KęKę kontra KIA. Raper opisuje problemy z samochodem i nagrywa piosenkę - NowyMarketing

Batalia w mediach społecznościowych

W ubiegłym miesiącu Piotr Siara, znany jako KęKę, szczegółowo opisał problemy, których doświadczył jako właściciel samochodu KIA Sportage. Z informacji publikowanych w social mediach dowiadujemy się, że zakupiony w 2019 roku pojazd 9 razy trafił do serwisu z powodu poważnych usterek, a próby uzyskania pomocy u konsultanta czy serwisantów również nie przyniosły oczekiwanych efektów.

Raper postanowił udostępnić obszerny opis swojej „trudnej relacji” z samochodem, chcąc ostrzec fanów przed zakupem podobnego modelu.

Zobacz również

Hej Kia Polska czy istnieje jakiś limit awarii, po przekroczeniu którego, klientowi przysługuje namiot, materac i karimata, aby mógł zamieszkać w serwisie, skoro i tak jest tam częściej niż w domu? – pisał prześmiewczo autor „Trzecich rzeczy”.

Po tym, jak sprawa została nagłośniona, KIA postanowiła odpowiedzieć muzykowi – również za pośrednictwem social mediów. Marka, wbrew zapewnieniom rapera, stwierdziła, że do tej pory nie otrzymała „żadnych zgłoszeń i sygnałów potwierdzających konieczność interwencji”.

Ubolewamy, że nie dostaliśmy szansy na rozwiązanie problemu przed jego nagłośnieniem. Eksperci z Kia Polska są już zaangażowani w proces weryfikacji i naprawy Pana samochodu. W wiadomości prywatnej przekażemy Panu więcej szczegółów. Żałujemy, że doszło do takiej sytuacji. Dołożymy wszelkich starań aby odebrał Pan sprawny samochód jak najszybciej – napisali przedstawiciele marki.

#PrzeglądTygodnia [30.03-05.04]: marki na prima aprilis, prozwierzęce kampanie, moda kolejny raz spotkała się z kinem

„I tak właśnie się skończyła, polsko-koreańska przyjaźń”

Wygląda na to, że próba załagodzenia konfliktu przez markę jedynie dolała oliwy do ognia. KęKę właśnie zaprezentował nowy utwór obfitujący w gry słowne. Piosenka, na pozór opowiadająca historię nieszczęśliwej miłości dwojga ludzi, zawiera liczne nawiązania do „przygód” rapera z samochodową marką

Słuchaj podcastu NowyMarketing

Jak twierdzi KęKę, „Możesz mi” to „pastisz love songów o złamanym sercu”, a wszelkie podobieństwa do osób lub podmiotów w utworze są całkowicie przypadkowe.

Zjechaliśmy pół Europy i byliśmy zgraną parą,
lecz zaczęła chlać za dużo, trochę mi to przeszkadzało.
Znajomy Ciebie polecił, mówił że będę się cieszył,
że się tak dobrze prowadzisz, że dobry wybór dla dzieci – słyszymy w utworze.

Ty nie umiesz się do błędu przyznać,
na dodatek sama mnie oskarżasz:
„Czemu o tym wszystkim mówisz ludziom”
zamiast „Sorry, że Cię znów zawiodłam” – wylicza autor.

W ciągu jednego miesiąca wizerunek marki KIA w Polsce mocno ucierpiał. KęKę poinformował, że w związku z zaistniałą sytuacją konkurencyjne marki postanowiły o sobie przypomnieć – zaproszenie do salonu samochodów pojawiło się m.in. ze strony radomskiego oddziału Mercedesa. Artysta twierdzi, że wybrał jednak innego producenta.