I tu wchodzi sztuczna inteligencja, cała na biało. Nieprzekonani pewnie nadal będą wysuwać argumenty, że „jakość tekstów od AI jest do bani”, a w ogóle to „roboty zabiorą nam pracę”. A ja wam powiem, że można sobie sprytnie usprawnić pracę nad researchem, tworzeniem zarysów tekstów, zastosowaniem kreatywnych zabiegów – i jeszcze mieć z tego frajdę. Właśnie dzięki sztucznej inteligencji!
Mam dla was worek praktycznych zastosowań AI takich, że ho ho ho. To jak prezenty dla copywritera!
Zobacz również
Prezent #1: microcopy w świątecznej odsłonie
Miło wystroić się na święta. I na firmową wigilię też. Fajnie byłoby też „wystroić” przy tej okazji te elementy komunikacji, które codziennie pozwalają nawiązywać i podtrzymywać relację z klientami. Ale bądźmy racjonalni: nikt nie zmieni wszystkich tekstów na stronie internetowej na tak krótki czas ani nie przygotuje skomplikowanej oferty w gwiazdkowym klimacie. Natomiast małe microcopy? Powiadomienie o ciasteczkach (które mogą stać się pierniczkami)? Zapis na newsletter à la list do Mikołaja? Zleć to asystentowi. W tej roli świetnie sprawdzą się niestandardowe modele GPT (w płatnej wersji ChatGPT).
Jak to zrobić?
- Podaj dokładne instrukcje. Masz do wyboru dwa tryby pracy: Utwórz (czyli rozmowę jak ze starym dobrym ChatGPT) i Skonfiguruj (formularz, do którego wpisuje się jeden rozbudowany prompt). Ja zwykle wybieram tryb rozmowy – bo łatwiej wtedy na bieżąco korygować odpowiedzi bota.
- Napisz, jakiego asystenta chcesz stworzyć. Nazwij go. Możesz też wymyślić, jaki będzie jego „zdjęcie profilowe”.
- Następnie podaj precyzyjne wytyczne, co model ma robić za każdym razem, kiedy wywołasz go do odpowiedzi:
Tych instrukcji może być więcej. Jeśli pracujesz dla jednej marki/firmy lub tworzysz treści na własne potrzeby, możesz nasycić model wiedzą o odpowiednim tone of voice. Dzięki temu bot zawsze będzie udzielać odpowiedzi w spójnym i charakterystycznym – bo Twoim – stylu.
Najciekawsze reklamy świąteczne 2024 [PRZEGLĄD]
W kolejnym kroku możesz sprawdzić, jak model sobie radzi w praktyce. Ja wkleiłam mu do zmiany sztampowy komunikat o wykorzystywaniu plików cookies na stronie internetowej. Christmas Magic Booster dodał mu nieco magii i zaprzągł do pracy renifery. O to chodziło.
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Skonfigurowany model GPT jest gotowy do dalszych działań. Jeśli nie satysfakcjonuje cię poziom jego odpowiedzi, w każdej chwili możesz wrócić do rozmowy z nim lub błyskawicznie podmienić kluczowe informacje.
Prezent #2: życzenia dla klientów
Uwielbiam pisać personalizowane życzenia. Spełniam się na tym polu. Ale kiedy personalizować trzeba na masową skalę, czemu sobie nie pomóc i nie zatrudnić asystenta? Tu również sprawdzi się model GPT. Już wiesz, jak się tworzy takiego pomocnika. Nazwij go sympatycznie, np. HolidAI Wish, zaprogramuj – i gotowe! Możesz wklejać teraz informacje o klientach, podpowiadać ton wypowiedzi – mniej lub bardziej formalny, oparty o frazeologię z wybranej branży – i cieszyć się dobrze wykonaną pracą.
Prezent #3: kalendarz adwentowy
Każde dziecko wie, że w świętach najprzyjemniejsze jest… czekanie na prezent. A potem prezent. Najlepiej, żeby było ich jak najwięcej. Na przykład 24. Dlatego od lat popularnością cieszą się kalendarze adwentowe. Oczekiwanie na kolejne okienko do otwarcia to pełnia szczęścia! Marki prześcigają się w pomysłach, co włożyć do swoich kalendarzy. Te fizyczne, z czekoladkami/klockami LEGO/miniaturkami perfum w środku (niepotrzebne skreślić), już dawno zostały wyprodukowane, ale w kalendarzu równie dobrze może znaleźć się niematerialna wartość. Zagadka związana z kategorią sprzedawanych produktów, pigułka wiedzy z twojej branży, ciekawostka o firmie – pomysłów jest mnóstwo i, wybaczcie, AI wpadnie na nie szybciej niż człowiek. W hurtowych ilościach. Zadaniem człowieka będzie tylko wybrać najciekawszy, najbardziej dopasowany pomysł i wyselekcjonować 24 the best of spośród propozycji „prezencików”.
