Alfabet innowacji – K jest od Kairosa, czyli o 5 sposobach na złapanie boga innowacji

Alfabet innowacji – K jest od Kairosa, czyli o 5 sposobach na złapanie boga innowacji
Czy słyszeliście kiedyś o greckim bogu innowacji? Nie? Pewnie dlatego, że starożytni Grecy jeszcze nie wiedzieli, jak doskonale postać z ich czasów wpisuje się w dzisiejszą rzeczywistość, w której pojęcie innowacja robi zawrotną karierę.
O autorze
2 min czytania 2015-02-04

A zatem przedstawiam Wam boga i patrona innowacji, dodając 5 sposobów na jego łatwiejsze uchwycenie.

Oto Kairos (lub Kajros) – grecki bożek szczęśliwego zbiegu okoliczności, szczęśliwego momentu lub wręcz odwrotnie: niewykorzystanej szansy. Kairos był łysy, poza długą grzywką. Ten, kogo mijał, miał jedynie krótką chwilę, mgnienie, by go uchwycić, a wraz z nim swoją szczęśliwą szansę.* Jeżeli nie zdążyłeś uchwycić jego grzywki, było już za późno – z tyłu bowiem nie dało się go już za nic złapać.

Kairos był także terminem filozoficznym oznaczającym zwrotny moment życiowy, w którym człowiek jest zmuszony przez los do podjęcia rozstrzygającej decyzji, która radykalnie odwraca dotychczasowy bieg zdarzeń.


Kairos z fresku Francesco Salvati

LinkedIn logo
Na LinkedInie obserwuje nas ponad 100 tys. osób. Jesteś tam z nami?
Obserwuj

A oto 5 wskazówek, które pomagają uchwycić Kairosa, kiedy jego grzywa jest jeszcze w Twoim zasięgu:

1. Uświadom sobie, że Kairos innowacji nie jest Twoją własnością
Często postrzegamy pomysły jako byty pojawiające się w naszej głowie. To nieprawda. Pomysły unoszą się pomiędzy wszystkimi ludźmi w danej kulturze, w danym momencie. Wystarczy spojrzeć na naukę, gdzie wielkie teorie zazwyczaj mają paru, działających niezależnie od siebie autorów, którzy wyprowadzili analogiczne wnioski z wiedzy dostępnej w ich czasach. Kairos pojawi się, kiedy chwila dojrzeje. I możesz być pewny, że równocześnie z Tobą na jego złapanie jest gotowych wiele innych osób, środowisk, firm.

Słuchaj podcastu NowyMarketing

2. Najpierw chwytaj, później się martw
Ponieważ Kairos, który ucieknie niemal na pewno będzie złapany przez kogoś innego ,nie ma co czekać. Zaakceptuj to, że możesz nie być gotowy. Zaakceptuj to, że nie wiesz dokładnie, co będzie dalej. Nastaw się na poprawianie, a nie czekanie. Nastaw się na rozwijanie, a nie chwytanie gotowego pomysłu. Postaw na ideę bez obawy wymieniając poszczególne elementy egzekucji.

NowyMarketing logo
Mamy newsletter, który rozwija marketing w Polsce. A Ty czytasz?
Rozwijaj się

3. Nie opłakuj Kairosa, który uciekł
Zawsze znajdzie się okazja, którą przepuściłeś, a ktoś tuż obok ją wykorzystał i doskonale na tym wyszedł. Zawsze znajdzie się Kairos, którego miałeś złapać, aż tu nagle okazuje się, że już ktoś go chwycił. To nic. Łap dalej. Po pierwsze dlatego, że momentów przełomowych jest wiele. Po drugie dlatego, że mogłeś się pomylić, a prawdziwy Kairos wcale nie został złapany.

4. Prowokuj pojawienie się Kairosa
Kairos pojawia się, kiedy chwila dojrzała. I będzie w zasięgu osób, którzy to rozumieją.
Nie warto skupiać się na tych, którzy czekają na tego samego Kairosa co Ty. Oni tak samo nie wiedzą, co będzie dalej. Skup się na tych, którzy najbardziej potrzebują zmian związanych z jego pojawieniem się – odbiorcach, klientach, interesariuszach, itp. Czego im brakuje? Czego wciąż im nie dajesz? Co frustruje ich w chwili obecnej?

5. Rozmawiaj z tymi, którzy chwycili Kairosa
Jak wyglądał? Skąd wiedziałeś, że to on? Jak go złapałeś? Co zrobiłeś dalej?
Znajdź tych, którzy w swoim życiu złapali Kairosa – nieważne jak dawno temu. Dowiedz się jak wyglądała ich praca na chwilę przed przełomem. Dowiedz się, jak rozpoznali przełom. Dowiedz się, co zrobili chwilę później. Dowiedz się wreszcie, jak wykorzystywali złapanie chwili w dłuższym okresie czasu. Złapanie Kairosa to wielka sprawa – Ci, którym się to udało niemal na pewno chętnie podzielą się swoimi doświadczeniami.

To tyle. Dziękuję za pomoc paru osobom, którym udało się złapać bożka za grzywę.

 

 

Piotr Nowicki
Strategic Director V&P
członek Komitetu Organizacyjnego Innovation AD