1. W MyBaze poszło o wizję? Zespół założycielski przez problemy z inwestorami rok temu odszedł ze spółki
W 2013 roku Duc Vu Hoang, Adam Cellary i Tomasz Pasternak wystartowali z MyBaze, platformą dla producentów dekoracji wnętrz. Wkrótce potem pozyskali inwestora i mieli ruszyć z międzynarodową ekspansją. Teraz jednak przyszłość startup stoi pod znakiem zapytania. Założycie pokłócili się z przedstawicielami funduszu i odeszli ze spółki. Ponadto MyBaze już od ponad miesiąca nie obsługuje kontrahentów.
2. Zadane.pl zgarnia 15 mln dolarów. Startup ma zacząć wkrótce zarabiać
Zadane.pl pozyskało właśnie 15 milionów dolarów. W krakowski startup zainwestowała spółka Naspers z Afryki, do której należą serwisy Allegro i OLX. Środki te pomogą firmie zatrudnić pracowników w biurach w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciele Zadane.pl planują także do końca roku zwiększyć liczbę użytkowników platformy do 100 milionów. Póki co jest ich 60 milionów.
3. Zebrali ponad milion dolarów na Kickstarterze. Zbankrutowali, a pieniądze się rozpłynęły
Przedsiębiorcy z Chicago w 2013 roku ruszyli z kampanią crowdfundingową na Kickstarterze. Za pośrednictwem platformy zamierzali zebrać kapitał, który pomoże im ruszyć z masową produkcją zegarka CST-01. W efekcie zgromadzili ponad milion dolarów, ale produkt nigdy nie trafił na rynek. Firma zbankrutowała, pieniądze przepadły, a wspierający najprawdopodobniej nie odzyskają zainwestowanych środków.
#NMInsights: Polskie podcasty o marketingu i e-commerce warte słuchania
Słuchaj podcastu NowyMarketing
4. Kolejny miliarder zainwestował w startup sprzedający odzież używaną. 30 mln dol. dla Tradesy
Tradesy to platforma e-commerce, która sprzedaje odzież używaną. Biznes ten najwyraźniej przypadł do gustu miliarderom, bo do grona inwestorów dołączył kolejny. Mowa o 73-letnim Davidzie Bondermanie, który wpompował w projekt 30 mln dolarów. Wcześniej w przedsięwzięcie zaangażował się Richard Branson. Pieniądze z tej rundy finansowania Tradesy przeznaczy na dalszy rozwój spółki.
5. Drony patrolują ulice w Katowicach. Śląska drogówka w ten sposób chce zwiększyć bezpieczeństwo na drogach
Policjanci ze śląskiej drogówki testują drony. Sterowane przez nich bezzałogowce monitorują przejścia dla pieszych w Katowicach i śledzą, czy uczestnicy ruchu drogowego przestrzegają przepisów. O ewentualnych wykroczeniach na bieżąco informowane są pobliskie patrole policji, które chwilę po zgłoszeniu zatrzymują kierowcę. Póki co nie wiadomo, czy mundurowi zostaną na stałe wyposażeni w drony.