Przedświąteczna gorączka, zakupy na ostatnią chwilę, a w tle niezbyt pozytywne wiadomości dotyczące pandemii i rozpowszechniającego się wariantu Omikron. Tegoroczne Boże Narodzenie może być dla wielu osób okresem, w którym odczują wzmożony niepokój. Jednak władze Berlina postanowiły wyciągnąć rękę do zestresowanych mieszkańców miasta i proponują specjalne biletów, które są wykonane z jadalnego papieru i nasączone kilkoma kroplami olejku konopnego.
Czemu mają służyć takie konopne bilety? Przede wszystkim mają działać uspokajająco – przewoźnik poinformował, że olej jest wydobywany z nasion roślin konopi i w przeciwieństwie do kwiatów nie posiada żadnych substancji szkodliwych czy uzależniających.
Zobacz również
Sprzedawane bilety są oczywiście całkowicie legalne i bezpieczne dla wszystkich (także dla dzieci i kobiet w ciąży). Koszt takiego biletu to 8,80 euro i można go zjeść dopiero po skończonej podróży metrem, ponieważ wcześniej może być wymagane okazanie go w ramach kontroli.
Warto przy tej okazji wspomnieć, że nowy koalicyjny rząd Niemiec zgodził się na rekreacyjną legalizację marihuany. Przewoźnik postanowił wykorzystać tę sytuację i dzięki swoim biletom (a także filmowi, w którym wymieniane są zalety spożywania nasion konopnych) rozpowszechnia informację o nieszkodliwości oleju konopnego i podkreśla zalety jego stosowania.
Światowy Dzień Książki 2025. Marketerzy polecają swoje ulubione lektury
Słuchaj podcastu NowyMarketing
PS
Po latach infamii wróciły, zaczynamy je coraz bardziej doceniać, odkrywając na nowo. Konopie mają obecnie rewelacyjny PR, bo to naprawdę niezłe ziółko o licznych zastosowaniach. Czy produkty z legalnych konopi przetrą szlak dla legalizacji lub chociaż depenalizacji marihuany?