Taki kalendarz można wygenerować drogą klasycznego promptowania, ale da się jeszcze szybciej: w szablonie Jaspera (od niedawna szablony są określane mianem apps, bardziej fancy).
Nie trzeba nawet szukać odpowiedniego template’u w katalogu, bo na stronie głównej aplikacji wystarczy wpisać, jaki rodzaj treści chodzi nam po głowie. Narzędzie samo dostosuje pytania, które nam zadać, aby na podstawie odpowiedzi wygenerować adekwatne treści: o rodzaj produktu, grupę docelową, szczególny cel.
I gotowe, mamy content na 24 dni. Jeśli klikniesz „Wygeneruj” ponownie, dostaniesz drugą propozycję do wyboru. I tak w nieskończoność. Ale szanujmy swój czas (po to korzysta się z AI): lepiej szybko zdecydować się na rozsądny wariant i doprawić go po swojemu. W tym samym oknie, bez kopiowania, wklejania i gubienia się w osobnych dokumentach Worda czy notatnikach – bo każdy szablon Jaspera generuje teksty w wygodnej, edytowalnej formie.
Prezent #4: świąteczny storytelling
Dobra, nie mówię, że AI bez wysiłku stworzy historię jak z najlepszej reklamy Allegro czy innych wyciskaczy łez. Ale nie zaszkodzi sprawdzić. Potrzebujesz małego lub większego storytellingu, od którego serduszko mięknie jak na widok puchatego szczeniaczka golden retrievera? Spróbuj Sudowrite, który nie dość, że sprawdza się przy konstruowaniu fabuły, to pozwala na układanie historyjek niczym z klocków. Zabawa gwarantowana.
Po zalogowaniu się w Sudowrite (można przetestować narzędzie za darmo) zobaczymy kilka podstawowych pytań, które pomagają sztucznej inteligencji w lepszym dopasowaniu się do nas, przyszłych laureatów Literackiej Nagrody Nobla lub innych Stephenów Kingów.
Po tej krótkiej rozgrzewce można zacząć zabawę w pisarza.
- Najpierw nakreśl fabułę – w kilku zdaniach lub więcej, jeśli masz już konkretną wizję w głowie.
- Wybierz sposób prowadzenia narracji spośród kilku dostępnych, wymyśl bohaterów lub pozostaw to zadanie AI. I sprawdź, jaką historię zaserwuje ci narzędzie.
- Jej poszczególne części można łatwo zmieniać, przymierzając różne „puzzle” wpływające na ciąg dalszy. Co więcej, absolutnie każdy akapit, każdy fragment da się błyskawicznie zmodyfikować. Nie trzeba do tego skomplikowanych promptów – wystarczy kilka kliknięć, żeby zmienić ton wypowiedzi, dodać aury tajemniczości lub zmienić zakończenie z romantycznego na ironiczne.
Sudowrite najładniej brzmi po angielsku, ale jedną prostą komendą możemy przetłumaczyć każdy tekst na polski. O niebo lepszą jakość tłumaczenia otrzymamy jednak w DeepL albo ChatGPT.
W Sudowrite możemy tworzyć nie tylko scenariusze marketingowych tekstów, ale i książeczkę dla własnego dziecka. I to dopiero jest wzruszające!
Prezent #5: research
Ale taki porządny, jak podczas poszukiwań idealnego prezentu dla narzeczonej/narzeczonego (choć nie mówię, żeby później starać się mniej;). Jeśli do mniejszej lub większej kampanii poszukujesz nawiązań do nowego serialu Netfliksa albo potrzebujesz ciekawego przedświątecznego RTM-u, albo po prostu chcesz znaleźć inspiracje ze świata czy niebanalne świąteczne analogie biznesowe – sięgnij po Perplexity lub ChatGPT z funkcją przeszukiwania sieci. I do tego Hive, który pomoże zweryfikować, czy przypadkiem Taylor Swift jadąca na reniferze to nie fake.
Na koniec zachęcam do zrobienia prezentu… wszystkim twórcom. Niech tym prezentem będzie refleksja. Świąteczny czas to w końcu dobry moment na przemyślenia – zastanówmy się nie tylko, jak AI pomaga, ale też jak pracować z nią w zgodzie z prawem i sumieniem. Nie kradnijmy cudzej twórczości. Wnoszę o etyczne i odpowiedzialne podejście do AI. Tylko w ten sposób będzie nam ona służyć, a nie polaryzować.
Zachęcam was do podzielenia się wrażeniami i podrzucania waszych grudniowych wyzwań, w których AI mogłaby się przydać.
Zdjęcie główne: Pexels.com