek- zamierzamy rozszerzyć nasze działania na YouTube.

Jeśli chodzi o technologię to mimo, że już teraz oferujemy naszym czytelnikom i klientom wiele możliwości na interakcję z naszymi treściami, takimi jak quizy i formularze kontaktowe, w przyszłości chcemy położyć mocny nacisk na 2 dodatkowe kierunki – rozwój aspektu społecznościowego Blabera oraz możliwość szerszej integracji z systemami klientów – szczególnie w kwestii integracji zakupowej e-commerce i mechanizmów zbierających leady.

Wybiegając w przyszłość jeszcze dalej, myślimy też o ekspansji na rynki zagraniczne, szczególnie kraje anglojęzyczne.

Piotr: Jesteśmy bardzo ambitną firmą, mamy silne zaplecze inwestorskie. Nie jesteśmy zwykłym serwisem internetowym – zamierzamy stworzyć swoją kategorię i być w niej absolutnym liderem. Cały czas dopracowujemy nasz model biznesowy. 2017 rok musi należeć do Blabera. 🙂

 

O rozmówcach:

Maciej Gunia
Product Manager w Blaber Media sp. z o.o.

Wieloletnie doświadczenie w digital marketingu wzbudziło we mnie pasję do nowych technologii, personalizacji i contentu jako narzędzi do budowania zaangażowania i realizacji celów marketingowych.

 

 

Piotr Kazimierczuk
Co-owner, CEO at Blaber Media sp. z o.o.

Doświadczony menadżer i konsultant. Wierzy w to, że dobra reklama powinna angażować konsumenta i dać mu coś w zamian za uwagę. Informację, rozrywkę, emocje. Na tej Idei zbudowany jest Blaber. Piotrek pracował m.in.. Dla K2 Internet, Ringier Axel Springer, Acxiom, Novem czy grupy AdNext.