Andrzej Bargiel został pierwszym człowiekiem w historii, który zjechał na nartach ze szczytów wszystkich ośmiotysięczników w Karakorum

O autorze
1 min czytania 2023-07-28

Andrzej Bargiel zrealizował cel swojej tegorocznej wyprawy „Gasherbrum Ski Challenge”. W lipcu br. zdobył i zjechał na nartach ze szczytów Gaszerbrum II i Gaszerbrum I bez użycia dodatkowego tlenu z butli. Tym samym jako pierwszy na świecie na koncie ma już zjazdy z wierzchołków wszystkich ośmiotysięczników łańcucha Karakorum – Broad Peak (w 2015 roku), K2 (w 2018 r.), Gasherbrum II i Gasherbrum I (oba w 2023 r.).

Kilka dni po udanym zjeździe narciarskim z Gaszerbrum II (8035 m n.p.m.), do którego doszło 19 lipca, kolejnym celem Andrzeja był sąsiedni ośmiotysięcznik Gaszerbrum I (8080 m n.p.m.). Atak szczytowy rozpoczął się 25 lipca o godz. 2:00 w nocy lokalnego czasu wyjściem z bazy bezpośrednio do obozu drugiego. Naszemu skialpiniście towarzyszyli wtedy himalaista Janusz Gołąb i filmowiec Maciej Sulima, którzy pozostali w obozie drugim, gdy Andrzej wyruszył na wierzchołek góry. Na szczyt Polak dotarł w środę 26 lipca o godz. 4:15 czasu polskiego. Następnie rozpoczął zjazd, który wiódł między innymi przez niebezpieczny Kuluar Japoński.

– Warunki na Gaszerbrumie I były nieco trudniejsze niż na Gaszerbrumie II, głównie z powody mgły. Czekałem dłużej pod szczytem na poprawę pogody. Przez ograniczoną widoczność musiałem być też bardziej skoncentrowany podczas zjazdu – powiedział Andrzej Bargiel po dotarciu do bazy.

Do Pakistanu wyprawa Andrzeja Bargiela wyruszyła 30 czerwca. Jej głównym celem było zdobycie obu Gaszerbrumów bez użycia tlenu i zjazd z ich wierzchołków na nartach. Przed wyjazdem zakładano możliwość dokonania trawersu obu szczytów. Niestety dotychczasowe okna pogodowe były zbyt krótkie. Pierwszy cel został osiągnięty 19 lipca. Wejścia na GII Andrzej dokonał po krótkiej aklimatyzacji. Wcześniej, jeszcze podczas trekkingu do bazy, w ramach treningu zdobył z Januszem Gołąbem Khosar Gang (6400 n.p.m.).

LinkedIn logo
Dziękujemy 90 000 fanom na LinkedInie. Jesteś tam z nami?
Obserwuj