fot. depositphotos.com
Zgodnie z ideą „Reduce, reuse, recycle” (z ang. ograniczaj, wykorzystuj ponownie, poddaj recyklingowi), Balenciaga uruchomiła własny program odsprzedaży, który pomaga przedłużyć cykl życia ubrań i akcesoriów. Usługa powstała dzięki współpracy marki z platformą Reflaunt, której inwestorem jest sam dyrektor generalny Balenciaga – Cédric Charbit.
Zobacz również
Jak to działa?
W pierwszej kolejności sprzedawca powinien skontaktować się z marką, aby umówić się na bezpłatny odbiór rzeczy lub po prostu oddać je do jednego z salonów. Następnie Reflaunt zajmuje się uwierzytelnianiem, wykonaniem profesjonalnych zdjęć przedmiotów, wyceną oraz ich wysyłką do klientów, którzy poszukują markowych ubrań z drugiej ręki.
Na koniec wynagrodzenie – sprzedawcy mogą je otrzymać w postaci gotówki, przelewu bankowego lub kuponu na zakup produktów marki Balenciaga. Co istotne, wartość kuponu jest 20% wyższa niż w przypadku wpłaty środków na konto.
#NMPoleca: Jak piękny design zwiększa konwersję w e-commerce? Tips & Tricks od IdoSell
Słuchaj podcastu NowyMarketing
Na sprzedaż mogą trafić ubrania, buty, torebki, akcesoria, które są w bardzo dobrym stanie. Obecnie program jest dostępny dla klientów w USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Singapurze i we Włoszech.
Obieg zamknięty w modzie
Nabywanie produktów z drugiej ręki to rosnący trend wśród marek luksusowych. Wchodząc na rynek odsprzedaży, Balenciaga dołącza do takich brandów jak Mr Porter, Alexander McQueen, Net-a-porter czy Gianni, które również nawiązały współpracę z Reflaunt. Podobny program uruchomiło także Gucci.
Usługa odsprzedaży to krok Balenciagi ku pozytywnym zmianom. Choć marka wielokrotnie podkreślała swoje zaangażowanie w kwestie ochrony środowiska, jej dotychczasowe działania spotykały się raczej z mieszanym odbiorem.
Przykładem jest kolekcja ekstremalnie zniszczonych butów, które miały podkreślić wagę zrównoważonego rozwoju i nabywania produktów, które wystarczają na wiele lat. Z krytyką spotkała się także ostatnia kampania hiszpańskiego domu mody z udziałem Kim Kardashian, którą oskarża się o wyjątkowo mało ekologiczny styl życia.